Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Festiwal „Humanismus Carpathicus”

W dniach 15 – 18 czerwca br. odbył się Festiwal „Humanismus Carpathicus” nowa inicjatywa artystyczna Fundacji Krośnieńskiej im. Ignacego Paderewskiego - pierwszy festiwal muzyki dawnej wykonywanej na instrumentach z epoki, odbywający się w południowym pasie Województwa Podkarpackiego. Jego nazwa stanowi odwołanie do dziedzictwa renesansowego humanizmu z tego terenu (Paweł z Krosna, Grzegorz z Sanoka czy Walenty z Brzozowa. W ramach festiwalu odbyły się 3 koncerty, warsztaty pieśni oraz wykłady dr hab. Marka Nahajowskiego poświęcone historii i estetyce muzycznej dawnych epok.

Wystąpił zespół muzyki dawnej Filatura di Musica w składzie:

Marek Nahajowski – flety podłużne, kier. artystyczne

Magdalena Pilch – flety podłużne, flet traverso

Justyna Wójcikowska – flety podłużne

Judyta Tupczyńska – skrzypce barokowe

Mateusz Kowalski – viola da gamba

Patrycja Domagalska-Kałuża – wirginał

Katarzyna Bienias – sopran

Pierwszy z koncertów zatytułowany „Terpsichore Musarum” odbył się 15 czerwca w Muzeum Historyczne – Pałac w Dukli i przedstawiał panoramę późnorenesansowej muzyki tanecznej. Z zespołem wystąpiły także tancerki: Katarzyna i Julia Borstyn. Koncert okazał się dużym sukcesem, a artyści bisowali. Ogromne zainteresowanie wzbudziły piękne renesansowe suknie tancerek.

16 czerwca w Muzeum Podkarpackim w Krośnie miał miejsce Koncert zatytułowany: U źródeł „Zemsty”. Muzyka czasów sporu granicznego. Program koncertu prezentował wybór polskich i włoskich dzieł instrumentalnych przełomu renesansu i baroku (A. Jarzębski, G. Frescobaldi, B. Marini, T. Merula) a artyści dostali gromkie brawa i również bisowali.

Ostatnim wydarzeniem festiwalu był Koncert: „Saeculum Aureum Musicae Poloniae”, który odbył się 18 czerwca w Kościele p.w. NMP Królowej Polski w Korczynie i był poświęcony Aleksandrowi Fredro, który w tym miasteczku w 1828 roku wstąpił w związek małżeński z Zofią Jabłonowską. Została wykonana muzyka religijna głównie unikatowe psalmy Jakuba Lubelczyka z „Psałterza Dawida” (1558) w opracowaniu Marka Nahajowskiego – kierownika artystycznego zespołu.

Festiwal cieszył się dużym zainteresowaniem, wszystkie programy koncertowe zostały szczegółowo opracowane i przygotowane przez znakomity zespół muzyków Filatura di Musica, którego debiutancka płyta została nominowana do prestiżowej nagrody fonograficznej Fryderyk 2021 w kategorii Album Roku Muzyka Dawna. Dodatkowo festiwal spełniał rolę edukacyjną zarówno poprzez ciekawe wykłady dr hab. Marka Nahajowskiego jak i prezentacje rzadko wykonywanych programów muzyki XVI i XVII wieku. Do udziału w festiwalu został zaproszony chór CHORUS z Korczyny, który wystąpił razem z zespołem na koncercie w Korczynie.

Pomysłodawcami festiwalu byli pochodzący z Krosna artyści: flecista Marek Nahajowski, który objął kierownictwo artystyczne oraz klawesynistka Patrycja Domagalska-Kałuża - koordynacja merytoryczna Partnerzy: Muzeum Historyczne – Pałac w Dukli, Muzeum Podkarpackie w Krośnie, Parafia NMP Królowej Polski w Korczynie.

Partnerzy medialni: Radio Rzeszów, TV Obiektyw, Klasyka na Podkarpaciu, Podkarpacie24.pl, tvKrosno.pl, tvPodkarpacie.pl.

Dofinansowano z budżetu Województwa Podkarpackiego.

XVI WIECZÓR Z OPERĄ I OPERETKĄ W KROŚNIE

Miejsce: Plenerowa scena na rynku*, Krosno, województwo podkarpackie
Termin: 6 sierpnia 2023, godzina 19.00
Szczegóły: www.rckp.krosno.pl

Wstęp wolny

* W przypadku deszczowej pogody koncert zostanie przeniesiony do sali widowiskowej Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza, ul. Kolejowa 1, Krosno

Krośnieńskie Towarzystwo Muzyczne oraz Regionalne Centrum Kultur Pogranicza zapraszają do udziału w XVI Wieczorze z operą i operetką. Tradycyjnie w pierwszą niedzielę sierpnia na krośnieńskim zabrzmią słynne arie, duety z oper, operetek i musicali. Na plenerowej scenie wystąpią wokaliści i instrumentaliści doceniani nie tylko przez krośnieńską publiczność. Koncert odbędzie się 6 sierpnia o godzinie 19.00. Serdecznie zapraszamy do spędzenia tego wieczoru w gronie miłośników muzyki i utalentowanych artystów!

Wykonawcy:

Paulina Makarowska - sopran
Hanna Mazur - sopran
Paweł Piękoś - tenor
Krzysztof Zajdel - baryton
Małgorzata Busz-Perkins - mezzosopran

Kwartet Fortepianowy Team For Voices
Anna Stępień - skrzypce
Izabela Tobiasz - altówka
Mirosław Jaskot - kontrabas
Janusz Tomecki - fortepian

W programie słynne arie i duety z oper, operetek i musicali
Prowadzenie koncertu: Małgorzata Busz-Perkins
Opracowanie muzyczne koncertu: Janusz Tomecki

Koncert zrealizowano przy pomocy finansowej gminy Miasto Krosno
Sponsorzy: Miasto Krosno, Zakład Optyczny Gonet, Restauracja Marhaba, Restauracja Wyszynk

RCKP Wieczór z operą i operetką 2023 plakat

Festiwal Muzyki Kameralnej BRAVO MAESTRO

25-27 sierpnia 2023
Sala Koncertowa Stodoła w Kąśnej Dolnej

W dniach 25-27 sierpnia w Centrum Paderewskiego odbędzie się Bravo Maestro – festiwal muzyki kameralnej, jak zawsze z udziałem najlepszych polskich artystów.
Wydarzenie zainauguruje (25 sierpnia, godz. 18.00) koncert zatytułowany „Chopin – Gershwin – Tomaszewski. Jazzem utkane”. Wystąpią: Tomaszewski Trio (Paweł Tomaszewski – fortepian,
Andrzej Święs – kontrabas, Paweł Dobrowolski – perkusja) i Orkiestra Śląskich Kameralistów.
W programie znakomite aranżacje utworów Fryderyka Chopina oraz „Błękitna rapsodia” George'a Gershwina.

Drugi wieczór (26 sierpnia, godz. 18.00) poświęcony będzie postaci Marii Callas z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy jej urodzin. Spektakl „Callas. Master class” Terrence’a
McNally’ego wykonają artyści Opery Śląskiej w Bytomiu (Joanna Kściuczyk-Jędrusik – Maria Callas, Ewelina Szybilska – Sophie de Palma, Anna Wiśniewska-Schoppa – Sharon Graham,
Adam Sobierajski – Tony Candolino, Piotr Kopiński – Manny Weinstock, Witold Dewor – Pracownik techniczny).

Finał festiwalu (27 sierpnia, godz. 17.00) to tradycyjny Maraton Muzyczny – w tym roku jako niezwykła podróż przez style, epoki i kontynenty. „Brzmienie świata” – bo taki jest podtytuł
tegorocznego Maratonu, wygrają najlepsi polscy soliści i kameraliści, znani kaśnieńskiej publiczności z wcześniejszych odsłon Bravo Maestro (Katarzyna Duda – skrzypce, Krzysztof
Wawrowski – skrzypce, Michał Zaborski – altówka, Karol Marianowski – wiolonczela, Klaudiusz Baran – akordeon / bandoneon, Michał Nagy – gitara oraz laureatka Festiwalu Tydzień
Talentów 2016 Alicja Kozak – wiolonczela). W programie utworu takich kompozytorów, jak m.in. Egberto Gismonti, Fritz Kreisler, Astor Piazzolla, Vittorio Monti czy Krzesimir Dębski.

Festiwalowi towarzyszy wystawa fotografii kolorowej Zygmunta Stenwaka zatytułowana „Noce kolaże”, składająca się z dwunastu kwadryptyków, które wspólnie tworzą świetlno-dźwiękową
scenerię nocnego miasta.

Gospodynią festiwalowych wieczorów będzie Regina Gowarzewska.

Bilety na poszczególne koncerty w cenie 50 zł w sprzedaży od 25 lipca na www.centrumpaderewskiego.pl lub stacjonarnie Dworku Paderewskiego (kasa koncertowa
czynna od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-15.00).

Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej jest instytucją kultury Powiatu Tarnowskiego współprowadzoną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Partnerem Strategicznym Centrum Paderewskiego i Patronem Sali Koncertowej jest Grupa Azoty.

Sponsorem głównym festiwalu i Mecenasem wystawy „Nocne kolaże” jest BGK – Bank Gospodarstwa Krajowego.

Patronem medialnym festiwalu jest TVP Kultura.

Festiwal Muzyki Kameralnej BRAVO MAESTRO

25-27 sierpnia 2023
Sala Koncertowa Stodoła w Kąśnej Dolnej

W dniach 25-27 sierpnia w Centrum Paderewskiego odbędzie się Bravo Maestro – festiwal muzyki kameralnej, jak zawsze z udziałem najlepszych polskich artystów.
Wydarzenie zainauguruje (25 sierpnia, godz. 18.00) koncert zatytułowany „Chopin – Gershwin – Tomaszewski. Jazzem utkane”. Wystąpią: Tomaszewski Trio (Paweł Tomaszewski – fortepian, Andrzej Święs – kontrabas, Paweł Dobrowolski – perkusja) i Orkiestra Śląskich Kameralistów. W programie znakomite aranżacje utworów Fryderyka Chopina oraz „Błękitna rapsodia” George'a Gershwina.

Drugi wieczór (26 sierpnia, godz. 18.00) poświęcony będzie postaci Marii Callas z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy jej urodzin. Spektakl „Callas. Master class” Terrence’a McNally’ego wykonają artyści Opery Śląskiej w Bytomiu (Joanna Kściuczyk-Jędrusik – Maria Callas, Ewelina Szybilska – Sophie de Palma, Anna Wiśniewska-Schoppa – Sharon Graham, Adam Sobierajski – Tony Candolino, Piotr Kopiński – Manny Weinstock, Witold Dewor – Pracownik techniczny).

Finał festiwalu (27 sierpnia, godz. 17.00) to tradycyjny Maraton Muzyczny – w tym roku jako niezwykła podróż przez style, epoki i kontynenty. „Brzmienie świata” – bo taki jest podtytuł tegorocznego Maratonu, wygrają najlepsi polscy soliści i kameraliści, znani kaśnieńskiej publiczności z wcześniejszych odsłon Bravo Maestro (Katarzyna Duda – skrzypce, Krzysztof Wawrowski – skrzypce, Michał Zaborski – altówka, Karol Marianowski – wiolonczela, Klaudiusz Baran – akordeon / bandoneon, Michał Nagy – gitara oraz laureatka Festiwalu Tydzień Talentów 2016 Alicja Kozak – wiolonczela). W programie utworu takich kompozytorów, jak m.in. Egberto Gismonti, Fritz Kreisler, Astor Piazzolla, Vittorio Monti czy Krzesimir Dębski.

Festiwalowi towarzyszy wystawa fotografii kolorowej Zygmunta Stenwaka zatytułowana „Noce kolaże”, składająca się z dwunastu kwadryptyków, które wspólnie tworzą świetlno-dźwiękową scenerię nocnego miasta.

Gospodynią festiwalowych wieczorów będzie Regina Gowarzewska.

Bilety na poszczególne koncerty w cenie 50 zł w sprzedaży od 25 lipca na www.centrumpaderewskiego.pl lub stacjonarnie Dworku Paderewskiego (kasa koncertowa czynna od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-15.00).
Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej jest instytucją kultury Powiatu Tarnowskiego współprowadzoną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Partnerem Strategicznym Centrum Paderewskiego i Patronem Sali Koncertowej jest Grupa Azoty.
Sponsorem głównym festiwalu i Mecenasem wystawy „Nocne kolaże” jest BGK – Bank Gospodarstwa Krajowego.
Patronem medialnym festiwalu jest TVP Kultura.

XXXII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej w Leżajsku - 31 lipca 2023r.

31 LIPCA 2023 r. (poniedziałek), godz. 19.00

Roksana Kalinowska - organy
Sebastian Kuczyński - organy

Program:
1. Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Preludium i fuga c-moll BWV 546
/wyk. Sebastian Kuczyński/

2. Johann Sebastian Bach - Preludium i fuga c-moll BWV 546
/wyk. Roksana Kalinowska/

3. Wolfgang Amadeus Mozart (1756-1791) - Sonata F-dur na cztery ręce KV 497: II. Andante
opr. na organy: Wolfgang Andrae

4. Johann Christian Heinrich Rinck (1770-1846) - Divertimento na cztery ręce op. 41 nr 2:
opr. na organy: Wolfgang Andrae
I. Adagio
II. Allegro risoluto/Recitativo
III. Andante grazioso
IV. Larghetto
V. Allegro vivace

Krzysztof Jakowicz - skrzypce

Program:
1. Georg Philipp Telemann  (1681-1767) - Fantazja nr 7 TWV 40:20
części: Dolce, Allegro, Largo, Presto

2. Johann Sebastian Bach - Ciaccona z II Partity d- moll BWV 1004

3. Georg Philipp Telemann – Fantazja Nr 10 TWV
części: Presto, Largo, Allegro


ROKSANA KALINOWSKA
Urodzona w 1994 r. w Szczecinie. Edukację muzyczną rozpoczęła w 2005 r. w klasie fortepianu mgr. Małgorzaty Kieruczenko– Żwirko. Jest absolwentką Zespołu Szkół Muzycznych im. Feliksa Nowowiejskiego w Szczecinie, w klasie organów dr Małgorzaty Klorek. W 2019 r. uzyskała tytuł magistra sztuki wieńcząc edukację na Wydziale Fortepianu, Klawesynu i Organów Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, w klasie organów prof. Andrzeja Chorosińskiego oraz dr. hab. Bartosza Jakubczaka. Jest laureatką III nagrody Ogólnopolskich Przesłuchań CEA, które odbyły się w 2012 r. w Warszawie. Otrzymała również III nagrodę podczas ,,Internationaler Malchower Kirchenpreis’’ w 2013 r.
Występowała jako solistka i kameralistka w ramach muzycznych międzynarodowych festiwali w Polsce, Niemczech, Danii i Włoszech. W sezonach letnich w latach 2014, 2015, 2019 prezentowała możliwości brzmieniowe wielkich organów bazyliki licheńskiej. Występuje w duecie organowym wraz z Sebastianem Kuczyńskim. Uczestniczyła w licznych kursach mistrzowskich, prowadzonych przez m.in. Balysa Vaitkusa, Christophe’a Mantoux, Martina Rosta, Tomasza Adama Nowaka. Za ścieżkę zawodową, poza działalnością koncertową, obrała sobie pracę dydaktyczną w szkolnictwie muzycznym, edukując dzieci, młodzież i dorosłych.

SEBASTIAN KUCZYŃSKI
Swoją muzyczną edukację rozpoczął w wieku trzynastu lat w rodzinnym mieście, w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Suwałkach uczęszczając przez 6 lat do klasy organów Ewy Wołczek. Szkołę tę ukończył eksternistycznie w 2019 r. uzyskując tytuł zawodowy muzyk instrumentalista w zakresie gry na organach.
W 2016 r. rozpoczął studia licencjackie na Wydziale Fortepianu, Klawesynu i Organów Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie (klasa Jarosława Wróblewskiego i Wojciecha Bednarskiego), które ukończył z wynikiem bardzo dobrym w roku 2019, uzyskując tytuł licencjata w zakresie gry na organach.
Podczas studiów ukończył także studium pedagogiczne, odbywając praktyki w warszawskich szkołach muzycznych I i II stopnia. Następnie kontynuował edukację na studiach magisterskich macierzystej uczelni na kierunkach: instrumentalistyka – klasa organów Jarosława Wróblewskiego i Wojciecha Bednarskiego, oraz muzyka kościelna – klasa organów Piotra Wilczyńskiego, klasa improwizacji Michała Markuszewskiego i Damiana Skowrońskiego, które ukończył w 2021 r.
W roku akademickim 2018/2019 studiował w Hochschule für Musik und Theater w Hamburgu w klasie organów Wolfganga Zerera, a także w klasie klawesynu i klawikordu Menno van Delfta. W następnym roku ukończył także podyplomowe studia ,,Menedżer muzyki”. Sebastianowi Kuczyńskiemu za wyniki w edukacji, działalność i osiągnięcia artystyczne przyznano liczne nagrody, m.in. Stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego, dwukrotnie stypendium Fundacji Art-SOS Alicji Roszkowskiej oraz trzykrotnie stypendium przyznawane przez Komitet Pomocy Dzieciom Polskim w Montrealu.
Laureat licznych konkursów. Zwycięzca VII Ogólnopolskiego Konkursu Organowego w Olsztynie, IX Ogólnopolskiego Konkursu Organowego w Krasnobrodzie, II Ogólnopolskiego Konkursu Improwizacji oraz IX Międzynarodowego Konkursu Muzyki Instrumentalnej im. Jeana Sibeliusa w Turku (Finlandia). Sebastian Kuczyński podnosi swoje kwalifikacje, biorąc udział w licznych sesjach naukowych. Uczestniczył w wielu mistrzowskich kursach interpretacji i improwizacji organowej prowadzonych przez wybitnych muzyków i pedagogów, takich jak: Peter Planyavsky, Balys Vaitkus, Hans Fagius, Bernhard Haas, Gerhard Gnann, Ben van Oosten, Menno van Delft, Christophe Mantoux, Wolfgang Seifen, Julian Gembalski czy Józef Serafin. Pomysłodawca, koordynator i kierownik artystyczny studenckiego cyklu recitali organowo-kameralnych ,,Pro Arte et Studio”, a także Międzynarodowego Mokotowskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej, organizowanych przez parafię pw. św. Andrzeja Boboli w Warszawie.
Jako solista i kameralista, w ramach międzynarodowych festiwali muzyki organowej i kameralnej występował w Polsce, Niemczech, Austrii, na Białorusi oraz Litwie. Koncertował m.in. w ramach IX Międzynarodowego Forum Organowego w Warszawie, VI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej im. Franciszka Liszta w Żaganiu, czy 45. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej, Chóralnej i Kameralnej w Gdańsku. Występuje w duecie organowym wraz z Roksaną Kalinowską. Współpracował z cenionymi zespołami, takimi jak Orkiestra Koncertowa Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.
Od 2016 r. pracuje na stanowisku organisty Sanktuarium Narodowego, parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

KRZYSZTOF JAKOWICZ
Wybitny polski skrzypek, wysoko ceniony przez Witolda Lutosławskiego, który powierzał artyście polskie prawykonania swoich utworów skrzypcowych (Łańcuch II, Partita w wersji z orkiestrą, Subito). Krzysztof Jakowicz wykonywał je również pod batutą kompozytora w ważnych centrach muzycznych świata.
Ukończył studia wiolinistyczne pod kierunkiem takich mistrzów, jak Tadeusz Wroński, Josef Gingold, Eugenia Umińska, János Starker, Henryk Szeryng.
Laureat III nagrody i nagrody specjalnej Henryka Szerynga podczas Konkursu Skrzypcowego im. H. Wieniawskiego w Poznaniu (1962). Brał udział w wielu cieszących się światową renomą festiwalach: Warszawska Jesień, Berliner Festspiele, Muzyka w Starym Krakowie, festiwale w Edynburgu, Londynie, Szlezwiku-Holsztynie, Bregencji i in. Koncertował ze słynnymi orkiestrami, m.in. z English Chamber Orchestra, Israel Philharmonic, Wiener Symphoniker, Orquesta Nacional de España, WDR Sinfonieorchester Köln, BBC Scottish Symphony, Orchestre National de France, Polską Orkiestrą Kameralną, Orkiestrą Filharmonii Narodowej, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia, Sinfonią Varsovią, Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus.
W ciągu wielu lat swojej kariery współpracował z wybitnymi artystami różnych generacji, takimi jak Riccardo Chailly, Jerzy Semkow, Pinchas Steinberg, Kazimierz Kord, Jerzy Maksymiuk, Jacek Kaspszyk, Tadeusz Strugała, Marek Pijarowski, Agnieszka Duczmal, Bronisław Gimpel, Władysław Szpilman, Krystyna Borucińska, Jakub Jakowicz, Marcin Zdunik, Tsuyoshi Tsutsumi, Robert Morawski, Waldemar Malicki, Daniel Olbrychski i wielu innych.
Został uhonorowany licznymi nagrodami i wyróżnieniami, w tym nagrodą Orfeusz (1986) za wykonanie Łańcucha II Lutosławskiego podczas Warszawskiej Jesieni, Diapason d’Or za utrwalenie fonograficzne tego utworu i Fryderyk (1996) za nagranie Partity Lutosławskiego. Otrzymał również nagrodę Związku Kompozytorów Polskich za wielokrotne wykonania dzieł muzyki współczesnej, a ponadto wiele odznaczeń państwowych. W 2015 roku uhonorowano go Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”.
Był przez kilkadziesiąt lat profesorem obecnego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, także gościnnym profesorem Soai University w Osace.
W dyskografii artysty, obejmującej kilkadziesiąt płyt, znajdziemy rejestracje Sonat i Partit Bacha, 4 koncertów Mozarta, koncertu Brahmsa, III Koncertu Bacewicz, Czterech pór roku Vivaldiego i in., a także nagranie, na którym prezentowane jest brzmienie 15 instrumentów wykonanych przez polskich lutników.
Krzysztof Jakowicz zapraszany jest do jury prestiżowych konkursów skrzypcowych, m.in. im. N. Paganiniego w Genui, im. H. Wieniawskiego w Poznaniu, im. T. Wrońskiego w Warszawie, im. O. Krysy we Lwowie.
Artysta gra na instrumencie włoskim, podarowanym mu przez jego mistrza prof. Tadeusza Wrońskiego.

Renata Johnson-Wojtowicz i ARSO Ensemble w Radrużu

Festiwal Dziedzictwa Kresów 2023

W czwartek 27 lipca o godzinie 19.00 zapraszamy do wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO cerkwi pw. Św. Paraskewy w Radrużu na koncert pt. „A to Polska właśnie”.

Utwory Stanisława Moniuszki, Karola Szymanowskiego i Andrzeja Panafiuka usłyszymy w wykonaniu Renaty Johnson-Wojtowicz. Towarzyszyć jej będzie kwintet smyczkowy ARSO Ensemble w składzie: Robert Naściszewski – skrzypce, Orest Telwach – skrzypce, Aleksandra Jarosińska – altówka, Anna Naściszewska – wiolonczela i Sławomir Ujek – kontrabas.

Renata Johnson Wojtowicz fot. arch. Artysty                                                            Renata Johnson-Wojtowicz - sopran, fot. z arch. Artystki

Krzysztof Jabłoński: Było dużo pięknej gry w trakcie tego konkursu

Zapraszam na kolejne spotkanie, które przybliży nam przebieg i ocenę zakończonego 9 lipca w Rzeszowie III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej.
Przed zakończeniem tego wielkiego święta muzyki polskiej rozmawiałam z prof. Krzysztofem Jabłońskim, przewodniczący jury tego konkursu w kategorii Pianiści, znakomitym pianistą, kameralistą i pedagogiem, a wcześniej laureatem III nagrody w XI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie w 1985 roku oraz szeregu czołowych nagród w międzynarodowych konkursach pianistycznych w Mediolanie (1980), Palm Beach (1988), Monzy (1988), Dublinie (1988), Nowym Jorku (1989), Calgary (1992) oraz Złotego Medalu w Konkursie im. A. Rubinsteina w Tel Avivie (1989).

Niedługo trzecia edycja konkursu w Rzeszowie przejdzie do historii. Jurorzy z wielką uwagą słuchali uczestników podczas trzech etapów i pewnie za każdym razem dyskusje trwały długo.
           - Zgodność między nami była naprawdę duża i nie spieraliśmy się zbyt długo. Dyskutowaliśmy jednak sporo, bo było dużo pięknej gry, aczkolwiek dość nierównej, w trakcie tego konkursu. To piękno dominowało w bardziej lirycznych, kantylenowych przebiegach, w niskich dynamikach. Natomiast spora liczba uczestników nie radziła sobie z tym fortepianem i nie radziła sobie z tą akustyką ze względu na to, że na widowni (szczególnie podczas I i II etapu), było mało publiczności. Gdyby sala była wypełniona, to mielibyśmy nieco inną sytuację i fortepian brzmiałby lepiej.
Ten instrument, choć znakomity, ma swoją charakterystykę i uczestnicy nie bardzo sobie z tym radzili, przesadzając mocno z dynamiką i doprowadzając do granicy, po przekroczeniu której dźwięk robi się już płaski, krzyczący, szklany i stukający.
           Fortepian jest trudnym instrumentem niezależnie od marki, niezależnie od stanu tego instrumentu. Fortepian w ogóle z natury nie śpiewa. Podczas konkursu sytuację pogarszał jeszcze jeden element – jednak w programie tego konkursu mamy dużo muzyki z dużą ilością harmonii, która jest dysonansująca. Obserwowałem pewne niezrozumienie polegające na tym, że wszyscy chcieli wygrać bardzo dokładnie wszystkie nuty i zabrakło planów oddzielenia tego, co ważne, co bardzo ważne, co mniej istotne lub prawie zupełnie nieistotne, stanowiące tylko tło dla tego, co się dzieje w linii melodycznej. Te utwory też mają swoją linię melodyczną bardzo często, ale jak się skoncentrujemy na wszystkich nutach i będziemy cisnąć cały akord, to się robi dość hałaśliwe.
Fortepian ma jeszcze jeden problem, którego nie ma orkiestra, czyli wielość barw i planów. Jak ten sam dysonansujący utwór usłyszymy rozpisany na orkiestrę, to nie będzie nas to raziło, na fortepianie musimy szukać planów tak, jakbyśmy byli dyrygentami i ustawiali plany między grupami instrumentów – więcej klarnetu, mniej fagotu, troszkę więcej wiolonczeli, a mniej skrzypiec… Tego mi najbardziej brakowało i było za dużo w grze umiłowania do hałasu.
           Obserwuję to nie tylko na tym konkursie, obserwuję to na całym świecie i trudno powiedzieć, z czego to wynika – prawdopodobnie ze zwariowanego życia, pośpiechu, hałasu, którego nie brak wokół nas i to znajduje swoje odzwierciedlenie w muzyce.

MKMP Pianiści Jurorzy fot. Filip Błażejowski Jurorzy III Miedzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w kategorii Pianiści: Jonathan Plowright, Krzysztof Jabłoński, Tobias Koch, Aleksandra Ζvirblyté, Hubert Rutkowski, Jarosław Drzewiecki, fot. Filip Błażejowski / NIMiT

Czy kiedykolwiek brał Pan udział w pracach jury takiego konkursu jak ten, podczas którego uczestnicy wykonują wyłącznie utwory kompozytorów jednego kraju?
            - Konkurs Chopinowski - monograficzny konkurs, a tu mamy różnych kompozytorów i może pozornie wydawać się łatwiejszy. Jednak po zapoznaniu się z regulaminem tego konkursu, uczestnicy mieli arcytrudne zadanie dobrania repertuaru w taki sposób, żeby utwory, które grali, pasowały do ich osobowości i umiejętności. To była poważna łamigłówka.

Uczestnicy poświęcili na wybór i przygotowanie programu do udziału w Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej bardzo dużo czasu pracy. Jak Pan sądzi, czy mają szanse włączać prezentowane w Rzeszowie utwory do programów swoich występów?
            - Nie będzie to łatwe zadanie, ale nie jest to zadanie niemożliwe. Przygotowali bardzo duży repertuar i mogą go wykorzystać grając swoje recitale, a część miniatur można wykorzystać jako utwory na bis. Są to często bardzo ciekawe utwory – krótkie, ruchliwe lub bardzo liryczne i publiczność zawsze lubi takie bisy, a poza tym lubi być zaskakiwana nowinkami, których jeszcze nigdy w życiu nie słyszała.
Ponadto można te utwory wykorzystać w programie konkursów międzynarodowych. Zawsze gdy uczestnik ma prawo zagrać program złożony z utworów dowolnych, można jeden lub dwa utwory umieścić i to zawsze jest bardzo mile widziane, że uczestnicy sięgają do repertuaru mniej znanego.

Jestem przekonana, że ten konkurs będzie kontynuowany i w sposób znaczący przyczyni się do promocji muzyki polskiej na świecie.
            - To dopiero jest trzecia edycja, a poza tym my, jako naród, zawsze zapatrzeni byliśmy trochę za bardzo na zachód i na resztę świata, nie doceniając i nie promując twórczości polskich kompozytorów. To jest bardzo cenna inicjatywa. Może nie wszystkie utwory są nadzwyczajnie napisane, ale dają pełniejszy obraz wszystkiego, co w muzyce polskiej działo się po Fryderyku Chopinie.

 MKMP Laureaci Georgi Vasilev podczas finałów III MKMP fot. Filip Błazejowski NIMiT         Georgi Vasilev (Bułgaria) zwycięzca III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w kategorii Pianiści, fot. Filip Błażejowski / NIMiT

Proszę jeszcze opowiedzieć o zmianach dotyczących Pana działalności na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Wiąże się to z objęciem stanowiska szefa Wydziału Fortepianu i Instrumentów Klawiszowych w The Chinese University of Hong Kong, Shenzhen.
             - Jest to filia The Chinese University of Hong Kong w Chinach. Shenzhen graniczy z Hong Kongiem, a obecnie jesteśmy na etapie budowania tej szkoły. Mamy na to kilka lat, a ja dołączyłem do zespołu od drugiego roku działalności tej szkoły. To nowa, przepiękna szkoła, z salą koncertową, teatrem i kampusem. Obiekt jest jeszcze w budowie, całość zostanie oddana w grudniu przyszłego roku. Aktualnie zatrudniamy ludzi, przyjmujemy studentów i tak instytucja się rozrasta.
Mam teraz bardzo dużo pracy, stałem się nie tylko muzykiem, ale również częściowo administratorem. Dużo czasu spędzam na sprawach administracyjnych i planowania przyszłości oraz wszystkiego, co się dzieje na wydziale. Znajduję w tej pracy wiele przyjemności, nawet więcej niż się spodziewałem. Cieszę się, że po tylu latach życia w Calgary, które mogę porównać do zamrażarki, znalazłem się w piekarniku, bo w Shenzhen jest bardzo ciepło, a latem nawet bardzo gorąco, z wielką wilgotnością powietrza.

Pewnie te obowiązki ograniczają Pana działalność artystyczną?
             - Nie, jeśli ograniczyłem działalność artystyczną, to zrobiłem to celowo, ponieważ chcę się skupić na tej pracy i musiałem się bardzo dużo nauczyć w pierwszym roku, ponieważ chcę wszystko wykonać dobrze. Uczelnia jest bardzo zainteresowana, abym nie musiał ograniczać działalności koncertowej. Z konieczności to jednak nastąpi, ponieważ nie jestem w stanie uczyć i prowadzić cały wydział zdalnie, będąc ciągle w podróży. Musiałem się przeprowadzić i zamieszkać w Shenzhen i otwiera się w moim życiu nowy rozdział. Jestem z tego bardzo zadowolony.

Na zaproszenie Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina w Warszawie rozpoczął pan nagrania wszystkich utworów Fryderyka Chopina na fortepianach – współczesnych i historycznych. Czas pandemii utrudnił, a może nawet przerwał realizację tego projektu. Czy będzie kontynuacja?
             - Owszem, to dzieło będzie kontynuowane. Niedawno rozmawiałem w tej sprawie. Chcę dokończyć ten projekt, bo nagranych jest już sporo utworów, chociaż do końca jeszcze daleka droga. Myślę, że będzie to przebiegało nieco wolniej, ale za kilka lat powinniśmy dobrnąć szczęśliwie do końca.

Rozpoczął się czas wakacji – czy Pan planuje dłuższy odpoczynek?
            - To są moje wakacje, ale jak Pani widzi, jestem tutaj na konkursie i juroruję, zaraz po konkursie lecę do Bostonu, gdzie uczę przez tydzień, potem lecę na kolejny tydzień do Chin grać koncerty i prowadzić masterclassy, później powrócę znowu do Europy, polecę jeszcze raz do Stanów Zjednoczonych i Kanady, i od 19 do 24 sierpnia będę prowadził kurs mistrzowski w Radziejowicach.
Stamtąd polecę rozpocząć rok akademicki w Shenzhen. Tak wyglądają moje wakacyjne plany (śmiech).

Mam nadzieję, że w kolejnych sezonach znajdzie się w pana planach artystycznych koncert na Podkarpaciu i będzie okazja do spotkania.
            - Ja też mam taką nadzieję. Zawsze z wielką przyjemnością tutaj wracam i mam wielki sentyment do wszystkich miejsc, które pamiętam nie tylko z niedawnej przeszłości, ale z bardzo młodych moich lat, kiedy zaczynałem swoją drogę.

MKMP Laureaci Jan Wachowski zdobywca II nagrody w III Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej fot Wojciech Grzędziński Jan Wachowski (Polska) - laureat II nagrody w III Konkursie Muzyki Polskie w kategorii Pianiści, fot. Wojciech Grzędziński / NIMiT

Jeszcze długo wspominać będziemy odbywający się od 2 do 9 lipca 2023 roku III Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej. To wspaniałe wydarzenie zostało zorganizowane przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca we współpracy z Filharmonią Podkarpacką im. Artura Malawskiego w Rzeszowie i finansowany ze środków Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz środków Marszałka Województwa Podkarpackiego.
Konkurs odbywa się w dwóch kategoriach – dla pianistów i zespołów kameralnych.
Do prac w Jury zaproszenie przyjęły wybitne osobowości międzynarodowego życia muzycznego.

Pragnę jeszcze przypomnieć nazwiska jurorów, laureatów i wyróżnionych.
W kategorii Pianiści byli to pianiści:
Krzysztof Jabłoński – przewodniczący jury (Polska), Michał Bruliński - sekretarz jury (Polska), Jarosław Drzewiecki (Polska), Tobias Koch (Niemcy), Jonathan Plowright (Wielka Brytania), Hubert Rutkowski (Polska), Aleksandra Žvirblytė (Litwa).

Laureatami III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w kategorii Pianiści zostali:
I nagroda - Georgi Vasilev (Bułgaria) - 20 000 € II nagroda - Jan Wachowski (Polska) - 10 000 €
III nagroda - Kiryl Keduk (Polska) - 8000 €
IV nagroda - Linda Lee (Korea Południowa / USA) - 6000 €
V nagroda - Danylo Saienko,(Ukraina) - 4000 €
VI nagroda - Tomasz Zając (Polska) - 2000 €

Jurorami w kategorii Zespoły kameralne byli:
Pawel Zalejski - przewodniczący jury, skrzypek (Polska),
Łukasz Długosz, flecista (Polska),
Alexander Gebert, wiolonczelista (Finlandia / Polska),
Ewa Kupiec, pianistka (Polska),
Johannes Meissl, skrzypek (Austria),
Robert Morawski, pianista (Polska),
Yaroslav Shemet, dyrygent (Ukraina),
Cobus Swanepoel, wiolonczelista ( RPA / Szwajcaria),
Andrzej Tatarski, pianista (Polska),
Magdalena Todynek-Jabłońska – sekretarz jury, (muzykolog).

Oto laureaci III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w kategorii Zespoły kameralne:
I nagroda - Aka Duo (Japonia) - 20 000 €
II nagroda - Reverie Piano Duo - 10 000 €
III nagroda - Quintessence Wind Quintet - 8000 €
IV nagroda - Shoven Quartet - 6000€
V nagroda - Silesian Wind Quintet - 4000 €
VI nagroda - Metropolis Piano Quartet - 2000 €
Wyróżnienie - Aries Duo
Wyróżnienie - Diverso String Quartet

W obu kategoriach laureaci otrzymali także wiele nagród w formie zaproszeń na koncerty w Polsce i za granicą.

Konkurs jest realizowany przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca we współpracy z Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie i finansowany ze środków Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz środków Marszałka Województwa Podkarpackiego.

Gratulujemy nagrodzonym i wyróżnionym. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział w III Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej za wybór i przygotowanie ciekawego repertuaru, ogromną pracę, bardzo ciekawe interpretacje i przybliżenie wielu nieznanych dzieł polskiej muzyki.

Zofia Stopińska

MKMP Laureaci Kirył Keduk fot. Wojciech Grzędziński           Kirył Keduk (Polska) - laureat III nagrody w III Konkursie Muzyki Polskiej w kategorii Pianiści, fot. Wojciech Błażejowski / NIMiT

Z Łukaszem Borowiczem nie tylko o Konkursie Muzyki Polskiej


         Po raz kolejny powracamy do rozmów zarejestrowanych w czasie trwania III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej, który odbywał się od 2 do 9 lipca w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie.
Podczas dwóch koncertów, w ramach przesłuchań finałowych, wybrani przez jurorów pianiści występowali z towarzyszeniem Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie pod batutami wybitnych dyrygentów Łukasza Borowicza i Pawła Przytockiego. Po pierwszej próbie z udziałem pianistów mogłam porozmawiać z panem Łukaszem Borowiczem.

Próby orkiestry do tych koncertów odbyły się dużo wcześniej, a laureatom musi wystarczyć jedna próba z orkiestrą w dniu przesłuchań finałowych.
          - Każdy finał konkursu muzycznego z udziałem orkiestry jest skomplikowany, ponieważ jest to sytuacja nienaturalna. Kiedy mamy do czynienia z normalnym tygodniem koncertowym, to zazwyczaj doświadczeni soliści mają spokojną próbę z orkiestrą, a następnego dnia próbę generalną i dopiero koncert.
Tym razem jest jedna próba i wieczorem koncert, natomiast soliści najczęściej grają te utwory po raz pierwszy w życiu. Skomplikowaną sytuację można porównać jedynie do sportu wyczynowego – są to zawody na wytrzymałość, na silne nerwy i na to, żeby sprawy muzyczne nie zostały przesłonione przez element rywalizacji pomiędzy uczestnikami.
Ilekroć mam do czynienia z konkursami muzycznymi, to myślę o balansie pomiędzy kwestią muzyczną, a wszystkimi kwestiami obocznymi, które często są równoważne.

Orkiestra i dyrygenci dowiedzieli się dopiero wczoraj późnym wieczorem, które koncerty będą wykonane.
          - To prawda, ale to jest normalna sytuacja. Do wszystkich zgłoszonych przez przystępujących do konkursu uczestników koncertów byliśmy przygotowani.
Cieszę się, że w finałach mamy tak zróżnicowany repertuar. To jest też bardzo ciekawe dla publiczności, bo Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej jest jednocześnie festiwalem muzyki polskiej, bo mamy przegląd najróżniejszych utworów kompozytorów z różnych epok.
Jest pełna panorama muzyki i jest to największa zaleta i największy walor tego konkursu, który po prostu jest wyjątkowy ze względu na rozmach repertuaru i jego zakres, a także na to, że publiczność nie tylko możliwość porównywania interpretacji, indywidualności oraz zetknięcia się z młodymi solistami, ale również jest szansa poszerzenia własnej wiedzy na temat repertuaru polskiego. Bardzo często są to nazwiska, które wielu melomanów zna i może wymienić jednym tchem, natomiast ze słuchaniem muzyki tych kompozytorów na żywo jest problem, ponieważ często są to nazwiska encyklopedyczne.

MKMP Łukasz Borowicz dyrygent tomasz Zając fortepian Ork. Filh Podk. fot. Wojciech Grzędziński NIMiT Łukasz Borowicz - dyrygent i Tomasz Zając - fortepian podczas finałów III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w sali Filharmonii Podkarpackiej, fot. Wojciech Grzędziński / NIMiT

Pan znał te koncerty wcześniej?
          - Tak. Jest pewna grupa koncertów, która od czasu do czasu pojawia się w repertuarze, ponieważ zapomniana muzyka polska od paru lat cieszy się stosunkowo dużym zainteresowaniem. Sam brałem udział w odkrywaniu i nagrywaniu po raz pierwszy paru z tych utworów. Są mi one bliskie i znane, ale zdaję sobie sprawę, że gdybyśmy spojrzeli na repertuar sal koncertowych i liczbową częstotliwość ich pokazywania się, to byłaby ona znikoma.
Dlatego też ten konkurs jest bardzo ważny, ponieważ jednym z jego założeń jest to, że konkursowi laureaci w sytuacji, kiedy primo - mają tytuł laureata konkursu muzyki polskiej, a secundo - w programie utwór, którym wygrali lub zdobyli nagrodę, to jest duże prawdopodobieństwo, że będą ten utwór dalej wykonywali lub będą w kontekście tego utworu także rozpatrywani przez inne zespoły. To także przekłada się na promocję muzyki polskiej. 

       Wytworzy się pewien kanon, bo te utwory naprawdę niczym nie ustępują innym utworom, które często się pojawiają w repertuarze. Powinniśmy te dzieła grać. Nie może być tak, że powstaje nagranie, najczęściej do radiowego archiwum, które „zamyka sprawę”, bo utwór został nagrany. Utwory muszą żyć, oprócz tego, że muszą być nagrywane, bo to jest ważne dla ich popularyzacji. Muszą być dostępne szczególnie osobom, które rozpatrują granie tych utworów i muszą też sięgnąć po nagrania.
To jest bardzo ważne w epoce serwisów streamingowych, kiedy można do wszystkich utworów błyskawicznie dotrzeć. Potrzebni są też wykonawcy, którzy będą potrafili te utwory zagrać. To są wspólne interesy muzyki polskiej i młodych muzyków, którzy szukają szansy w konkursie muzyki polskiej.

Sądzę, że zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że na przestrzeni kilku ostatnich dekad bardzo się zmienił sposób pracy dyrygentów z orkiestrami. Czasy dyrygentów – dyktatorów minęły.
          - To już dosyć dawno minęło. Żyjemy w czasach, kiedy cały wolny świat walczy z dyktaturami, które, miejmy nadzieję, znikną z powierzchni ziemi jak najszybciej i byłoby czymś absurdalnym, żeby w jednym z najpiękniejszych przejawów ludzkiej działalności, jakim jest muzyka, opary tych dyktatur miały miejsce.

Mówi się, że w muzyce nie ma demokracji.
          - Decyzje trzeba podejmować, natomiast pozostaje kwestia,w jaki sposób do tych decyzji się dochodzi i w jaki sposób traktuje się partnera, którym jest każdy muzyk na estradzie. To jest praca zbiorowa, bo dyrygent sam z siebie nie brzmi – to orkiestra brzmi. Natomiast orkiestra jako fantastyczny zbiór osobowości potrzebuje kogoś, kto decyzje podejmie. Gdyby nie było dyrygenta, byłoby trudno i próby by trwały bardzo długo, bo każdy muzyk musiałby się wypowiedzieć i pewnie trzeba by było co chwilę głosować. Myślę, że dyrygent zachowujący się w sposób nowoczesny, partnerski jest bardzo dobrym rozwiązaniem, żeby móc uprawiać muzykę zespołową.

W Rzeszowie pamiętamy Pana przede wszystkim jako dyrygenta symfonicznego, ale przecież dyrygował pan wieloma spektaklami i koncertami operowymi, wiele nagrań pod Pana batutą zostało zarejestrowanych. Co jest Panu bliższe – muzyka symfoniczna czy operowa?
          - Trudno byłoby wybrać. Jest jedna muzyka, która się dopełnia. Ten podział jest sztuczny, a wytworzył się w drugiej połowie XX wieku. Przedtem o takim podziale nie było mowy. W epoce specjalizacji i to jest z jednej strony dobre, ale z drugiej strony trochę złudne, bo przecież muzyka koncertująca – instrumentu solowego z orkiestrą – niesie w sobie dla orkiestry te same problemy i zagadnienia, jak towarzyszenie śpiewakowi w operze. Ja nie widzę dużej różnicy i uważam, że jest jedna muzyka. Cieszę się, że mogę się zajmować muzyką operową i symfoniczną.

MKMP Pianista Jan Wachowski oraz dyrygent Łukasz Borowicz podczas finałów III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej fot Filip Błażejowski Pianista Jan Wachowski oraz dyrygent Łukasz Borowicz podczas finałów III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej, fot. Filip Błażejowski / NIMiT

Długo trzeba by było wymieniać znakomite orkiestry, którymi Pan dyrygował i miejsca koncertów oraz sławnych solistów instrumentalistów i śpiewaków. Proszę tylko wymienić nazwiska muzyków, z którymi współpraca wywarła na Panu ogromne wrażenie.
          - Było ich wielu w różnych specjalnościach. Powiem tylko o wieloletniej współpracy i wspólnych nagraniach ze znakomitym tenorem Piotrem Beczałą, z maestrą Ewą Podleś, z Mariuszem Kwietniem, z wieloma znakomitymi solistami – pianistami, skrzypkami, grającymi na instrumentach dętych – trudno wszystkich wymienić, bo wspaniałych wspomnień jest mnóstwo. Nigdy nie zapomnę koncertu, który miałem zaszczyt poprowadzić dyrygując Filharmonią Poznańską z Idą Haendel. Wykonaliśmy wtedy Koncert skrzypcowy Jeana Sibeliusa. To są wspomnienia na całe życie.

Najczęściej powraca Pan do sal koncertowych, które już Pan doskonale zna, ale zdarzają się też zaproszenia do nowych miejsc - można powiedzieć, że Pan debiutuje. Były takie debiuty w tym sezonie?
          - Owszem, dyrygowałem w tym sezonie po raz pierwszy w Auditorium Bronfmana Filharmonii Izraelskiej w Tel Awiwie, słynnej z występów orkiestry od lat 60-tych XX wieku. Ponieważ jestem z wykształcenia także skrzypkiem, szczególnie bliskie są mi występy skrzypków, a odbyły się tam najsłynniejsze koncerty takich sław, jak: Itzhak Perlman, Pinchas Zukerman, Isaac Stern, Shlomo Mintz, Ida Haendel – wszystkich największych skrzypków XX wieku. Wielkim przeżyciem było być w tej sali i posłuchać jak ona brzmi, jak odpowiada na dźwięk.

          Mamy też doskonałe, nowe, bardzo udane sale w Polsce i wiele osób za granicą nam tego zazdrości. Ja też się cieszę ze wszystkich sal, które przeszły znakomite renowacje. Najlepszym przykładem jest Filharmonia Podkarpacka, która po remoncie jawi się jako nowoczesne miejsce pieczołowicie odtworzone łącznie z elementami plastycznymi – z freskiem na ścianie i wszystkimi założeniami architektonicznymi w środku, chociażby w foyer.

Przed laty zapowiadało się, że będzie Pan dobrym skrzypkiem. Kiedy wymienił Pan smyczek na batutę?
          - Na początku studiów, bo zdałem na studia dyrygenckie, ale instrumenty smyczkowe są mi najbliższe. Oczywiście, że sercem orkiestry jest każdy instrument, ale instrumenty smyczkowe grają prawie bez przerwy. Instrumenty dęte – drewniane i blaszane – często mają pauzy lub dopowiadają smyczkom. Jestem z kwintetem smyczkowym w orkiestrze chyba najbardziej związany.

W ostatnich latach wiele czasu zajmują Panu sprawy organizacyjne i praca pedagogiczna. Jest Pan dyrygentem-szefem i dyrektorem muzycznym Orkiestry Filharmonii Poznańskiej oraz I gościnnym dyrygentem Filharmonii Krakowskiej. Podjął Pan także pracę w Katedrze Dyrygentury Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie. Jeśli do tych obowiązków dodamy intensywną działalność artystyczną, to trudno w czasie trwania sezonu i roku akademickiego znaleźć wolną chwilę. Wakacje już trwają i chyba zaplanował Pan letni odpoczynek.
          - Planuję trochę odpocząć, bo rzeczywiście pracowałem intensywnie. Było także bardzo dużo powodów do radości i satysfakcji z przeżyć muzycznych. Każdy z nas potrzebuje jednak także odpoczynku i lato będzie czasem na złapanie oddechu, i sił przed wyzwaniami nowego sezonu artystycznego.

Na stronie internetowej Filharmonii Poznańskiej można znaleźć plany koncertowe na zbliżający się sezon.
          - Cały sezon został już zaprogramowany i ogłoszony. Cieszymy się na spotkania z melomanami po wakacjach, bo to już niedługo.

Mam nadzieję, że również na Podkarpaciu nie będziemy czekać na Pana tak długo, jak tym razem.
          - Mamy świetne plany i bardzo się na nie cieszę. Niedługo będą ogłoszone.

Bardzo dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Rzeszowie.

Zofia Stopińska

MKMP dyrygenci Łukasz Borowicz i Paweł Przytocki. fot. Wojciech Grzędziński  Łukasz Borowicz i Paweł Przytocki - dyrygenci koncertów finałowych III Międzynarodowego Konkursu Muzzyki Polskiej w Rzeszowie, fot. Wojciech Grzędziński

Po III Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej w Rzeszowie

Tomasz Zając: Cieszę się, że mam zaszczyt tutaj być

Reverie Piano Duo: Konkurs był zwieńczeniem naszej pracy.

Zapraszam Państwa na kolejną odsłonę wspomnień z zakończonego 9 lipca 2023 roku III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w Rzeszowie. Tym razem będą to krótkie rozmowy z laureatami tego konkursu – pianistą Tomaszem Zającem oraz Reverie Piano Duo, które tworzą pianistki Rozalia Kierc i Maria Moliszewska.
Po próbie do pierwszego dnia przesłuchań finałowych rozmawiałam z panem Tomaszem Zającem, który znalazł się w gronie finalistów, a po ogłoszeniu wyników konkursu okazało się, że otrzymał  VI nagrodę.

MKMP Laureaci Pianiści Tomasz Zając fot. Wojciech Grzędzińsk 400Pana występy rozpoczynały I i II etap Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej, spotykamy się po próbie do przesłuchań finałowych, która rozpoczęła się o 8.30 i także wieczorem zagra Pan jako pierwszy.
      Podczas wielu konkursów, w których uczestniczyłem, występowałem najczęściej pod koniec przesłuchań. Nawet jeśli występują Azjaci, to zazwyczaj są przede mną. Wcześniej tylko raz występowałem jako pierwszy uczestnik podczas konkursu we Włoszech, ale wtedy losowane było konkretne nazwisko i dowiedziałem się o występie 20 minut przed jego rozpoczęciem. Nie byłem na to przygotowany i mój udział zakończył się po pierwszym etapie.
Podczas tego konkursu na szczęście jest inaczej, bo wiedziałem o tym dużo wcześniej. Przez ostatni tydzień przed konkursem przygotowywałem się do wstawania codziennie o 7 rano, bo nie jestem do tego przyzwyczajony.

Ciekawa jestem jak długo przygotowywał się Pan do tego konkursu.
      Jestem fanem polskiej muzyki i mam w repertuarze wiele utworów kompozytorów wskazanych w regulaminie, ale większość utworów przygotowałem specjalnie na ten konkurs, stąd trochę to trwało..

Ukończył Pan już studia pianistyczne.
      Tak, ukończyłem studia magisterskie pianistyczne i w zakresie kameralistyki fortepianowej oraz odbyłam dwa staże podyplomowe. Jednak studia nie gwarantują kariery estradowej. Mam kolegę, którego bardzo interesowała informatyka i po studiach pianistycznych pracuje jako informatyk. Zawód muzyka wymaga prawdziwej pasji i szczęścia. Czas pandemii był dla mnie trudny i nawet były momenty, że zwątpiłem w siebie. W ostatnim roku uczestniczę w czwartym konkursie – poprzednie odbyły się we Włoszech, Hiszpanii i Francji, teraz jestem w Rzeszowie, a za miesiąc czeka mnie konkurs w Austrii. Do każdego konkursu przygotowałem inny program.

Miejmy nadzieję, że udział w III Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej zaowocuje również zaproszeniami na koncerty i tego szczerze Panu życzę.
      Dziękuję i także na to liczę. Ten konkurs jest bardzo bliski mojemu sercu, bo poświęcony jest wyłącznie muzyce polskiej.
Wspaniale, że organizuje go Narodowy Instytut Muzyki i Tańca, który współpracuje z Filharmonią Podkarpacką. Telewizją Polską i Polskim Radiem oraz innymi mediami. Jest to wielka i piękna impreza. Cieszę się, że mam zaszczyt tutaj być.

W kategorii zespołów kameralnych tryumfowały duety – zwyciężyło Aka Duo z Japonii w składzie Seina Matsuoka – skrzypce i Yuto Kiguchi – fortepian, a II nagrodę otrzymało Reverie Piano Duo z Polski, które tworzą Rozalia Kierc i Maria Moliszewska. Oto krótka rozmowa z polskimi pianistkami zarejestrowana w przerwie koncertu finałowego.

MKMP Laureaci Zespoły kameralne Reverie Piano Duo Lauretki II nagrody fot. Wojciech Grzędziński 400Gratuluję trzech świetnych występów w czasie III Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w Rzeszowie. Trzeba podkreślić, że na wybór i przygotowanie tak dużych programów trzeba było poświęcić sporo czasu. Kiedy zapadła decyzja o udziale w tym wydarzeniu.
     Maria Moliszewska: O udziale w tym konkursie pomyślałyśmy tydzień po jego ogłoszeniu. Od razu przystąpiłyśmy do wyboru repertuaru i w wkrótce przystąpiłyśmy do pracy nad wybranymi utworami.

Czy w repertuarze były utwory, które już panie wykonywały?
     Rozalia Kierc: Nie, wszystkie utwory przygotowywałyśmy specjalnie na ten konkurs. Oczywiście pracowałyśmy także nad innymi utworami, ale byłyśmy skupione głównie na tych, które grałyśmy w Rzeszowie.

Wasz repertuar bardzo się wzbogacił i mam nadzieję, że w przyszłości te nowe utwory będziecie zamieszczać w programach koncertów.
     Maria: Na pewno bardzo przesiąknęłyśmy tą muzyką i poznałyśmy stylistykę polskich kompozytorów różnych epok.
     Rozalia: W czasie szukania repertuaru poznałyśmy też inne utwory, po które sięgniemy w przyszłości. Bardzo dobrze się złożyło, że skupiłyśmy ostatnio głównie na muzyce polskiej, bo w poprzednich sezonach zajmowałyśmy się głównie muzyką zagraniczną i twórców jeszcze żyjących.
Dzięki konkursowi mogłyśmy poznać klejnoty muzyki polskiej na duet fortepianowy.

Mieszkacie i pracujecie w Bydgoszczy
     Rozalia: Studiujemy w Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy.
     Maria: Ja studiuję fortepian solowy, a Rozalia jest absolwentką na tym kierunku i aktualnie studiuje kameralistykę.

Kiedy powstał Wasz duet?
     Rozalia: Prawie trzy lata temu – dokładnie w 2020 roku.

Dla zespołu kameralnego to niewiele, a słuchając Was podziwiałam piękne współbrzmienie dwóch fortepianów i niezwykłą precyzję.
     Maria: Rozalia ukończyła studia, a ja jeszcze studiuje u prof. Stefana Wojtasa.
     Rozalia: Z pewnością to ma znaczenie. Przez dziesięć lat uczyłam się gry na fortepianie pod kierunkiem prof. Stefana Wojtasa. Nasz zespól pracuje w klasie kameralistyki pod kierunkiem Bartłomieja Weznera. Ta współpraca zaowocowała naszą precyzją i artystyczną wizją.

Za Wami czas bardzo wytężonej pracy i mnóstwo wrażeń z kończącego się konkursu.
     Maria: Myślę, że efekty ocenimy trochę później. Bardzo ważny był czas przygotowań, a konkurs był już „wisienką na torcie” i zwieńczeniem naszej pracy. Oczywiście konkurs był także ważnym doświadczeniem, bo podczas trzech etapów wykonałyśmy 100 minut polskiej muzyki.
     Rozalia: Jestem szczęśliwa, że wykonałyśmy cały przygotowany repertuar. Najważniejsze było dojście do finału. Udało się ten cel osiągnąć. Resztę pokaże czas. Bardzo się cieszymy, że nasz kolega Georgi Vasilev , który także studiuje w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, tak pięknie wykonał przed chwilą II Koncert fortepianowy Miłosza Magina. Kibicowałyśmy mu przez cały czas.
     Maria: Wszyscy się wspieramy podczas tego konkursu i cieszymy się, że spotkaliśmy się w Rzeszowie.

Zofia Stopińska

fot. Wojciech Grzędziński / NIMiT

SMYCZKI NA WOJCIECHU. POWROTY - 14 lipca

Prawdziwą przyjemnością jest wrócić do gościnnych wnętrz zabytkowego, drewnianego Kościoła św. Wojciecha. Nie bez powodu też tegoroczna edycja cyklu „Smyczki na Wojciechu” nosi podtytuł „Powroty”. Wracają kameralne koncerty, artyści, którzy gościli już w Krośnie - właśnie na Wojciechu, choć niekoniecznie z tym samym repertuarem i w tych samych składach - i wraca też nasza droga publiczność. Od czerwca do sierpnia 2023 - przy dźwiękach smyczków wzbogaconych innym instrumentarium i wokalem - odbędą się cztery koncerty, na które gorąco zapraszamy.

Termin: czerwiec - sierpień 2023
Miejsce: Kościół pod wezwaniem św. Wojciecha Męczennika, ul. Korczyńska 18A

Wstęp wolny
14 lipca 2023, godz. 19.00

Maciej Wulw (skrzypce)
Adrianna Maria Kafel (wiolonczela)
Katarzyna Sytnik-Jaracz (skrzypce)
Beata Hortyńska-Piątek (klawesyn)

Katarzyna Sytnik - skrzypaczka, ukończyła Akademię Muzyczną w Krakowie w 2000 roku oraz dodatkowo studia magisterskie na Wydziale Muzyki Dawnej na tej samej uczelni, doskonaląc grę na skrzypcach barokowych pod kierunkiem Sirkki Liisy Kaakinen Pilch, Zbigniewa Pilcha oraz Agnieszki Świątkowskiej.
Odbyła 3-letni kontrakt w Bejrucie, w Libańskiej Orkiestrze Narodowej. Zdobywała również doświadczenie jako członkini trio fortepianowego, prezentując muzykę baroku oraz mistrzów klasycyzmu, podczas koncertów na pokładzie amerykańskich statków pasażerskich, pływających po Karaibach i Europie. Pracowała jako nauczycielka gry na skrzypcach w Irlandii. Od 2009 roku jest pedagogiem w Zespole Szkół Muzycznych w Krośnie. Oprócz pracy w szkole uczestniczy regularnie w życiu kulturalnym miasta i okolic. Z Zespołem „A może tak", prowadzonym przez Wojciecha Pelczara, nagrała dwie płyty do tekstów Edwarda Lechety. Współpracuje również od wielu lat ze skrzypkiem, pochodzącym z Krosna, Maciejem Wulwem. Założyła zespół „Kamart" (Maciej Janas fortepian, Karol Pęcak - wiolonczela), z którym ma zamiar propagować muzykę klasyczną na szeroką skalę.

Maciej Wulw - skrzypek, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie skrzypiec Klemensa Bortla i Antoniego Cofalika , kameralistyki Ewy Warykiewicz i Marii Szwajger-Kułakowskiej. Ukończył również studia podyplomowe na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy w klasie Daniela Deutera - skrzypce barokowe oraz Konserwatorium Krakowskiego w klasie skrzypiec barokowych Anny Śliwy i kameralistyki Andrzeja Zawiszy. Pedagog, wykonawca i organizator życia muzycznego. Umiejętności w zakresie gry na skrzypcach barokowych doskonalił, biorąc udział w kursach interpretacji muzyki dawnej prowadzonych przez Agatę Sapiechę, Francka Polmana, Antona Stecka, Jacqueline Ross, Mechthild Blaumer, Frankade Bruine, Daniela Deutera. Współpracował z orkiestrami Sinfonietta Cracovia, Capella Cracoviensis, Lutherana Antiqua (Karlsruhe), Ensemble de la Cour, którego kierownikiem artystycznym był wybitny polski oboista Arkadiusz Krupa, Intrada - Zespół Instrumentów Dawnych, Cracovia Danza oraz prof. Elżbietą Stefańską wybitną polską klawesynistką , nagrywał dla Polskiego Radia Kraków , Katowice, Rzeszów. Zainteresowany autentycznymi stylami narodowymi i etnicznymi, wykonawstwem historycznym, repertuarem zakorzenionym w obszarze muzyki dawnej. Wraz z działalnością koncertową prowadzi działalność pedagogiczną. Jest propagatorem kultury muzycznej w regionie podkarpackim, inicjatorem wielu przedsięwzięć artystycznych na tym terenie.

Beata Hortyńska-Piątek - urodzona w Krakowie. Naukę gry na klawesynie rozpoczęła w wieku 12 lat, pod kierunkiem mgr Marty Pisarskiej, w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. M. Karłowicza w Krakowie. W 2009 ukończyła Akademię Muzyczną w Krakowie w klasie klawesynu prof. Magdaleny Myczki. Brała udział w wielu kursach mistrzowskich prowadzonych m.in. przez Elżbietę Stafańską, Leszka Kędrackiego, Elżbietę Chojnacką, Jacques’s Ogg’a, Bernarda Klaprotta, Kenneth’a Weiss’a. Uczestniczyła w wielu znaczących festiwalach muzycznych takich jak: Dni Bachowskie, Muzyka Zaklęta w Drewnie, Letnie Podgórskie Koncerty, Festiwal Kwitnących Azalii, Festiwal Jana z Kielczy, Festiwal Osiem Wieków Muzyki.
W 2008 wystąpiła na międzynarodowym festiwalu Cembalissimo 2008 w Budapeszcie. Wielokrotnie współpracowała z Filharmonią Krakowską, Filharmonią Podkarpacką w Rzeszowie, Orkiestrą Kameralną Akademii Muzycznej w Krakowie oraz z Krakowską Operą Kameralną. W 2012 została zaproszona przez Filharmonię Podkarpacką do udziału w koncercie pod batutą Jerzego Maksymiuka. W 2015 roku współpracowała z zespołem Capella di Ospedale della Pieta, biorąc udział w nagraniach płyty z ariami śpiewanymi przez Natalię Kawałek. W 2014 roku wraz z Joanną Kwintą-Zielińską założyła Krakowski Duet Klawesynowy, specjalizujący się w wykonywaniu utworów na 4 ręce i 2 klawesyny. Na co dzień prowadzi działalność dydaktyczną oraz koncertową.

Adrianna Maria Kafel - grę na wiolonczeli rozpoczęła w wieku lat 6, w Państwowej Szkole Muzycznej I st., kontynuując ją w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. w Białymstoku. W 2011 roku rozpoczęła studia licencjackie, a następnie magisterskie na Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie prof. Doroty Imiełowskiej. W 2014 roku dzięki programowi stypendialnemu „Erasmus” doskonaliła swoje umiejętności na Universität für Musik und Darstellende Kunst w Wiedniu, w klasie prof. Wolfganga Aichingera, a rok później na Conservatorio Superior de Musica de A Coruña, będąc równocześnie asystentką prof. Caroliny Landriscini-Martinez. Adrianna Maria Kafel jest absolwentką studiów magisterskich ze specjalności: gra na wiolonczeli (2016), fideli kolanowych w klasie prof. Marii Pomianowskiej (2020) oraz wiolonczeli barokowej w klasie prof. Teresy Kamińskiej (2021).
Wielotorowe zainteresowania muzyką dawną, klasyczną i etniczną otworzyły jej drzwi do nowych doświadczeń muzycznych oraz współpracy ze znakomitymi muzykami. Adrianna jest aktywnym muzykiem orkiestrowym, kameralnym, występuje również jako solistka w kraju i za granicą. Jako muzyk orkiestrowy miała przyjemność współpracować z dyrygentami takimi jak: K. Penderecki, N. Marriner czy A. Liebreich. Występowała również jako członek zespołu na najnowszej płycie Marii Pomianowskiej „Sukotherapy”. Jest również laureatką konkursów ogólnopolskich i międzynarodowych, brała udział w licznych koncertach i festiwalach m.in. podczas XXII Dni Bachowskich, Kraków Bach Festiwal, Gliwickiego Festiwalu Bachowskiego czy wydarzeniu „Beethoven Extreme” (wykonanie wszystkich symfonii L. van Beethovena na instrumentach historycznych w jeden dzień), gdzie wraz z Capellą Cracoviensins grała pod batutą Evelino Pidò i Christophe Roussetem, 14. Festiwal Skrzyżowanie Kultur „When Masters meet: Maria Pomianowska, Hossein Alizadeh World Ensemble (Ali Boustan, Saba Alizaseh, Aleksandra Kauf, Karolina Matuszkiewicz, Adrianna Kafel). Adrianna jest współzałożycielką duetu Wspak wykonującego muzykę kresów wschodnich oraz zespołu La métamorphose Ensemble (Victoria Lerche, Aleksandra Radwańska, Adrianna Kafel, Anna Guja) wykonującego muzykę dawną, z którymi ma wiele sukcesów na ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach.

Program:
S.S. Szarzyński, Sonata D-dur
Antonio Vivaldi, „La Folia”
Georg Ph. Telemann, Suita „Guliwer”
François M. Couperin, Koncert Królewski
Francesco M. Veracini, Sonata Akademicka d-moll nr 5
François M. Couperin, Koncert nr 14. „Le geutes reunis”

RCKP Smyczki na Wojciechu 2023 plakat 600

Subskrybuj to źródło RSS