Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Dawid Lubowicz: "Gram i tworzę różnorodną muzykę"

          Naszym gościem jest pan Dawid Lubowicz, skrzypek, kompozytor, wykonawca muzyki klasycznej i jazzowej.

        Ukończył Pan studia na Akademii Muzycznej w Warszawie (aktualnie Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina), ale także Akademię Muzyczną w Katowicach, gdzie studiował Pan w klasie skrzypiec jazzowych. Równolegle studiował Pan na dwóch uczelniach?

        Najpierw studiowałem w Warszawie w klasie profesora Konstantego Andrzeja Kulki, zaraz po ukończeniu liceum muzycznego, a dziesięć lat później zdecydowałem się jeszcze na kolejne studia, tym razem w Akademii Muzycznej w Katowicach u dr Henryka Gembalskiego, na skrzypcach jazzowych. Postanowiłem uzupełnić wykształcenie, ponieważ od dziecka równolegle były to moje dwie drogi – klasyka i jazz.

        Od lat studenckich, a może nawet wcześniej, fascynowała Pana kameralistyka, jest Pan współzałożycielem co najmniej sześciu zespołów, wykonujących bardzo różnorodną muzykę.

        Od dziecka interesowałem się różnymi rodzajami muzyki. Pochodzę z Zakopanego, dlatego od zawsze byłem osłuchany z folklorem, z nutą podhalańską, a do tego przez wiele lat uczyłem się klasyki, grałem jazz, a później zainteresowałem się stylem tangowym. Miałem między innymi swój kwartet jazzowy, kwartet klasyczny, a obecnie mam swój kwartet jazzowy, ale w klasycznym składzie: „Atom String Quartet” oraz występuję w zespole „Bester Quartet”, z którym gram muzykę, mówiąc w dużym uproszczeniu, żydowską z elementami jazzu i improwizacji.
Gram różnorodną muzykę.

        Pochodzi Pan z muzycznej rodziny i słuchał Pan muzyki od początku życia, ale ciekawa jestem, kiedy zaczął Pan komponować?

         Pierwsze kompozycje napisałem będąc uczniem Liceum Muzycznego w Rzeszowie, gdzie uczyłem się w klasie skrzypiec Oresta Telwacha. Bardzo dobrze wspominam ten czas. W tej szkole wiele się nauczyłem, już ona przygotowała mnie do zawodu muzyka. Utwory, które wtedy napisałem, często wykonuję również dzisiaj. Dlatego mogę powiedzieć, że wtedy zaczęła się moja kompozytorska działalność.

         Skoro wspomniał Pan Rzeszów, to trzeba powiedzieć, że stąd pochodzi Pana ojciec, który będąc już dorosłym mężczyzną, ożenił się z mieszkanką Zakopanego i tam ich rodzina zamieszkała, tam przyszły na świat dzieci. Rodzinny dom ojca był w Rzeszowie i stąd pewnie decyzja o kontynuowaniu nauki w Liceum Muzycznym w Rzeszowie.

         Dokładnie tak było. Często muszę się tłumaczyć, dlaczego wybrałem liceum w Rzeszowie, skoro jestem z Zakopanego, skąd przecież bliżej jest do Krakowa. Tak jak pani powiedziała, mam połowę rodziny w Rzeszowie. Tata ukończył tę samą szkołę, wtedy jeszcze nie było to liceum, tylko szkoła muzyczna II stopnia. Cała nasza trójka – najpierw brat, później ja i siostra – trafialiśmy po kolei do tej właśnie szkoły.

         Później brat i Pan zdecydowaliście się na studia w Warszawie. Tam też, w centrum Polski, zamieszkaliście. Prowadząc tak intensywną i różnorodną działalność najwygodniej mieszkać w stolicy.

         Można tak w dużym skrócie powiedzieć. Tu łatwiej jest nawiązać współpracę z różnymi instytucjami. Z bratem Jakubem najwięcej działamy razem w Teatrze Muzycznym „Roma” w Warszawie, gdzie mój brat jest obecnie dyrektorem muzycznym. W „Romie” otrzymaliśmy kilka lat temu bardzo poważne zadanie, które dało nam wiele satysfakcji i frajdy, a było to napisanie muzyki do musicalu „Piloci”. To było poważne wyzwanie, bo musical trwa trzy godziny i muzykę napisaliśmy razem.
Często także otrzymujemy zlecenia od innych instytucji: przygotowujemy aranżacje dla wielu teatrów – Teatru Narodowego w Warszawie, Opery Nova w Bydgoszczy i Teatru Muzycznego im. D. Baduszkowej w Gdyni.
Tak jak pani wspomniała, Warszawa jest dogodnym miejscem dla muzyków i można powiedzieć, że jest „trampoliną” do różnych innych miejsc.

         Jakiś czas temu byłam w „Romie” na musicalu „Piloci” i jestem do tej pory pod jego wielkim wrażeniem. Myślę, że ten spektakl jeszcze długo zostanie w repertuarze tego teatru. Można także nabyć nagrania, które cieszą się ogromnym powodzeniem. Otrzymaliście już chyba platynową płytę.

          Tak, nawet podwójną platynę. Teraz musical „Piloci” już zszedł z afisza. Był wystawiany kilkaset razy przez dwa albo trzy sezony artystyczne. Może kiedyś nastąpi jego powrót. Za to przygotowana została jego skrócona, koncertowa wersja, na którą składają się oryginalne piosenki z choreografią i scenografią. Tę wersję wykonujmy kilka razy w miesiącu. W listopadzie także można będzie ją można zobaczyć.
Cieszymy się, że zawsze sala jest wypełniona po brzegi; dla nas jako twórców jest to ogromna nagroda i satysfakcja, że ludzie przychodzą, chcą oglądać i słuchać.

          Uczestniczył Pan w realizacji wielu płyt, zarówno jako muzyk zaproszony, jak i współtwórca, czy też lider. Nagrania z Pana udziałem są dobrze przyjmowane przez publiczność i krytyków.

          Jako muzyk jestem angażowany do wielu projektów, dla różnych wykonawców. Nagrałem kilkadziesiąt płyt, ostatnio policzyłem i jest ich ponad siedemdziesiąt. Są wśród nich także szczególnie bliskie mojemu sercu dokonania, takie jak moja płyta autorska „Inside”, ostatnia płyta duetowa „Stories” i płyty z Atom String Quartet, z których dwie otrzymały prestiżowe nagrody „Fryderyk”, a kilka było do nich nominowanych. Moja solowa płyta też otrzymała nominację. To cieszy, że ktoś docenia tę muzykę. Niedawno nagrałem z moim zespołem Bester Quartet najnowszy krążek, który już niedługo się ukaże i liczę na to, że również spotka się z przychylnością melomanów.

Dawid Lubowicz Płyta

                                          Dawid Lubowicz na okładce płyty "Stories", fot. Sisi Cecylia.       

Powiedzmy więcej o nowiuteńkiej płycie „Stories”, której kilka razy słuchałam i jestem pod wrażeniem. Rzadko się spotyka płyty z duetami skrzypcowymi. Nagrań na skrzypce solo, trio, kwartet, kwintet czy orkiestrę kameralną mamy mnóstwo.

          To prawda, że płyt na duet skrzypcowy jest mało, ale też samej literatury na ten skład jest niewiele. Ja celowo wybrałem sobie właśnie tę niszę. Przyszedł mi taki pomysł, żeby skomponować duety skrzypcowe i wydać je w nutach. A później stwierdziłem, że to jest rzadkość, żeby współczesny kompozytor muzyki napisanej (nie improwizowanej) nagrywał osobiście swoje utwory i dlatego postanowiłem te duety nagrać.

          Jak powstawały te utwory? Na przestrzeni dłuższego okresu, czy też niedawno?

          Pierwszy duet zatytułowany „Carpathian” powstał w 2015 roku, a zmotywował mnie do jego napisania międzynarodowy konkurs kompozytorski na duety skrzypcowe: „Crossover Composition Award” w Mannheim w Niemczech. Wśród blisko 600. zgłoszonych duetów autorstwa kompozytorów z całego świata, mój utwór zdobył IV nagrodę, a następnie został wydany nakładem wydawnictwa Peermusic. To zachęciło mnie do stworzenia następnych duetów, które tak naprawdę powstały w dość krótkim okresie – mniej więcej w półtora roku, w czasie pandemii, kiedy wszyscy, a zwłaszcza muzycy, mieli dużo czasu, bo wszystkie koncerty zostały odwołane i można było skupić się na własnej twórczości. Ponieważ wtedy nie mogliśmy się spotykać w większych składach, to stwierdziłem, że duet będzie optymalną opcją.

          Zaprosił Pan do nagrania tych duetów Christiana Danowicza, znakomitego skrzypka, który związany jest z wrocławskim środowiskiem muzycznym.

          Christian jest moim kolegą jeszcze z lat studenckich, w tym samym czasie co ja studiował w Warszawie w klasie skrzypiec i dyrygentury. Jest niezwykle utalentowanym, wspaniałym artystą. Nie znam drugiego człowieka o tak różnorodnym rodowodzie, bo Christian urodził się w Buenos Aires w Argentynie, później wychowywał się we Francji, ma też pochodzenie wschodnie, polskie i włoskie. Trudno powiedzieć, jaka krew w nim płynie, ale to bogactwo kulturowe składa się na to, że jest wspaniałym skrzypkiem i świetnie czuje różne rodzaje muzyki. Bliska jest mu także muzyka tangowa, bo jego ojciec grywał z samym Astorem Piazzollą.
Od początku, planując nagranie, pomyślałem o Christianie. Znamy się świetnie, wiem jak on gra, jak prowadzi zespół jako koncertmistrz NFM Orkiestry Leopoldinum we Wrocławiu. Cieszę się, że od razu zgodził się nagrać ze mną te duety.

          Długo wybieraliście miejsce tych nagrań?

          Na miejsce zdecydowaliśmy się szybko, ale wcześniej dość długo zastanawiałem się nad wyborem realizatora dźwięku. Ostatecznie wybór padł na Antoniego Grzymałę, który znakomicie nagrywa muzykę klasyczną i to on mi polecił Sanktuarium w Miedniewicach niedaleko Skierniewic jako miejsce nagrania. Wnętrze świątyni jest piękne, ma świetną akustykę z bardzo dobrym naturalnym pogłosem.

Dawid Lubowicz Płyta Christian Danowicz

                                                   Christian Danowicz na okładce płyty "Stories", fot. Sisi Cecylia.   

Duety zamieszczone na płycie „Stories” podobają się nie tylko mnie. W dołączonej do płyty książeczce jest rekomendacja Mistrza Jerzego Maksymiuka, który napisał te słowa: „Skrzypcowych duetów Dawida Lubowicza (szerszej publiczności dał się poznać, jako twórca muzyki do musicalu „Piloci”) warto posłuchać dla własnej przyjemności. Porywające bałkańskie, a czasem bartokowskie rytmy, dyskretny liryzm, ciekawe wzory melodyczne, a przy tym jeszcze faktury i barwy! Przyjemnie się słucha, zwłaszcza, że sprzyja temu mistrzowskie wykonanie. Gwarantowane jest też podniesienie optymizmu. Czego trzeba więcej?”

          Muszę powiedzieć, że ta opinia Maestro Jerzego Maksymiuka, nie wynika z tego, że znamy się i współpracujemy od wielu lat. Zanim ją wyraził, poprosił o nagranie i nuty. Dokonał bardzo dokładnej analizy. Później zaprosił mnie do swojego domu i dość długo rozmawialiśmy, widziałem wszystkie jego notatki w nutach, miał też swoje spostrzeżenia i uwagi. Analizowaliśmy dokładnie cały materiał i dlatego tym bardziej Jego rekomendacja jest dla mnie bardzo cenna.

         Dziewięć bardzo różnorodnych, zachwycających pięknymi melodiami utworów. Kiedyś w rozmowie Maestro Jerzy Maksymiuk powiedział, że najtrudniej jest napisać piękną melodię. Słuchając Pana kompozycji odnosi się wrażenie, że nie ma Pan żadnych problemów z pisaniem melodii.

         Wychodzę z takiego założenia, że w muzyce rzeczą nadrzędną jest melodia i chcę tak komponować, żeby utwór został zapamiętany. Według mnie decyduje o tym melodia. Wszystko inne jest do niej dodatkiem. Mogę powiedzieć, że dość często, chociaż nie zawsze, przychodzą mi do głowy melodie, które podobają się słuchaczom.

          Polecamy Państwu gorąco płytę „Stories”.

          Płyta jest dostępna w sklepach stacjonarnych, jak i we wszelkich serwisach streamingowych w Internecie, ale chciałbym dodać, że wszystkie zamieszczone na niej utwory zostały opublikowane w wersji nutowej i wydane przez wydawnictwo Ars Musica. Mogę się pochwalić, że oprócz Maestro Jerzego Maksymiuka, jeszcze trzy inne wybitne osobowości wyraziły swoje opinie, które zamieszczone są w tych zbiorach nutach. Profesor Konstanty Andrzej Kulka docenił wiele skrzypcowych aspektów technicznych. Bardzo dobrze o utworach wypowiedzieli się również maestro Marek Moś oraz Adam Sztaba. Dla mnie to jest bardzo ważne, że takie osobistości świata muzycznego wyraziły się pozytywnie na temat mojej muzyki.

Dawid Lubowicz Fota w nutach

                                              Dawid Lubowicz zdjęcie w wydaniu nutowym, fot. Sisi Cecylia.      

Z pewnością jest to motywujące do dalszej pracy twórczej. Proszę nam jeszcze powiedzieć o wybitnych osobowościach ze świata muzyki, z którymi współpracował Pan podczas realizacji różnych projektów i licznych koncertów w kraju i za granicą. Z pewnością te spotkania zaowocowały wieloma nowymi pomysłami.

         Oczywiście, takie spotkania są bardzo budujące i otwierają mi głowę na nowe pomysły. Obcowanie z wybitną osobą sprawia, że człowiek przenosi się do innej rzeczywistości.
Najczęściej spotykam się z różnymi, wielkimi nazwiskami występując w zespole „Atom String Quartet”.
Mieliśmy przyjemność grać m.in. z Branfordem Marsalisem, Bobbym McFerrinem, Władysławem Sendeckim, jednym z najlepszych jazzowych pianistów na świecie. Ostatnio w Filharmonii Berlińskiej graliśmy z innym wybitnym pianistą Joachimem Kühnem oraz jego trio. Współpracowaliśmy ze znakomitymi polskimi wykonawcami. Mieliśmy trasę z Anną Marią Jopek, występowaliśmy z Olgą Pasiecznik, Januszem Olejniczakiem i Leszkiem Możdżerem. Trudno mi teraz wymienić z pamięci wszystkie te osoby, ale takie spotkania bardzo wiele wnoszą, są fascynujące i bardzo rozwijające. Co ciekawe, im większy artysta, tym łatwiej z nim nawiązać kontakt, bo są to często ludzie bardzo skromni, którzy nie muszą niczego udowadniać – wystarczy, że wychodzą na scenę, skupiają się wyłącznie na muzyce, a wszyscy są oczarowani.

         Wspomnieliśmy już, że pochodzi Pan z muzycznej rodziny. Tato jest skrzypkiem i gitarzystą, mama śpiewa, starszy brat Jakub jest pianistą, Pan sam wybrał skrzypce, czy uległ Pan namowom kogoś z rodziny?

          Od dziecka obserwowałem rodziców, widziałem, jak tata gra na gitarze i na skrzypcach i to skrzypce bardzo mi się spodobały. Podobno jak byłem bardzo małym chłopcem, to próbowałem sam sobie taki instrument skonstruować i udawałem, że gram stając obok włączonego radia. Później jak już wziąłem do rąk prawdziwe skrzypce, to lubiłem bardzo dużo ćwiczyć. Zdarzało się że rodzice zwracali mi uwagę, żebym już przestał. To w obecnych czasach może wydawać się dziwne, ale mnie fascynowało ćwiczenie.
Nasz dom był przesiąknięty muzyką. Mama do tej pory prowadzi różne zespoły wokalne i chór. Gdy byłem uczniem, także mi akompaniowała na fortepianie. Z bratem graliśmy dużo razem, zarówno muzykę klasyczną, jak i jazzową. Później jego zafascynowała dyrygentura, produkcja muzyczna i komponowanie. Siostra też przez całe życie śpiewała i śpiewa do dzisiaj. Niedawno brat, siostra i ja mieliśmy wspólny koncert. Jest on jest dostępny na YouTube kanału RDC (Radio dla Ciebie) „Kwarantanna w Hi-FI”.

          Czy często zapraszani jesteście jako rodzinny zespół do wykonywania koncertów?

          Tak, dla wielu ludzi takie koncerty są bardzo atrakcyjne. A my mamy jeszcze to szczęście, że bardzo dobrze się rozumiemy w muzyce, więc z przyjemnością występujemy wspólnie.

          Chyba od dwóch lat jest Pan także pedagogiem. Przyszedł czas, aby dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami z młodymi osobami, które chcą pójść w Pana ślady. To także zajmuje Panu pewnie sporo czasu.

          Słusznie pani zauważyła, że dojrzałem do tego, bo kiedyś wydawało mi się, że nigdy nie będę chciał uczyć, a dzisiaj patrzę na to inaczej, kiedy jestem już nieco starszy i okazuje się, że mam studentów, którzy są o 20 lat młodsi niż ja. Chcą grać jazz, chcą improwizować, ale nie tylko…
Od 2020 roku prowadzę klasę skrzypiec jazzowych na kierunku Jazz i Muzyka Estradowa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Przychodzą do mnie skrzypkowie i czegokolwiek chcą się nauczyć, to ja im pokazuję – obojętne, czy to jest klasyka, muzyka folkowa czy jazzowa, bo we wszystkich tych trzech gatunkach dobrze się czuję. Ale głównie uczę muzyki jazzowej i improwizowanej.
Jestem wykładowcą już trzeci rok, ale dla mnie wciąż jest to jeszcze bardzo nowe doświadczenie. Chcę także powiedzieć, że bardzo dużo sam się mogę nauczyć podczas zajęć ze studentami, dzięki temu, że wiem, z jakimi problemami się zmagają. Teraz patrzę na to z zupełnie innej pespektywy, niż kiedy sam byłem studentem.

          Pewnie żyje Pan według ściśle zaplanowanego kalendarza. Wiem, że z Atom String Quartet niedawno wróciliście z koncertów w Niemczech i pewnie sporo jest planów na najbliższe miesiące.

          Ostatnio tak się składa, że kiedy już nie ma żadnych obostrzeń związanych z pandemią, na szczęście wróciły także koncerty i nawet się trochę skumulowała ich ilość, a do tego jeszcze zazwyczaj jesień jest takim okresem wzmożonej aktywności dla większości muzyków. W najbliższym czasie czeka nas sporo koncertów, z czego bardzo się cieszymy, bo nie wiemy, co nam przyszłość przyniesie.

           Na zakończenie naszej rozmowy chcę jeszcze raz polecić czytelnikom najnowszą Pana płytę "Stories".  Życzę Panu, aby wszystkie nurty działalności harmonijnie udawało się Panu godzić, aby w Pana życiu prywatnym i zawodowym ciągle była harmonia.

           Bardzo dziękuję za te życzenia, bo harmonia jest bardzo potrzebna. Oby jak najmniej dysonansów, a jak najwięcej pozytywnej harmonii. Mam także nadzieje, że niedługo będzie okazja do kolejnego spotkania.

Zofia Stopińska

Dawid Lubowicz Zdjęcia i płyta

XXXIX Przemyska Jesień Muzyczna - Inauguracja

6 listopada 2022 (niedziela), godz. 17:00, Zamek Kazimierzowski w Przemyślu

KONCERT JUBILEUSZOWY. 160 lat TOWARZYSTWA MUZYCZNEGO w PRZEMYŚLU

Program: Sebastian Bernatowicz - Fantazja polska, Suita na fortepian, orkiestrę kameralną i sekcję jazzową inspirowana muzyką polską, w tym utworami miejscowych kompozytorów: L. Dietza, K. Lepianki.

Wykonawcy:
Aleksandra Wagstyl – skrzypce/dyrygent
Sebastian Bernatowicz – fortepian
Grzegorz Bąk – kontrabas
Dawid Fortuna – perkusja
Przemyska Orkiestra Kameralna

Przemyśł Jesień koncert inauguracyjny 160 lat towarzystwa muzycznego w przemyslu

Przemyśl Jesień koncert inauguracyjny kazimierz lepianka marzenie

 

Wirtuozi fortepianu - Janusz Olejniczak

Janusz Olejniczak - Recital mistrzowski

6 listopada 2022 r. godz. 18.00, Sanocki Dom Kultury 

W programie utwory Fyderyka Chopina i Claude'a Debussy'ego

Cena biletu: 20 zł

Sanok Olejniczak plakat www

Janusz Olejniczak należy do najwybitniejszych współczesnych chopinistów. Urodzony we Wrocławiu, w 1970 r. był najmłodszym laureatem Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina. Został także nagrodzony na Międzynarodowym Konkursie im. Alfreda Caselli w Neapolu.

Artysta wystąpił w Europie, obu Amerykach, Azji i Australii w najsłynniejszych salach koncertowych, jak Carnegie Hall, Filharmonia Berlińska, Teatro Colón w Buenos Aires, Salle Pleyel, Suntory Hall, Lincoln Center, Tonhalle w Düsseldorfie, czy Concertgebouw. Wielokrotnie zasiadał w jury konkursów pianistycznych i dawał lekcje mistrzowskie poza granicami kraju – w Europie, Kanadzie, Japonii, Kolumbii.

Poza żelaznym repertuarem klasycznym wykonuje także polską muzykę współczesną (m.in. Lutosławski, Górecki, Kilar). Współpracował z orkiestrami pod dyrekcją Witolda Rowickiego, Stanisława Wisłockiego, Kazimierza Korda, Antoniego Wita, Jerzego Maksymiuka, Marka Mosia, Wojciecha Michniewskiego, Tadeusza Strugały, Charles’a Dutoit, Andrzeja Borejki, Grzegorza Nowaka, Jacka Kaspszyka i in. Wielokrotnie wystąpił również z Orkiestrą XVIII Wieku Fransa Brüggena oraz Orchestre des Champs-Élysées pod dyrekcją Philippe’a Herreweghe.

Był jednym z pierwszych wykonawców muzyki Chopina na instrumentach historycznych (Érard i Pleyel). Jego dorobek artystyczny obejmuje ponad 40 nagrań, w tym ścieżki dźwiękowe do filmów Pianista Romana Polańskiego i Błękitna nuta Andrzeja Żuławskiego.

Artysta został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2000), Złotym Medalem Gloria Artis (2005) oraz dziewięciokrotnie nagrodą „Fryderyk”. W październiku 2015 r. rozpoczął stałą współpracę z Uniwersytetem Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie.

Festiwal Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc - Inauguracja

6 listopada (niedziela), godz. 17.00, Sala Koncertowa Stodoła w Kąśnej Dolnej

„Zaczarowany Świat Bogusława Kaczyńskiego”

Podczas koncertu inaugurującego tegoroczną, szóstą już edycję festiwalu Viva Polonia! w zaczarowany świat opery i operetki według Bogusława Kaczyńskiego przeniosą nas znakomici artyści polskich scen i estrad.

W programie najbardziej lubiane arie i duety.

Wystąpią:

Grażyna Brodzińska – sopran
Iwona Socha – sopran
Adam Sobierajski – tenor
Jacek Jaskuła – baryton

Zespół Strauss Ensemble w składzie:
Artur Jaroń – fortepian, Ludmiła Worobec-Witek – skrzypce, Jacek Hodur – wiolonczela, Krzysztof Sokołowski – kontrabas, Agnieszka Wolska – flet, Dariusz Kozieł – klarnet
Prowadzenie koncertu – Krzysztof Korwin Piotrowski

Instrumental | Strauss Ensemble
E. Kalman – „Czardasz Sylwii” z operetki „Księżniczka Czardasza” | Iwona Socha
J. Strauss – „Wielka sława to żart” z operetki „Baron Cygański” | Adam Sobierajski
R. Rodges – „W pewien piękny wieczór” z musicalu „Południowy Pacyfik” | Jacek Jaskuła
F. Raymond – „Graj Cyganie, graj” z operetki „Perła z Tokaju” | Grażyna Brodzińska
E. Kalman – „Ach, jedź do Varasdin” z operetki „Hrabina Marica” | Iwona Adam
Instrumental | Strauss Ensemble
B. Kaper – „Ninon, ach uśmiechnij się” | Adam Sobierajski
R. Stolz – „Brunetki, blondynki” | Adam Sobierajski
F. Lehar – „Kto me usta całuje, ten śni” z opery „Guditta” | Iwona Socha
J. Bock – „Gdybym był bogaty” z musicalu „Skrzypek na dachu” / Jacek Jaskuła
J. Offenbach – „Aria ze śmiechem” z operetki „Perichola” | Grażyna Brodzińska
Instrumental – Strauss Ensemble
N. Dostal – „Dziewczęta z Barcelony” z operetki „Clivia” | Iwona Socha, Adam Sobierajski
P. Abraham – „Pardon, Madame” z operetki „Wiktoria i jej huzar” | Grażyna Brodzińska, Jacek Jaskuła
E. Kalman – „Lekko, zwiewnie” z operetki „Hrabina Marica” | Iwona Socha, Adam Sobierajski
Instrumental | Strauss Ensemble
R. Stolz – „Śpiewaj, kochaj” | Grażyna Brodzińska
F. Lehar – „Usta milczą, dusza śpiewa” z operetki „Wesoła wdówka” | wszyscy

Irena Jarocka pozostała i pozostanie w naszych sercach

       Wzruszające spotkanie połączone z promocją książki „Irenie Jarockiej, Żyjąc – miłuję, miłując – istnieję” odbyło się 17 października w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu. Książka została wydana z inicjatywy Fundacji Ireny Jarockiej w przypadającą w tym roku dziesiątą rocznicę śmierci Artystki. Wydawnictwo pod redakcją Grażyny Stopy zawiera czterdzieści cztery wiersze o Irenie Jarockiej, napisane przez autorów z Podkarpacia oraz innych miejsc w Polsce, a także tyle samo zdjęć Ireny Jarockiej autorstwa Renaty Pajchel.

       Obszerna sala audiowizualna jarosławskiej biblioteki wypełniła się po brzegi wielbicielami talentu Ireny Jarockiej. Przyjechał do Jarosławia mąż Artystki, pan Michał Sobolewski, obecni byli także autorzy wierszy.
       Dlaczego to spotkanie odbyło się w Jarosławiu? Wyjaśniła pani Grażyna Stopa: „Irena Jarocka była w Jarosławiu czterokrotnie. Pierwszy raz w czerwcu 2005 roku, w 2006 roku była dwukrotnie - w styczniu i w grudniu (wtedy to był koncert charytatywny w Rokietnicy k. Jarosławia ) oraz w lutym 2010 r. w ramach innego projektu Stowarzyszenia „Grupa poetycka” „Powroty” wystąpiła w Sali Lustrzanej Jarosławskiego Centrum Kultury i Promocji.
Tym razem, w trochę innej odsłonie, spotykamy się w Miejskiej Bibliotece dzięki gościnności pani dyrektor Elżbiety Tkacz po to, by wspominać Irenę Jarocką nie tylko przez pryzmat piosenek, ale także wierszy, które jej fani napisali dla niej lub o niej.
Większość wierszy powstała po śmierci Artystki. To był wyraz żalu i niepogodzenia się, bo odeszła zbyt wcześnie, nagle, ale pozostała i pozostanie w naszych sercach.
       Kiedy w ubiegłym roku pan Michał Sobolewski zadzwonił do mnie z propozycją zebrania tych wszystkich wierszy w książkę, byłam zaskoczona, przerażona i mówiąc szczerze myślałam, że nie podołam. Ale jak odmówić człowiekowi, który założył Fundację Ireny Jarockiej i w 10-tą rocznicę śmierci, która w tym roku przypada, zaplanował wiele różnych wydarzeń, które mają upamiętniać Irenę Jarocką.
Moim zadaniem było spośród wszystkich wierszy, które zostały mi przesłane, wybrać te, które uważałam, że powinny w książce się znaleźć. Wybrać do tych wierszy korespondujące z treścią wiersza, bądź z przesłaniem, które z niego wynika, zdjęcie Ireny Jarockiej. To jest zbiór wierszy, ale tak naprawdę nie jest to książka poetycka ani historyczna, ale książka emocjonalna. Każdy wiersz pełen jest emocji, a moje emocje też temu towarzyszyły.
       Książka powstawała w sposób zdalny, bo pan Michał przez cały czas przebywał w Stanach Zjednoczonych, ja w Jarosławiu, Fundacja Ireny Jarockiej w Warszawie, a drukarnia w Szczecinie.
Cieszę się, że są z nami autorzy wierszy z Podkarpacia: pani Urszula Grzyś i pani Jolanta Kułakowska z Rzeszowa, pani Anna Dul-Żółcińska i pan Maciej Żółciński z Jarosławia.
Wiersze znajdujące się w książce napisały osoby, które nie parają się działalnością literacką, są to utwory amatorskie, ale są też utwory osób, które mają dorobek twórczy - na przykład pani Hanna Ewa Mordawska z Gdańska czy pani Edyta Warszawska z Łodzi – autorka większości piosenek do ostatniej studyjnej płyty Ireny Jarockiej zatytułowanej „Małe rzeczy”, która ukazała się w 2008 roku”.

 Grażyna Stopa, redaktorka i współautorka książki„Irenie Jarockiej, Żyjąc – miłuję, miłując – istnieję” podczas spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu, fot. Klaudia Oronowicz-Chudzik

Jarocka Grażyna Stopa fot Klasudia Oronowicz Chudzik

        Spotkanie rozpoczęło się odtworzeniem fragmentu ostatniego koncertu Ireny Jarockiej w Jarosławiu w Sali Lustrzanej Centrum Kultury i Promocji w 2010 roku.
Po wprowadzeniu pani Grażyny Stopy usłyszeliśmy kilka przebojów Ireny Jarockiej w wykonaniu wokalistek Jarosławskiej Sceny Piosenki Aktorskiej: Mileny Czereby, Nikoli Hulak, Gabrieli Jędruch, Martyny Stec oraz instruktorki Justyny Woty.
        Później niektóre wiersze zamieszczone w promowanej książce w niepowtarzalny sposób przedstawiła pani Beata Zarembianka – aktorka teatralna i filmowa, która zdradziła, że także dorastała przy przebojach Ireny Jarockiej. Przypomniała także, że Irena Jarocka wystąpiła jako aktorka w filmie Jerzego Gruzy „Motylem jestem, czyli romans 40-latka”.

                                        Beata Zarembianka czyta wiersze zamieszczone w promowanej książce, fot. Klaudia Oronowicz-Hudzik

Jarocka Beata Zarembianka fot Klaudia Oronowicz Chudzik

         Na zakończenie wieczoru prof. Michał Sobolewski, mąż Artystki, mówił ze wzruszeniem: „Bardzo się cieszę, że tyle jest upamiętnień Ireny Jarockiej. Szczególnie mnie cieszy, że jest upamiętniana nie tylko jako artystka, co jest oczywiste, bo jest ikoną polskiej piosenki, ale w tekstach prezentowanej dzisiaj poezji usłyszeliśmy, że była wspaniałym człowiekiem.
Jak mam okazję, to często podkreślam, że była taką spójną harmonią umysłu, ciała i ducha. Promieniowała ciepłem, energią i miłością, co jednocześnie odbijało się w tym, jak wyglądała. Jeszcze raz chcę podkreślić, że dla mnie najcenniejsze jest to, że pamiętamy ją jako wspaniałego człowieka – nie tylko jako wielką artystkę”.

                 prof. Michał Sobolewski (na pierwszym planie), z wiekim wzruszniem słuchał wierszy poświęconych Irenie Jarockiej, fot. Klaudia Oronowicz-Chudzik

Irena Jarocka Michał Sobolewski fot. Klaudia Oronowicz Chudzik

        Po spotkaniu można było otrzymać pamiątkowy egzemplarz książki wraz z dedykacją prof. Michała Sobolewskiego.
Unikatowy album “Irenie Jarockiej, Żyjąc – miłuję, miłując – istnieję”, zawierający wiersze dedykowane Irenie Jarockiej, mogą Państwo otrzymać wchodząc w Internecie na Irena Jarocka – Strona Oficjalna lub na stronę Fundacji Ireny Jarockiej.

Irena Jarocka książka
Z pięknych wierszy wybrałam jeden z najkrótszych, ale bardzo wymowny, a jego autorem jest Gregorek.
„Bóg ukołysał w wieczny sen Życie,
Szczęśliwa gwiazda spadła z nieba,
Serce umilkło, zgasły źrenice,
Dziś wszystko boli, bo Ciebie nie ma…”.

Zofia Stopińska

WIECZÓR PIEŚNI I MELODII PATRIOTYCZNYCH „TU JEST MOJA OJCZYZNA”

Miejsce: Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, sala widowiskowa, ul. Kolejowa 1, Krosno, województwo podkarpackie
Termin: 11 listopada 2022, godzina 18.00
Szczegóły: www.rckp.krosno.pl

Wstęp: cegiełki na rzecz Fundacji Paderewskiego w cenie 15 zł (sprzedaż stacjonarna)

Kasa biletowa RCKP | poniedziałek - piątek 10.00-17.30
oraz godzinę przed wydarzeniem | on-line: bilety.rckp.krosno.pl
Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, ul. Kolejowa 1, 38-400 Krosno
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. | tel. 13 43 218 98 w. 159 | www.rckp.krosno.pl

Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, Chór Mieszany „Echo” i zaproszeni artyści zachęcają do udziału w wyjątkowym wydarzeniu, jakim jest Wieczór Pieśni i Melodii Patriotycznych „Tu jest moja Ojczyzna”. Niech spotkanie to będzie okazją do wspólnego świętowania, ale też zadumy. Koncert odbędzie się 11 listopada 2022 o godzinie 18.00 w sali widowiskowej Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza. Serdecznie zapraszamy!

                                                                   Koncert  "Tu jest moja Ojczyzna 2021", fot. arch RCKP

RCKP Koncert Tu jest moja Ojczyzna 2021 fot. arch. RCKP 1

11 listopada każdego roku spotykamy się w sali widowiskowej Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie, by wspólnie świętować kolejne rocznice odzyskania niepodległości. Koncert „Tu jest moja Ojczyzna” na stałe wpisał się do kalendarza wydarzeń kulturalnych, a to, co dzieje się na świecie jeszcze mocniej motywuje do docenienia tego, co się ma i gdzie się jest oraz tym silniejsza jest potrzeba bycia razem w tym dniu – mówią organizatorzy.

Wykonawcy:
Monika Glazar (sopran) - absolwentka Akademii Muzycznej im. K. Pendereckiego w Krakowie
Maciej Cetnarski (bas) - student Akademii Muzycznej im. K. Pendereckiego w Krakowie
Chór Mieszany ECHO - pod dyrekcją Marioli Rybczak
Grzegorz Przepióra - akompaniament
Stanisław Jagiełło - prowadzenie koncertu

                                                                    Koncert  "Tu jest moja Ojczyzna 2021", fot. arch RCKP

RCKP Koncert Tu jest moja Ojczyzna 2021 fot. arch. RCKP 2

Chór Mieszany „Echo”
Chór Mieszany „Echo” działa przy Związku Nauczycielstwa Polskiego i Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. Występuje na krośnieńskich scenach od ponad 70 lat. Ma na swoim koncie liczne koncerty, udział w festiwalach, przeglądach w kraju i za granicą.

Chór „Echo” jest organizatorem Euroregionalnego Koncertu Kolęd „Soli Deo Gloria”, Wieczorów Poezji i Pieśni „Ave Maria”, Koncertów Papieskich i Patriotycznych. Prowadzi wymianę artystyczną z wieloma zespołami z Polski oraz ze Słowacji, Austrii, Belgii, Węgier i Ukrainy. Dwukrotnie koncertował w Europie Zachodniej, a także w Macedonii w ramach Międzynarodowego Festiwalu Chórów w Ohrid. W 2010 brał udział w Balkan Folk Fest w Bułgarii.

Za działalność artystyczną Chór został uhonorowany: Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Dyplomem Ministra Kultury i Sztuki, Złotą Odznaką Związku Nauczycielstwa Polskiego, Złotą Odznaką Polskiego Związku Chórów i Orkiestr z Laurem, Odznaką Zasłużony dla Województwa Krośnieńskiego. W 2006 roku chór otrzymał nagrodę Marszałka Województwa Podkarpackiego za szczególne osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej i ochrony kultury.

Sponsorem wydarzenia jest firma Glob Cars.

RCKP Koncert Tu jest moja Ojczyzna 2022 plakat

XVI Przegląd Twórczości Plastycznej Dzieci i Młodzieży: Czy to bajka czy nie bajka

        Kolejna edycja cieszącego się dużym zainteresowaniem konkursu dotyczy tym razem twórczości Marii Konopnickiej. Opiewane przez nią piękno otaczającego świata oraz szacunek do człowieka i natury jest inspiracją do stworzenia ciekawych prac artystycznych. Przegląd adresowany jest do uczniów szkół podstawowych z powiatu jasielskiego. Zainteresowani uczestnictwem powinni złożyć prace najpóźniej do 25 listopada br. do Jasielskiego Domu Kultury. Rozstrzygniecie oraz wręczenie nagród nastąpi 9 grudnia br. godz. 14.00 w Jasielskim Domu Kultury.

      Celem konkursu jest rozwijanie wyobraźni i wrażliwości estetycznej, wspieranie rozwoju talentów i umiejętności plastycznych oraz prezentacja i popularyzacja plastycznej twórczości dzieci i młodzieży. Poprzez swoją literaturę Maria Konopnicka pobudza wyobraźnię swoich odbiorców, zachęca do kreatywnego działania. Zainteresowani udziałem mają za zadanie wykonać prace w dowolnej technice płaskiej (malarstwo, pastel, grafika warsztatowa i komputerowa, kolaż itp.) z wyłączeniem technik nietrwałych (np. plastelina, materiały sypkie) w formacie dowolnym (max. 50x70 cm). Powołana przez organizatora komisja dokona kwalifikacji prac na wystawę oraz przyzna nagrody i wyróżnienia w dwóch kategoriach: uczniowie klas od I do IV oraz od V-VIII. Wystawa pokonkursowa czynna będzie od 9 grudnia 2022 do 5 stycznia 2023.

(JDK)

W Filharmonii Podkarpackiej - Mozart i Fauré

28 października 2022r., piątek, godz. 19:00 , SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

 ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

JACEK ROGALA – dyrygent

PAULINA HORAJSKA – sopran

W programie:

W. A. Mozart:

Uwertura do opery Don Giovanni kv 527

– Batti, batti o bel Masetto – aria Zerliny z opery Don Giovanni

– In uomini, in soldati – aria Despiny z Cosi fan tutte KV 588

– Nel grave tormento – aria Aspazji z Mitridate, re di Ponto KV 87

Uwertura do opery Uprowadzenie z Seraju KV 384

– Durch zärtlichkeit und Schmeicheln – aria Blondy z Uprowadzenia z Seraju

– Der Hölle Rachearia – aria Królowej Nocy z Czarodziejskiego Fletu KV 620

G. Fauré

Suita Pelleas et Mélisande op. 80

Suita Masques et Bergamasques op. 112

 W programie koncertu spotykają się Mozart i Fauré. Dwie mozartowskie uwertury – do Uprowadzenia z seraju (oparta na włoskim modelu Scarlattiego, gdzie część powolna jest ujęta w ramy części szybkich) i do Don Giovanniego (zbudowana na podobieństwo uwertury francuskiej, z rewelacyjną zapowiedzią tematyki dzieła i charakterystyki głównych postaci) stanowią tło dla olśniewających portretów kobiecych: Królowej Nocy, Aspazji, Despiny, Blondy i Zerliny. Mozart, znawca ludzkiej psychiki, przy pomocy wokalnych i instrumentalnych środków nakreślił mistrzowskie portrety swoich bohaterek. Pelleas i Melisanda to muzyka, którą Fauré skomponował do londyńskiego spektaklu Maurice’a Maeterlincka, a następnie stworzył z niej czteroczęściową suitę. Druga prezentowana suita Faurégo zawdzięcza swój tytuł fragmentowi wiersza Światło księżyca Paula Verlaine’a: „Votre âme est un paysage choisi/ Que vont charmant masques et bergamasques/ Jouant du luth et dansant” (w przekładzie Romana Kołonieckiego: „Dusza twa jest jak pejzaż wyszukany,/ Gdzie wdzięcznych masek krążą roje płoche/ I bergamasek tłum w pląsy porwany”. Kompozytor odchodzi od tradycji romantycznej, opartej na uczuciu, w kierunku muzyki autonomicznej, wyzwolonej od bezpośrednich związków z emocjami i znaczeniami, która przemawia subtelnymi odcieniami melodii i harmonii.

JACEK ROGALA

Jest absolwentem wrocławskiej Akademii Muzycznej, w której z wyróżnieniem ukończył studia: kompozytorskie pod kierunkiem Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil oraz dyrygenckie pod kierunkiem Marka Pijarowskiego. Od roku 2001 jest dyrektorem Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach i festiwali: Świętokrzyskie Dni Muzyki, Lato w Filharmonii, Festiwal Filmu i Muzyki. W 2012 zainaugurował działalność kieleckich filharmoników w nowej siedzibie, której budową był pochłonięty przez dekadę.

W latach dziewięćdziesiątych był asystentem dyrygenta we wrocławskiej Operze, a także współpracował jako stały gościnny dyrygent z Orkiestrą Capella Bydgostiensis. Następnie przebywał na stypendium dyrygenckim im. Artura Rodzińskiego w The Cleveland Symphony Orchestra. W tym okresie pracował w Redakcji Muzycznej Polskiego Radia we Wrocławiu, był pełnomocnikiem Ministra Kultury i Sztuki do spraw muzyki, a następnie kierował Redakcją Muzyki Współczesnej Programu II Polskiego Radia. W 1999 sprawował kierownictwo artystyczne Dni Grażyny Bacewicz – festiwalu PR i TVP. W latach 2000-2007 był prezesem, a do roku 2010 – wiceprezesem zarządu Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej (ISCM), w którym kierował także Konkursem Muzyki XX i XXI Wieku dla Młodych Wykonawców. Jest autorem książki Muzyka polska XX wieku wydanej przez PWM (2000). Przez kilkanaście lat prowadził działalność dydaktyczną na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Od roku 2016 jest adiunktem, a od 2020 kierownikiem Katedry Dyrygentury w Akademii Muzycznej w Łodzi. Od 2012 był wiceprzewodniczącym, a od 2021 jest przewodniczącym Zrzeszenia Filharmonii Polskich.

Dokonał wielu prawykonań i nagrań radiowych oraz filmowych. Jego nagrania kompozycji 3 dla 13 Pawła Mykietyna oraz Concerto á rebours Tadeusza Wieleckiego osiągnęły najwyższą punktację na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów UNESCO w Paryżu (1995 i 1999), a płyta z nagraniem utworu 3 dla 13 w roku 2009 otrzymała nagrody Fryderyka w dwóch kategoriach: Album Roku Muzyka Współczesna oraz Najwybitniejsze Nagranie Muzyki Polskiej. Z Orkiestrą Filharmonii Świętokrzyskiej nagrał m.in. cykl czterech płyt Album Polski, płytę We Are From Here z muzyką Włodka Pawlika, Muzyka na otwarcie z utworami zamówionymi u polskich kompozytorów na pierwszy koncert w nowej siedzibie Filharmonii Świętokrzyskiej oraz płytę z muzyką Ryszarda Bukowskiego.

W latach 2007-2011 poprowadził prapremiery pięciu baletów współczesnych wyprodukowanych przez Filharmonię Świętokrzyską i Kielecki Teatr Tańca, w tym: Zdarzyło się w Jeruzalem Krzesimira Dębskiego i Złoty kluczyk czyli przygody Pinokia Mieczysława Weinberga (premiera polska). Od roku 2013 we współpracy Filharmonii Świętokrzyskiej z UMFC w Warszawie prowadzi doroczne spektakle w cyklu „Opera w Filharmonii” (W. A. Mozart, P. Czajkowski). Na swym koncie ma koncerty na wielu renomowanych festiwalach i konkursach w Europie, Azji i obu Amerykach. Jest także kompozytorem muzyki symfonicznej, kameralnej, chóralnej i elektronicznej. Jego utwory, poza Polską, wykonywane były w wielu krajach Europy i w Ameryce Północnej. Otrzymał brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a za propagowanie polskiej muzyki współczesnej – nagrodę Stowarzyszenia Autorów ZAIKS.

PAULINA HORAJSKA

Absolwentka Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach (klasa dr hab. Agaty Kobierskiej), Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina w Warszawie (klasa dr hab. Jolanty Janucik) oraz Anton Brückner Privatuniversität w Linz (klasa prof. Roberta Holzera). Brała udział w kursach mistrzowskich prowadzonych przez Stephana MacLeoda, Andreasa Staiera, Markusa Hadulla, Rudolfa Piernaya, Roberta Holzera, Marka Rzepkę, Ewę Biegas, Olgę Pasiecznik, Helenę Łazarską oraz Iwonę Hossę.

Jest laureatką Międzynarodowego Konkursu im. Rudolfa Petràka w Żylinie (I nagroda), III Anton Brückner Privatuniversitat Operettenwettbewerb w Linz (nagroda specjalna), IV Międzyuczelnianego Konkursu Kameralnego we Wrocławiu (III miejsce), VIII Konkursu Impressio Art w Sopocie (nagroda specjalna) oraz VI Ogólnopolskiego Konkursu im. Krystyny Jamroz w Kielcach (wyróżnienie).

Współpracuje z Polską Operą Królewską jako Królowa Nocy w Czarodziejskim flecie Mozarta oraz Drusilla w Koronacji Poppei Monteverdiego. W Operze Śląskiej śpiewa Yvette oraz Lolette w operze La Rondine Pucciniego i Arsenę w operetce Straussa Baron Cygański. Występowała także w rolach Blondy w Uprowadzeniu z Seraju i Servilli w Łaskawości Tytusa Mozarta (Warszawska Opera Kameralna, Opera Kameralna w St. Petersburgu) i Anny w operze Dziennik Anne Frank G. Frida (Studio Bühne w Linz oraz Sirius Park of Culture w Soczi).

Wykonała pieśni F. Chopina na festiwalu “Chopin au Jardin” we współpracy z Instytutem Polskim w Paryżu. Ponadto występowała w Filharmonii Śląskiej, Teatrze Wielkim Operze Narodowej, Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, Studio Koncertowym im. W. Lutosławskiego w Warszawie, zakopiańskiej Atmie oraz Wiedeńskiej Leo Saal, Stadttheater Wels, Stadttheater Bad Hall. Dokonała prawykonania opery Orphan autorstwa Marcina Piotra Łopackiego, wcielając się w rolę „She” (materiał został zarejestrowany na płycie Scrabble-Opera). Prowadzi również klasę śpiewu w Konserwatorium im. S. M. Stoińskiego w Katowicach.

                                                                                                                Paulina Horajska - sopran, fot. z archiwum Filharmonii Podkarpackiej

paulina horajska large

„Filatura w Bieszczadach”

W sierpniu tego roku znakomity zespół muzyki dawnej Filatura di Musica ponownie gościł w Bieszczadach w ramach wędrownego autorskiego cyklu koncertów „Filatura w Bieszczadach”. Wydarzenie zrealizowała Fundacja Krośnieńska im. Ignacego Paderewskiego, a jego pomysłodawczynią była klawesynistka zespołu Patrycja Domagalska - propagatorka muzyki dawnej na terenach Podkarpacia.

W ramach zadania zespół zaprezentował programy koncertowe z repertuarem XVI-XVII wieku w tym unikatowe psalmy Jakuba Lubelczyka pochodzące z „Psałterza Dawida” 1558 w opracowaniu Marka Nahajowskiego – kierownika artystycznego zespołu. W Gminie Olszanica odbyły się dwa koncerty: 13 sierpnia w Kościele w Stefkowej oraz 14 sierpnia w Kościele w Uhercach Mineralnych.

Po raz pierwszy zespół zawędrował do Baligrodu. Ostatni z koncertów miał miejsce 20 sierpnia w zabytkowej, odrestaurowanej Cerkwi w Baligrodzie dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Ratowania Cerkwi w Baligrodzie. Kierownictwo artystyczne nad projektem objął - dr hab. Marek Nahajowski – teoretyk muzyki i flecista, który też przed każdym z koncertów wygłosił znakomitą prelekcję przybliżającą kontekst historyczny, prezentowane dzieła i estetykę muzyczną. Podczas koncertu w Baligrodzie odbył się także pokaz instrumentów historycznych, każdy z członków zespołu krótko opowiedział o instrumencie na którym grał.

Projekt oprócz walorów muzycznych posiadał także cel edukacyjny. Podczas koncertu w Uhercach Mineralnych z zespołem wystąpili uczestnicy warsztatów śpiewu, które poprowadziła sopranistka zespołu – Katarzyna Bienias. Chórzyści złożeni z mieszkańców gminy mieli okazję do zaprezentowania wybranych psalmów Jakuba Lubelczyka i Wacława Bazylika w towarzystwie profesjonalnych muzyków. Partnerami wydarzenia byli: Gmina Olszanica, Niepubliczna Szkoła Muzyczna I st. w Lesku, Stowarzyszenie Miłośników Olszanicy i Okolic, Stowarzyszenie Ratowania Cerkwi w Baligrodzie, Nadleśnictwo Lesko Zadanie wsparło Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne.

"Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura - Interwencje. Edycja 2022".

Zdjęcia – materiały organizatora

                                                                                                                Zespół muzyki dawnej Filatura Musica

Filatura koncert

                                                                                                               Wielkim zainteresowaniem cieszył sie klawesyn, o którym mówiła Patrycja Domagalska

Filatura Patrycja o klawesynie

                                                                                                                Marek Nahajowski prezentował flety podłużne

Filatura Marek Nahajowski flety podłużne

                                                                                                                Piotr Młynarczyk prezentował violę da gamba

Filatura o violi da gamba

                                                                                                               Katarzyna Bienias - sopranistka zespołu

Filatura śpiew

                                                                                                                Judyta Tupczyńska prezentuje publiczności skrzypce barokowe

Filatura Tupczyńska skrzypce

                                                                                                                 Zespół Filatura di Musica - koncert w kościele w Uhercach

Filatura Uherce kościół ludzie

Subskrybuj to źródło RSS