Chór "Magnificat" to liczna rodzina
Archidiecezjalny Chór "Magnificat" pod dyerekcją Mieczysława Gniadego podczas noworocznego koncertu kolęd w katedrze przemyskiej fot. Anna Kędzior

Chór "Magnificat" to liczna rodzina

        Zofia Stopińska : Trwają ostatnie przygotowania do uroczystego koncertu, który odbędzie się 30 kwietnia w bazylice archikatedralnej w Przemyślu staraniem Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie i Archidiecezjalnego Chóru „Magnificat” z Przemyśla. Aby przybliżyć Państwu to wydarzenie oraz działalność chóru „Magnificat”, poprosiłam o rozmowę panią Monikę Maziarz, która od wielu lat jest członkiem tego zespołu. Kiedy powstał pomysł uczczenia w ten sposób dwóch bardzo ważnych rocznic?
        Monika Maziarz : Pomysł narodził się pod koniec ubiegłego roku, kiedy wiadomo było już, że decyzją Sejmu RP rok 2018 będzie rokiem obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 100-lecia urodzin ks. abp. Ignacego Tokarczuka. Podczas jednej z rozmów dyrygenta chóru „Magnificat” ks. Mieczysława Gniadego z dyrektor Filharmonii Podkarpackiej prof. Martą Wierzbieniec okazało się, że jest możliwość wspólnego koncertu chóru i orkiestry w ramach projektu realizowanego przez Filharmonię pod nazwą „Przestrzeń otwarta dla muzyki”. Wtedy też ustalono datę i miejsce koncertu, które jest nieprzypadkowe, bowiem abp Tokarczuk jako ordynariusz diecezji przemyskiej był związany z bazyliką archikatedralną w Przemyślu, w jej podziemiach został też pochowany. Dla nas, chórzystów, ważne jest także to, że był wielkim przyjacielem chóru i wspierał jego działalność. Nie mogliśmy więc nie uczcić jego pamięci. Arcybiskup był również wielkim patriotą i dlatego nasz koncert chcieliśmy zadedykować także Niepodległej. Zresztą od samego początku naszej działalności uświetniamy uroczystości patriotyczne, robiliśmy to jeszcze w czasach, gdy obchody 11 listopada były zakazane przez władze. Dziś na szczęście możemy się cieszyć wolnością i świętować oficjalnie. Bardzo się cieszymy, że wraz z nami świętować będzie też Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej.

        Proszę nam przybliżyć program i wykonawców tego wieczoru, który wypełnią muzyka i słowo.
        – Rzeszowskich filharmoników chyba nie trzeba przedstawiać. To znakomity zespół, który ma na swoim koncie wiele sukcesów artystycznych w kraju i za granicą. Kilka miesięcy temu występował w Chinach, gdzie został wspaniale przyjęty zarówno przez tamtejszą publiczność, jak i krytyków muzycznych. Archidiecezjalny Chór „Magnificat”, w którym mam przyjemność śpiewać od 20 lat, to z kolei zespół amatorski, ale także z dużym dorobkiem artystycznym. Naszą siedzibą jest Przemyśl, gdzie uświetniamy uroczystości kościelne i patriotyczne i gdzie najczęściej koncertujemy.
        W trakcie poniedziałkowego koncertu te dwa zespoły połączą siły, by uczcić dwie wyjątkowe rocznice i zarazem dostarczyć – mam nadzieję – pięknych estetycznych doznań naszym słuchaczom. Wierzymy bowiem, że muzyka jest doskonałym środkiem do wyrażania emocji, także tych wzniosłych, związanych z pamięcią i historią.
        Podczas koncertu zabrzmią piękne kompozycje muzyki sakralnej, zarówno polskiej, jak i światowej, dedykowane śp. abp. Ignacemu Tokarczukowi. W programie znajdą się m.in. „Ojcze nasz” i „Vide humilitatem” S. Moniuszki, „Ecce sacerdos magnus” J.B. Singenbergera oraz „Ave verum” W.A. Mozarta czy „Alleluja” z oratorium „Mesjasz” G.F. Händla. Co ciekawe, prawdopodobnie po raz trzeci od prawie 200 lat zostanie też wykonany utwór „Ave Maria”, będący częścią niemal nieznanej na świecie „Missa solemnis h-moll” wiedeńskiego kompozytora przełomu XVIII i XIX wieku, Ignaza Rittera von Seyfrieda.
        W drugiej odsłonie koncertu usłyszymy utwory o tematyce patriotycznej, takie jak: „Gaude Mater Polonia”, „Rota” F. Nowowiejskiego czy polonezy „Pożegnanie Ojczyzny” M.K. Ogińskiego i „Wyleć, orle” O.M. Żukowskiego. Przy pulpicie dyrygenckim stanie ks. prał. dr Mieczysław Gniady, który zaaranżował większość tych utworów na orkiestrę symfoniczną. Oczywiście znajdzie się też miejsce dla kompozycji instrumentalnych w wykonaniu Orkiestry. Części muzyczne, jak Pani Redaktor wspomniała, będą przeplatane słowem. Specjalne refleksje poetyckie na tę okazję przygotował znany przemyski kaznodzieja i redaktor naczelny „Niedzieli Przemyskiej” ks. prał. Zbigniew Suchy. Będzie można też posłuchać 12-letniego przemyślanina Aleksandra Zarębińskiego, który zaprezentuje swój niezwykle dojrzały wiersz pt. „Ojczyzna”, włączony do współczesnych zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego. Całość poprowadzi zaś red. Grzegorz Boratyn, znany z anteny TVP Rzeszów. Mamy nadzieję, że koncert się uda i zostanie ciepło przyjęty przez publiczność.

        Archidiecezjalny Chór „Magnificat” działa już ponad 30 lat – z moich wyliczeń wynika, że zbliża się niedługo 35-lecie zespołu, a ta rozmowa jest dobrą okazją do przypomnienia jego narodzin i działalności.
        – Chór powstał w 1984 r. z inicjatywy ks. Mieczysława Gniadego. Od początku istnienia upowszechnia muzykę religijną i patriotyczną poprzez oprawę uroczystości kościelnych i państwowych oraz działalność koncertową. Jest stale obecny w pejzażu kulturalnym Przemyśla. Naszą tradycją stały się noworoczne koncerty kolęd, organizowane w bazylice archikatedralnej, które zawsze gromadzą wielką publiczność. Od dawna chór tworzy także oprawę Mszy świętych w ramach miejskich obchodów rocznic uchwalenia Konstytucji 3 maja i odzyskania niepodległości. W repertuarze mamy blisko 400 utworów: dzieła muzyki klasycznej, głównie sakralnej, ale też kompozycje ludowe i patriotyczne. Pośród utworów, które wykonujemy, mamy też prawdziwe perełki.

        Pięć lat temu nasz repertuar wzbogacił się o nieznane na świecie dzieło „Missa solemnis h-moll”, skomponowane w 1831 r. przez wspomnianego już Ignaza Rittera von Seyfrieda. Wykonaliśmy je wraz z chórem kameralnym „A cappella Leopolis” ze Lwowa i Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej 5 listopada 2012 r. w bazylice archikatedralnej w Przemyślu. Oczywiście całością dyrygował ks. Mieczysław Gniady. Być może zabrzmi to nieskromnie, ale było to wydarzenie na skalę światową, ponieważ utwór ten został wykonany po raz pierwszy od niemal 200 lat. Koncert poprzedziła wielomiesięczna żmudna praca ks. Gniadego nad opracowaniem jego rękopisu, połączona z poszukiwaniem źródeł na temat Seyfrieda, który – jak się okazało – był cenionym w środowisku muzycznym Wiednia dyrektorem opery, dyrygentem i kompozytorem z ogromnym dorobkiem dzieł scenicznych i sakralnych, a także uczniem Mozarta i bliskim współpracownikiem Beethovena. Ta niezwykła, choć właściwie nieznana postać zainteresowała naszego Dyrygenta na tyle, że postanowił opracować inny jego utwór – „Te Deum”. Doprowadził także do prawykonania tej kompozycji 14 maja 2017 r. w Krasiczynie, na koncercie w ramach obchodów 150 rocznicy urodzin kard. Adama Stefana Sapiehy. Muszę powiedzieć, że to, iż jako chórzyści możemy brać udział w światowych prawykonaniach, jest dla nas bardzo rozwijające i daje nam ogromną satysfakcję.

        Systematyczne próby, praca nad nowymi utworami i wysoko postawiona przez ks. prał. dr. Mieczysława Gniadego poprzeczka sprawiły, że chór „Magnificat” cieszy się wielkim uznaniem nie tylko w Przemyślu. Uświetniacie swoim śpiewem nie tylko uroczystości, które odbywają się w przemyskiej archikatedrze, ale także występujecie z koncertami w innych świątyniach.
        - Rzeczywiście, można nas usłyszeć nie tylko w Przemyślu. Do tej pory wystąpiliśmy ponad 1000 razy, głównie w województwie podkarpackim, ale także w innych regionach kraju oraz za granicą: w Austrii, Belgii, we Francji, w Niemczech, na Ukrainie i we Włoszech. Do naszych ważniejszych osiągnięć należy dwukrotna oprawa muzyczna wizyt papieża Jana Pawła II na Podkarpaciu oraz Mszy świętej na placu Świętego Piotra w Rzymie w 2003 r. z okazji jubileuszu 25-lecia pontyfikatu Ojca Świętego, z udziałem dostojnego Jubilata. Wszędzie jednak, gdzie się pojawiamy, czy to w dużym ośrodku, czy też w małej miejscowości, zawsze staramy się stanąć na wysokości zadania i dać z siebie jak najwięcej. Jesteśmy chórem amatorskim, ale robimy, co w naszej mocy, aby ciągle się doskonalić. Mamy to szczęście, że możemy pracować pod okiem Człowieka, który wiele od nas wymaga, ale trzeba przyznać, że jest też bardzo cierpliwym nauczycielem. (śmiech)

        Z pewnością Chór tworzą osoby, które na co dzień wykonują różne zawody, ale będąc na próbie, zauważyłam, że panuje w zespole bardzo dobra, przyjazna atmosfera, która sprzyja pracy.
        - Tak, w chórze śpiewają ludzie różnych profesji, ale też w różnym wieku. Kiedy dołączyłam do zespołu, miałam tylko 16 lat i byłam najmłodsza wśród chórzystów, ale zostałam wówczas bardzo ciepło przyjęta zarówno przez młodzież, jak i osoby sporo ode mnie starsze. Właściwie w naszym chórze nie ma czegoś takiego jak konflikt pokoleń. Młodzi bardzo dobrze dogadują się ze starszymi, a starsi z młodszymi. Tę atmosferę czuć nie tylko na próbach, ale na przykład podczas naszych spotkań przy ognisku czy w trakcie wyjazdów na koncerty. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ta przyjazna atmosfera właściwie się nie zmienia.               Oczywiście zmieniają się czasy, zmienia się też skład chóru, jedni przychodzą, inni odchodzą, często z powodu wyjazdów na studia, ale większość byłych chórzystów utrzymuje kontakt z zespołem, a niektórzy występują z nami okazjonalnie, na przykład kiedy przyjeżdżają do domów na święta. W ciągu niemal 35 lat działalności chóru przez jego szeregi przewinęło się około 300 osób. Jesteśmy więc całkiem liczną rodziną. (śmiech) W tym czasie zawiązywały się przyjaźnie, które trwają po dziś dzień, a nawet małżeństwa. Nie wiem, czy to specyfika tylko naszego zespołu, ale życzyłabym wszystkim chórom takich trwałych i autentycznych relacji.

        Chór „Magnificat” ma na swoim koncie sporo nagród i wyróżnień – proszę wymienić najważniejsze.
        - Myślę, że jedną z tych ważniejszych jest Doroczna Nagroda Miasta Przemyśla, którą otrzymaliśmy kilka lat temu z rąk prezydenta Przemyśla Roberta Chomy w dowód uznania za krzewienie kultury w mieście. To dla nas tym cenniejsze wyróżnienie, że zostaliśmy docenieni w miejscu nam bliskim, gdzie na co dzień żyjemy, spotykamy się i wspólnie muzykujemy. Cieszy nas też nagroda od Zarządu Województwa Podkarpackiego. Pośrednim sukcesem chóru jest też to, że kilka miesięcy temu nasz Dyrygent został przedstawicielem ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego w Radzie Artystyczno-Programowej Filharmonii Podkarpackiej.
        W czasie niemal 35-letniej działalności chóru sporo było też nagród i wyróżnień na festiwalach i przeglądach muzycznych, gdzie oceniali nas eksperci, ale jeśli mam wymienić ten najważniejszy laur, to bezsprzecznie muszę powiedzieć o Złotym Orfeuszu, który w 2016 r. francuska Akademia Fonograficzna przyznała nam oraz pozostałym wykonawcom premierowego nagrania „Missa solemnis h-moll” Seyfrieda. To bardzo zaszczytna, międzynarodowa nagroda, jedna z najważniejszych nagród muzycznych na świecie, w środowisku nazywana „muzycznym Oscarem”. Proszę więc sobie wyobrazić, jak ogromne było nasze zaskoczenie na wieść, że zostaliśmy jej laureatami. Oczywiście nie należy ona tylko do nas, w nagraniu oprócz chóru „Magnificat” wzięli udział soliści Warszawskiej Opery Kameralnej, Chór Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej, ale z racji tego, że za całe to przedsięwzięcie muzyczne odpowiedzialny był ks. Mieczysław Gniady, bardzo się z nią identyfikujemy i się do niej przywiązaliśmy (śmiech).

        To wielkie wydarzenie z pewnością miało wpływ na dalszą współpracę pomiędzy chórem „Magnificat” i Orkiestrą Filharmonii Podkarpackiej.
        – To prawda, czego dowodem jest ubiegłoroczny koncert w Krasiczynie oraz ten, który już za parę dni. Ale mieliśmy to szczęście, że z rzeszowskimi filharmonikami mogliśmy współpracować już dużo wcześniej, bo w 1995 r., a następnie w 2009 r., kiedy to wspólnie wystąpiliśmy w przemyskiej bazylice archikatedralnej na koncercie z okazji 25-lecia chóru „Magnificat”. To dla nas wielki zaszczyt, że jako amatorski zespół możemy współpracować z tak znakomitymi artystami, a przy tym po prostu wspaniałymi i ciepłymi ludźmi. Marzą nam się kolejne wspólne przedsięwzięcia muzyczne. Być może najbliższą okazją ku temu będzie jubileusz naszego 35-lecia.

        30 kwietnia o godz. 19.00 zapraszamy na koncert do bazyliki archikatedralnej w Przemyślu.

Z panią Moniką Maziarz, która od 20 lat śpiewa w Archidiecezjalnym Chórze "Magnificat" w Przemyślu Zofia Stopińska rozmawiała 25 kwietnia 2018 roku.