Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Recital ALEXANDRA GADJIEVA w RCKP w Krośnie

 

Recital ALEXANDRA GADJIEVA, laureata II miejsca XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Zapraszamy 17 listopada 2021 o godzinie 19.00.
Konkurs Chopinowski, od lat, pozostaje najważniejszym muzycznym wydarzeniem w Polssce. Laureatów większości słuchaczy zna jedynie z transmisji przesłuchań. Zatem podstawową powinnością instytucji kultury jest umożliwienie melomanom bezpośredniego kontaktu z artystą.
To coś więcej niż pokaz pianistów opromienionych turniejowymi triumfami. Laureaci Konkursu są niczym wskaźnik współczesnej wrażliwości. W jaki sposób grupa mistrzów pianistyki patrzy dziś na tę sztukę, a w niej na interpretację muzyki Chopina, muzyki niezwykle lirycznej, dramatycznej, niekiedy tragicznej – a zawsze trafiającej do uczuć słuchaczy. Jaką jej postać chce zaproponować słuchaczom na najbliższe lata, a zwłaszcza młodemu muzycznemu pokoleniu.
Minęło już 6 lat od krośnieńskiego recitalu Charlesa Richarda-Hamelin, laureata II miejsca XVII Konkursu Chopinowskiego.
I ponownie zamieniamy scenę Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w salę koncertową, i witamy znakomitego Alexandra Gadjiewa!

PROGRAM - Fryderyk Chopin

1. Preludium op. 45
2. Barkarola Fis-dur op. 60
3. Polonez fis-moll op. 44
4. Polonez-fantazja op. 61
krótka przerwa
5. 3 mazurki z op. 56
6. II Sonata b-moll op. 35

Bilety w cenie 50 zł i 40 zł z KKM w sprzedaży w kasie RCKP:
Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, ul. Kolejowa 1 (p. 234)
Godziny otwarcia kasy RCKP:
poniedziałek - piątek 10.00-17.30 oraz na godzinę przed wydarzeniem

Informacje dodatkowe: wydarzenie odbywa się w reżimie sanitarnym zgodnie z wytycznymi GIS. Do odwołania obowiązuje nakaz zasłaniania nosa i ust oraz dezynfekcja rąk. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.

Piotr Moss: "Zawsze jestem ciekawy nowych rzeczy, a szczególnie poezji"

          Od 20 do 30 września 2021 roku odbył się 30. Festiwal im. Adama Didura w Sanoku. Chcąc podkreślić jubileuszową edycję, organizatorzy zaplanowali światowe prawykonanie dzieła zatytułowanego „Zmiany pogody” Piotra Mossa, wybitnego polskiego kompozytora związanego również z Paryżem. Jest to cykl pieśni na baryton i orkiestrę smyczkową do tekstów Janusza Szubera, jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich poetów, który zmarł 1 listopada 2020 roku. Janusz Szuber urodził się w Sanoku i z tym miastem był związany przez całe życie.
         Podczas prawykonania, które odbyło się 27 września, obecny był kompozytor, który poprzedził utwór krótkim wstępem, partie solowe śpiewał Jarosław Bręk – baryton, a Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus dyrygowała Anna Duczmal-Mróz. Utwór został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność, o czym najlepiej świadczyły długie i gorące brawa.
Pan Piotr Moss zgodził się na spotkanie przed koncertem i pragnę Państwu przedstawić teraz twórcę, a rozmowę rozpoczęliśmy oczywiście od dzieła „Zmiany pogody”.

          Jak to się stało, że sięgnął Pan po teksty Janusza Szubera?
           - Zanim odpowiem na to pytanie, to wyjaśnię krótko, że te pieśni miały być wykonane rok temu, jak jeszcze Janusz Szuber żył. Razem z Antonim Liberą, który był promotorem Janusza Szubera, zastanawialiśmy się, jak to zrobić, żeby Janusz mógł uczestniczyć w tym prawykonaniu. Niestety, pandemia pokrzyżowała nasze plany.
Jak poznałem Janusza? Wymieniłem już nazwisko Antoniego Libery, dzięki któremu go poznałem. Kiedyś Antoni organizował w Kordegardzie w Warszawie wieczór poetycki Janusza Szubera i zaprosił mnie na ten wieczór.
          Przyznam szczerze, że do tej pory nie znałem osobiście Janusza Szubera ani jego twórczości. Ponieważ otrzymałem zaproszenie, poszedłem na ten wieczór, gdyż zawsze jestem ciekawy nowych rzeczy, a szczególnie poezji, która od najmłodszych lat mi towarzyszy, co jest dla kompozytora normalne, a właściwie wręcz konieczne.
Później byliśmy u Antoniego Libery w domu, zaprzyjaźniliśmy się i nawet przeszliśmy z Januszem na ty. Janusz zaczął mi wysyłać swoje tomiki, które podobały mi się coraz bardziej, bo to była piękna, świeża, świetna poezja, która mówiąc po młodopolsku, dotykała moich najgłębszych strun duszy.
          Któregoś dnia wpadłem na pomysł, aby do moich ulubionych wierszy autorstwa Janusza napisać muzykę, tym bardziej, że nasza przyjaźń coraz bardziej się zawiązywała, pomimo, że nie widywaliśmy się, ponieważ on przebywał ciągle w Sanoku przykuty do łóżka.
Janusz był czarującym człowiekiem. Często rozmawialiśmy i bardzo lubiłem te rozmowy, bo Janusz miał piękny głos i pięknie mówił po polsku.
           Wybrałem pięć jego utworów z tomików, które otrzymałem od Janusza, ułożyłem je tak, aby tworzyły całość i nawet prosiłem go o dwie małe zmiany w tekście. Antoni Libera bardzo się temu sprzeciwiał, ale wytłumaczyłem mu, że pewne rzeczy, które można napisać, czasami w śpiewie mogą się wydać nawet śmieszne, przecież nie o to chodziło.
Zaproponowałem te zmiany Szuberowi, a on je zaakceptował i napisałem muzykę do tych tekstów. Tak powstał cykl pięciu pieśni zatytułowany „Zmiany pogody”
Bardzo żałuję, że nie będzie go dzisiaj z nami, ale wierzę, że usłyszy dzisiejsze wykonanie.

          Sanoczanie także będą dumni, słuchając prawykonania tego cyklu do tekstów poety, który żył i tworzył w pięknym Sanoku.
           - Chcę powiedzieć, że Janusz Szuber był skarbem dla Sanoka, a teraz jest skarbem dla naszej polskiej poezji. Jeśli Zbigniew Herbert, który, jak wiemy, był bardzo surowy w ocenach, zachwycił się tą poezją, to znaczy, że była dobra i to także potwierdziło, że mój wybór też był słuszny.

           Skąd pochodzi tytuł „Zmiany pogody”?
            - Dobre pytanie. To jest fragment z pierwszego wiersza „Kiedy koguty piały na zmianę pogody”. Antoni Libera przeciwstawiał się temu tytułowi, bo twierdził, że będzie się to kojarzyło z „Mapą pogody” Jarosława Iwaszkiewicza. Tłumaczyłem mu, że to nawet dobrze, że będzie się kojarzyło z cyklem „Mapa pogody”, bo kiedyś napisałem cykl pieśni także na baryton, trzy wiolonczele i trzy kontrabasy, który nie był zatytułowany „Mapa pogody”, tylko „Garść liści wierzbowych”. Wolałem zostawić tytuł „Zmiany pogody”, bo bardzo mi się podobał.
Postanowiłem jeszcze zatelefonować do Janusza i powiedzieć mu, że Antek się sprzeciwia i chce, aby był inny tytuł. Janusz odpowiedział: „Zostaw – Zmiany pogody to dobry tytuł”.
Autor dał mi błogosławieństwo i tytuł pozostał taki, jak chciałem.

           Tytuł powinien coś zapowiadać.
           - To prawda. „Zmiany pogody” to nie tylko zmiany klimatu, ale mogą to być zmiany naszego stanu ducha i mając do czynienia z poezją, to możemy wchodzić bardzo głęboko w sens słów „Zmiany pogody”. Ten tytuł zapowiada, co się będzie w tym cyklu działo, bo są tam permanentne zmiany: permanentna zmiana tempa w muzyce, permanentna zmiana barwy, permanentna zmiana nastroju – wszystko jest bardzo adekwatne do tej poezji, ta poezja bardzo kształtuje muzykę.
           Byłem dzisiaj na próbie i nie mogłem się z tym utworem zidentyfikować jako kompozytor. To dziwne, bo po raz pierwszy mi się to zdarzyło, że ta poezja tak silnie w tym utworze jest obecna. Chcę powiedzieć, że Orkiestra Amadeus, Ania Duczmal-Mróz i Jarosław Bręk dokonali cudów. Jest to nieprawdopodobna interpretacja. Rzadko się zdarza takie cudowne zespolenie tych wykonawców z tą poezją. Miałem wrażenie, że jestem świadkiem czegoś cudownego, metafizycznego wręcz.

           Czy komponował Pan „Zmiany pogody” z myślą o tych wykonawcach?
           - Nie, to było komponowane z myślą o tym, żeby sprawić prezent Januszowi. Nie myślałem, że prawykonanie odbędzie się w Sanoku. Ponieważ napisałem ten utwór na baryton i smyczki, to zadzwoniłem do Agnieszki Duczmal z pytaniem, czy nie zainteresowałoby ją wykonanie takiego utworu.
Ponieważ nagrała dużo mojej muzyki i zawsze chyba jej się podobało to, co ja robię, bo zawsze chętnie nagrywała kolejne moje utwory.
           Później, podczas kolejnej rozmowy wpadliśmy na pomysł, że można to wykonać w Sanoku. Agnieszka dodała jeszcze, że są zaproszeni do Sanoka na Festiwal im. Adama Didura. To jest także tajemnicza zbieżność, że to prawykonanie jest w Sanoku.

           Otrzymałam informacje o nagraniu „Zmian pogody”.
            - Parę dni temu utwór został nagrany dla Polskiego Radia. Nagranie odbyło się w Poznaniu, ale nie mogłem na nim być, bo akurat byłem w Zamościu na XX Festiwalu „Dwa Teatry”. Dzisiaj podczas próby usłyszałem go po raz pierwszy i zachwyciłem się nim. Nie wiem, czy to jest dobre, bo mówi się, że próba powinna być nieudana, żeby koncert był udany. Zobaczymy, jak to pójdzie.

           Jeśli Pan jest obecny podczas nagrań lub na próbach swoich utworów, to Pan ingeruje w interpretacje, czy zachowuje się Pan tak, jak często mówił Wojciech Kilar: „Uważam, że to jest już również utwór wykonawców”?
           - Byłem dzisiaj na obiedzie z Anią Duczmal-Mróz i powiedziałem jej, że jak ona dyryguje moją muzyką, to wszystkie tempa są takie, jak ja sobie je wyobraziłem. Oczywiście zapisuję metronomiczne wskazówki temp w partyturze, ale one w wykonaniu Amadeusa są takie, jakie być powinny, choć może czasem nie są zgodne z metronomem. Natomiast jak są tempa niedobre, to już wiem, że to wykonanie będzie również niedobre i wtedy proszę, żeby to było wykonane szybciej albo wolniej, ale wtedy już wiem, że dyrygent nie czuje mojej muzyki. Nie jest to miłe, ale nie wszyscy muszą się dobrze czuć ze sobą.
           Uważam, że Wojciech Kilar miał rację. Ja mam wiele takich wspomnień, że często muzyk wykonując utwory solowe, bardzo dużo zmienia, a jeśli gra go kilka razy, to on staje się coraz bardziej jego, chociaż jest moim utworem. To jest też tajemnica sztuki i interpretacji, sztuki wykonawczej.
Najlepszym przykładem jest muzyka Fryderyka Chopina, którą mają w repertuarze prawie wszyscy koncertujący pianiści i stąd są tysiące nagrań utworów Chopina. Nagle słyszę nagranie Scherza b-moll w radio i nie wyłączam radia (bo już mam dość muzyki Chopina), i zafascynowany wykonaniem zastanawiam się, kto tak cudownie gra? W zapowiedzi końcowej słyszę, że grał Janusz Olejniczak.

           Ukończył Pan kompozycję u maestro Piotra Perkowskiego, ale później był Pan również uczniem Krzysztofa Pendereckiego. Jak wyglądała współpraca młodego, ukształtowanego kompozytora ze sławnym już wówczas kompozytorem? Czy byliście bratnimi duszami?
            - Chyba nie, dlatego, że on nie był zbyt wylewnym człowiekiem, a ja będąc młodym człowiekiem krępowałem się mistrza, tym bardziej, że on udzielał mi tych lekcji z grzeczności.
Było to tak, że Perkowski – mój mistrz, który był mi bliski jak ojciec, powiedział mi kiedyś: „Ja już więcej Cię nie nauczę. Idź do Pendereckiego, bo on jest teraz à la mode, bardzo nowoczesny. Ja do niego zadzwonię”.
            To było tuż po tym, jak obaj panowie się pogodzili po jakimś konflikcie. Pendereckiemu pewnie nie wypadało odmówić. Perkowski był dość konfliktowym człowiekiem. Pamiętam, że również z Jerzym Waldorffem miał jakiś konflikcik i nawet się to zakończyło w sądzie. Pamiętam, jak Ekspres wieczorny pisał duże sprawozdania z tego procesu używając inicjałów Piotr P. i Jerzy W. – bo wtedy już też tak pisali.
            Wracając do moich studiów u Krzysztofa Pendereckiego. Kiedy do niego trafiłem, był człowiekiem bardzo zajętym i spotykaliśmy się w różnych miejscach; albo ja jeździłem do Krakowa, albo jak przejeżdżał przez Warszawę, jadąc gdzieś za granicę, to najczęściej spotykaliśmy się w Hotelu Europejskim, bo lubił tam mieszkać.
Krzysztof Penderecki usiłował mnie „przerobić na nowoczesnego kompozytora”. Pamiętam, że napisałem utwór zatytułowany „Voyelles”, czyli „Samogłoski” na ulubiony przez Pendereckiego skład, bo tylko chór śpiewał samogłoski i grał tylko kontrabas. Wysłałem ten utwór na Konkurs Malawskiego i dostałem nawet nagrodę.
            Potem poprosił mnie o napisanie kwartetu smyczkowego i ja napisałem go, w stylu jego I Kwartetu napisałem kwartet smyczkowy, wykorzystując różne perkusyjne możliwości kwartetu, ale muszę się przyznać, że to nie była moja muzyka. Zresztą Krzysztof Penderecki także niedługo zaczął pisać inaczej.
Owszem, potrafiłem pisać tego typu muzykę i przychodziło mi to z łatwością, ale robiłem to tylko na zamówienie dla radia czy telewizji. Takie utwory zawsze dobrze się komponują z obrazem.
Jednak pewne cechy muzyki, jak harmonia, melodia, barwa zawsze były mi bardzo bliskie. Mimo to komponowałem według zaleceń Krzysztofa Pendereckiego.
            Później nagle te lekcje zostały przerwane. W roli deus ex machina wystąpiło stypendium do Paryża. Pojechałem wtedy do Nadii Boulanger, pisząc piękny list do Krzysztofa Pendereckiego z wytłumaczeniem, dlaczego musimy skończyć lekcje.

            Myślę, że później jeszcze nie raz Panowie się spotkali.
            - Po powrocie od Nadii Boulanger zacząłem już inne życie, ale z Krzysztofem Pendereckim zachowaliśmy kontakt kulturalny. To nie była przyjaźń, bo nigdy nie przekroczyliśmy granicy rezerwy wyznaczonej przez niego na początku naszej znajomości.
            Pamiętam, że w czasie stanu wojennego, kiedy ja już byłem we Francji i nie przyjeżdżałem do Polski, Penderecki przyjechał na jakiś koncert do Paryża i spotkaliśmy się w Ambasadzie Polskiej podczas przyjęcia (opowiadam pani takie rzeczy, o których dotąd nikomu nie opowiadałem). Bardzo miło się przywitaliśmy i w pewnym momencie stanęliśmy pod oknem i zaczęliśmy rozmawiać. Zapytał mnie, co u mnie słychać i jak sobie radzę. Powiedziałem szczerze, że nie najlepiej, bo na początku lat 80-tych ubiegłego wieku dopiero zaczynałem moje paryskie życie. Wtedy powiedział: „Niech pan robi to, co ja – niech pan dyryguje. Będzie pan zarabiał dobre pieniądze”.
            Wróciłem do domu lekko skonfundowany, bo pomyślałem, że tak wielki mistrz jest tak mało empatyczny. Odniosłem wrażenie, że ze mnie zadrwił. Po latach dopiero uświadomiłem sobie, że to była dobra rada kolegi i w ten sposób ta jego rezerwa w stosunku do mnie została przełamana.
Potem dość długo nie spotykaliśmy się i dopiero jak upadł mur berliński, to widywaliśmy się częściej z okazji różnych koncertów.
            Pamiętam jeszcze, że zimą 1979 roku byłem w La Scali i wykonywano wtedy operę „Raj utracony” Krzysztofa Pendereckiego pod dyrekcją kompozytora. Był wtedy bardzo zaskoczony, że się pojawiłem na tym spektaklu w La Scali. Ja wtedy miałem ochotą pojechać do Rzymu, co nie było ewidentne, bo byłem emigrantem francuskim. Kłopoty z wizami były tak wielkie, że nawet nie chce mi się o tym mówić. Dzięki Bogu, że to już nie istnieje.
            Opowiem jeszcze jedną anegdotę. W 1982 roku zdobyłem I nagrodę na Konkursie im. A. Malawskiego za Sonatę na kwartet smyczkowy, gdzie zerwałem już z tym pisaniem, którego uczył mnie Penderecki i wróciłem do mojego, bardziej klasycznego pisania. Ciekawy byłem, kto mi tę nagrodę przyznał, kto był w jury i okazało się, że przewodniczącym jury był Krzysztof Penderecki.
            Na zakończenie powiem jeszcze, że w roku 85 urodzin Krzysztofa Pendereckiego w Deutsche Oper był organizowany koncert kameralny „Hommage a Penderecki” i ja napisałem utwór oparty wyłącznie na nutach, które znajdują się w imieniu i w nazwisku Pandereckiego. Nawet tym utworem zadyrygowałem i była na tym koncercie także pani Joanna Wnuk-Nazarowa, która była wychowanką Krzysztofa Pendereckiego i jej utwór był także wykonywany. Podczas prób pani Wnuk-Nazarowa miło mnie komplementowała, mówiąc: „Jak pan dyryguje, to nigdy nie traci pan tempa – to dobrze”.
Muszę powiedzieć, że z panią Joanną Wnuk-Nazarową jestem w wielkiej przyjaźni. To jest jedna z nielicznych osób, które mi w Polsce podały rękę. Nigdy jej tego nie zapomnę.

            Gdzie Pan spędził trwający już prawie dwa lata czas pandemii – we Francji czy w Polsce?
             - W Polsce, bo los mi pomógł i przed pandemią zlikwidowałem mieszkanie w Paryżu. To już trochę zaczęło być dla mnie wręcz fizycznie trudne. W dodatku na tym efektownym życiu w dwóch krajach szwankowała twórczość. Uważam, że za mało pisałem. W czasie pandemii skomponowałem sporo utworów, a może nawet za dużo.
            W tej chwili zrobiłem sobie urlop od komponowania, co wcale nie oznacza, że nic nie robię.
Owszem, robię korekty tych utworów, które napisałem i pracuję dla Teatru Polskiego Radia, teraz komponuję dla Teatru Ateneum w Warszawie. „Wiszą” nade mną jeszcze jakieś utwory: Koncert na dwa fortepiany i kilka innych, ale to wszystko jest jeszcze w trakcie wymyślania. Piszę też drobne utwory kameralne, bo są muzycy, którzy ich potrzebują. Dla przyjaciół trzeba pisać.

            Ciekawa jestem, jak Pan tworzy. Krzysztof Penderecki, któremu poświęciliśmy sporo czasu, kilka razy wspominał mi, że jak tylko był w domu, to komponował codziennie. Czy Pan robi podobnie?
             - Ja też jestem zwolennikiem tego, żeby jak się zacznie jakiś utwór, to należy go pisać codziennie. Ja nie należę do twórców, którzy mają jakieś idee. Owszem, mam jakieś drobne idee, bo kto ich nie ma, ale zawsze są to idee muzyczne niekoniecznie związane z danym utworem. Czasem je zapisuję, ale w trakcie tworzenia dochodzę do wniosku, że są one nie do wykorzystania.
             Natomiast zamówienie zawsze otwiera człowieka na nowe horyzonty. Na zamówienie gitarzysty Marcina Kozioła napisałem Koncert na gitarę. Wydawało mi się, że nigdy nie będę potrafił nic napisać na gitarę, a udało się. Piotr Baron zamówił dla Sinfonii Iuventus Koncert na Saksofon tenorowy i orkiestrę. Trochę byłem zdziwiony faktem, że jazzman zamawia utwór u kompozytora klasycznego, ale zapewnił mnie, że jest również saksofonistą klasycznym, chociaż poprosił mnie o jakieś miejsca, które pozwoliłyby mu na lekką improwizację, co zrealizowałem i zaplanowałem je tak, aby zabrzmiały naturalnie i wypływały z przebiegu utworu. Prawykonanie jest zaplanowane na czerwiec 2022 roku.
             Napisałem też cykl, który nazywa się Seule, czyli Samotna lub Sama dla Iwony Hossy, która kiedyś zarzuciła mi, że nie piszę dla sopranów, a preferuję mezzosoprany i alty. Ujęty ambicją postanowiłem coś skomponować. Sięgnąłem po teksty Christine de Pisan, średniowiecznej poetki francuskiej, która żyła z poezji, co jest nieprawdopodobne, bo dzisiaj poeci mówią: „co to za życie”. Ona chodziła po Prowansji i na różnych dworach swoją poezję recytowała, być może towarzyszyli jej jacyś trubadurzy, otrzymywała za to pieniądze i żyła z tego.
Jest to piękna poezja w języku starofrancuskim, ale ja poprosiłem swego współpracownika Jeana- Louisa Bouera, żeby mi to przełożył na współczesny język francuski. Zobaczymy, która filharmonia zaakceptuje propozycje wykonania tego utworu przez panią Iwonę Hossę. Pewnie trzeba będzie trochę poczekać.

             W czasie pandemii filharmonie mają ograniczone możliwości organizacji koncertów z udziałem publiczności. Oby wszystko tak się potoczyło, że nie będą musiały znowu powrócić do działalności online.
             - Skoro rozmawiamy na Podkarpaciu, to powiem, że Filharmonia Podkarpacka ciągle nie wykonała jeszcze utworu, który zamówiła u mnie na swoje 65-lecie, a było to bodajże dwa lata temu. Napisałem „Te Deum” na dwa głosy, chór i orkiestrę. Czekam na prawykonanie, które przez pandemię nie mogło się odbyć zgodnie z planem.
             Telewizja i Internet nie mogą być jedynymi mediami, które nam towarzyszą. Moim zdaniem to są media towarzyszące, a nie media naczelne, jakimi się stały przez pandemię.
Pozytywne jest to, że jest mnóstwo świadectw ludzi, którzy mówią, że po prostu to ich bardzo zmęczyło, uświadomiło im też, jak ważny jest kontakt z żywym wykonawcą.
Widzę w Warszawie, jak ludzie „rzucili się” do teatrów. Wszystkie bilety szybko zostają wyprzedane nawet na najbardziej awangardowe sztuki.

            Z naszej rozmowy wywnioskowałam, że często szuka Pan inspiracji w poezji. Co Pana oprócz poezji inspiruje?
             - Ma Pani rację, najczęściej jest to poezja, ale inspiruje mnie też często inna muzyka, czasami malarstwo. Na przykład napisałem Kwartet „Chagall” inspirowany malarstwem i życiem Marca Chagalla, ale też napisałem taki utwór „Cinq tableaux de Caspar David Friedrich”, czyli „Pięć obrazów Caspara Davida Friedricha” – tytuł jest po francusku, bo to było zamówienie Orchestre Lamoureux. Ta orkiestra kiedyś wykonała po raz pierwszy „Bolero” Ravela i dlatego miło mi było, że wykonała także mój utwór.
            Dwa lata temu napisałem duży utwór inspirowany malarstwem zatytułowany „Według Memlinga” – to było zamówienie Filharmonii Bałtyckiej, bo w Muzeum Narodowym w Gdańsku znajduje się „Sąd Ostateczny" pędzla niderlandzkiego malarza Hansa Memlinga. Prawykonanie odbyło się na początku marca ubiegłego roku i utwór został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność. Zaskoczony byłem, że w wielkiej sali Filharmonii Gdańskiej było sporo dostawionych krzeseł. Koncert odbył się tuż przed pandemią i bardzo byłem zadowolony z wykonania. Ostatnio grano ten utwór na zakończenie Festiwalu Organowego w Katedrze w Koszalinie i bardzo dobrze wszystko zabrzmiało. Jest zaplanowane jeszcze jedno wykonanie w lutym 2022 roku w Filharmonii Narodowej.
Tyle o moich inspiracjach malarstwem.
            Tak jak już powiedziałem, jednak najczęściej inspiruje mnie inna muzyka. Chyba wszyscy autorzy są zazdrośni o to, że ktoś inny zrobił to lepiej niż on.
Słucham Mahlera i myślę, że chciałbym to napisać, słucham Pendereckiego i myślę to samo. Taki rodzaj zazdrości jest też inspiracją. To nie jest zazdrość sensu stricto, tylko podziw dla innej muzyki.
            Człowiek czasami zachowuje się tak jak dziecko, jak mała dziewczynka, która jak widzi w telewizji księżniczkę, to tak samo chce się ubrać jak księżniczka. Jest w tym coś dziecięcego i to jest dobra droga, żeby to wytłumaczyć – ten zachwyt dziecka nad czymś, kim ono chciałoby być. To chyba mi towarzyszy.

            Kończymy tę rozmowę z nadzieją, że niedługo będzie okazja do następnego spotkania na Podkarpaciu.
            - Ja też mam taką nadzieję. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Piotr Moss 1juliusz Multarzyński

 

           Chcę jeszcze dodać, że wierna publiczność Festiwali im. Adama Didura w Sanoku przywykła już do prawykonań, bowiem odbywają się one każdego roku w związku z Ogólnopolskimi Otwartymi Konkursami Kompozytorskimi im Adama Didura. Laureatem pierwszej edycji konkursu był Wojciech Widłak – znany polski kompozytor i pedagog, Rektor Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie w kadencji 2020-2024. Nagrody w tym konkursie zdobywali m.in. tak znani kompozytorzy, jak: Marcel Chyrzyński, Paweł Łukaszewski, Agata Zubel czy Dariusz Przybylski.
           Zawsze podczas trwania Festiwalu poznajemy zwycięzcę konkursu oraz słuchamy nagrodzonej kompozycji.
W tym roku odbył się już XXIX Ogólnopolski Otwarty Konkurs Kompozytorski im. Adama Didura, a I nagrodę otrzymał Bartosz Witkowski za utwór Drüben/Po tamtej stronie/ na głos żeński i kwartet smyczkowy. Prawykonanie odbyło się 28 września 2021 roku, a wykonawcami byli Magda Niedbała-Solarz – mezzosopran i Airis String Quartet.
            Festiwale im. Adama Didura, Ogólnopolskie Otwarte Konkursy Kompozytorskie im. Adama Didura i Obozy humanistyczno-artystyczne organizowane są przez pana Waldemara Szybiaka, dyrektora Festiwalu im. Adama Didura i Dyrektora Sanockiego Domu Kultury oraz pracowników tej placówki.

                                                                                                                                                                                                                                            Zofia Stopińska

Festiwal Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc 2021

7-11 listopada
Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej

       Od 7 do 11 listopada trwać będzie kolejny, piąty już festiwal Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc. W programie koncerty, lekcje patriotyczne oraz wystawa.
Festiwal w swoim założeniu ma za zadanie promocję szeroko rozumianej kultury polskiej – muzyki, sztuki oraz historii.

       Tegoroczną edycję wydarzenia rozpocznie 7 listopada o godzinie 17.00 koncert „Osiecka... i nie tylko”. Piosenki najsłynniejszej polskiej poetki-tekściarki wykona znakomita wokalistka Iza Połońska. Towarzyszyć jej będzie akordeonista Leszek Kołodziejski oraz Polish Cello Quartet – niecodzienna formacja składająca się z czterech wiolonczelistów: Krzysztofa Karpety, Tomasza Darocha, Wojciecha Fudali i Adama Krzeszowca. W programie wieczoru znajdą się także piosenki Jeremiego Przybory, Jonasza Kofty i Wojciecha Młynarskiego – artystów, którzy wywarli istotny wpływ na twórczość Agnieszki Osieckiej.
       Sercem festiwalu Viva Polonia! są tradycyjne lekcje patriotyczne w formie spektaklu teatralnego, skierowane do młodzieży ze szkół podstawowych (klasy 7 i 8) i ponadpodstawowych, w tym roku poświęcone postaci Stefana Wyszyńskiego i zatytułowane „Kardynał Wyszyński. Prymas niezłomny”. Odbędą się one 9 i 10 listopada – każdego dnia będą prezentowane dwa spektakle, o godzinie 10.00 i 12.00. Liczba miejsc ograniczona – decyduje kolejność zgłoszeń szkół. W programie festiwalu znalazła się również wystawa – „Jan Paweł II w filatelistyce” do obejrzenia w dworze Ignacego Jana Paderewskiego.
        Festiwal zwieńczy występ znakomitego akordeonisty Marcina Wyrostka, który w Kąśnej wykona program „PolAcc”. Projekt ten inspirowany jest twórczością wspaniałych polskich kompozytorów, m.in. Henryka Mikołaja Góreckiego, Wojciecha Kilara czy Witolda Lutosławskiego, motywami tradycyjnymi i ludowymi oraz muzyką lat 60. i 70. Artyście towarzyszyć będzie zespół w składzie: Michał Grobelny – wokal, Mateusz Adamczyk – skrzypce, Daniel Popiałkiewicz – gitara, Bartosz Kalicki – fortepian, Piotr Zaufal – bas, Krzysztof Nowakowski – instrumenty perkusyjne.

Bilety koncertowe w cenie 40 zł w sprzedaży od 7 października. Udział w lekcjach patriotycznych/spektaklach jest bezpłatny. Obejrzenie wystawy w cenie zwiedzania dworu.

Filharmonia Podkarpacka zaprasza

5 XI 2021 r. , piątek, godz. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

JERZY SALWAROWSKI – dyrygent
HUBERT SALWAROWSKI – fortepian

W programie:

K. Kurpiński – Uwertura do opery „Jadwiga, Królowa Polski"

W.A. Mozart – Koncert fortepianowy c-moll KV 491

S. Moniuszko - Uwertura „Bajka”

Fanfary trąbek zwiastować będą uroczystą w charakterze Uwerturę do opery Kurpińskiego „Jadwiga, Królowa Polski” (1814), a epicki temat smyczków otworzy Uwerturę „Bajka” (1848) Moniuszki, która dowodzi, iż inwencję melodyczną autora „Halki” podziwiać można także na gruncie muzyki instrumentalnej. Burzliwe emocje sugerowane tonacją c- moll odsłoni Koncert fortepianowy (1786) Mozarta. To jeden z dwóch koncertów fortepianowych wielkiego klasyka utrzymanych w tonacji minorowej, i jedyny o tak bogatym składzie orkiestry. Niespokojna, pełna kontrastów muzyka pierwszej części Koncertu - Allegro łagodnieje w melancholijnym Larghetto, w którym solista z orkiestrą prowadzą liryczne dialogi. W mistrzowskim, finałowym Allegretto, utrzymanym w formie wariacji, pokazuje Mozart całą paletę orkiestrowych barw. Temat główny zachwyca różnorodnością opracowania – lekkość i taneczna nuta sąsiadują tutaj z głębią wyrazu, pokrewną pierwszej części Koncertu. /tekst: Biuro Koncertowe/

BOOM w Filharmonii Podkarpackiej

"NIECH ŻYJE BAL! - POŁOŃSKA ŚPIEWA OSIECKĄ"
BOOM 27. X. 2021 r. , środa, godz. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

ADAM KLOCEK – dyrygent
IZA POŁOŃSKA – wokal
LESZEK KOŁODZIEJSKI – akordeon/fortepian
MICHAŁ KOBOJEK – saksofon
MICHAŁ GROTT – gitara basowa
RADOSŁAW BOLEWSKI – perkusja

W programie:
Piosenki Agnieszki Osieckiej w oryginalnych aranżacjach Leszka Kołodziejskiego

Premiera projektu NIECH ŻYJE BAL - POŁOŃSKA śpiewa Osiecką - miała miejsce jesienią 2016 roku w Filharmonii Łódzkiej. Autorami pomysłu są Iza Połońska i Leszek Kołodziejski, oboje rozmiłowani w tzw. piosence z tekstem postanowili stworzyć dla niej odpowiednią oprawę, tak by mogła wciąż cieszyć ucho słowem, melodią, ale też wspaniałym brzmieniem orkiestry. Jak twierdzą: "Nadszedł czas, by najlepsza polska piosenka otrzymała należną sobie oprawę. W ten sposób chcemy pokazać nasz szacunek dla zanikającej już umiejętności pisania prawdziwie dobrych piosenek, podziw dla ich Twórców". Iza Połońska śpiewa Osiecką od wielu lat. Czując ogromną więź emocjonalno - intelektualną z tekstami poetki polskiej piosenki zawsze szuka detalów interpretacji i brzmienia, które najpełniej oddałyby zamkniętą w słowach nadwrażliwość, ale też swojego rodzaju nieporadność wobec rzeczywistości, które Osiecka zamknęła w słowach. Znakomity krytyk muzyczny Daniel Wyszogrodzki o interpretacjach Izy Połońskiej napisał: "Piosenkarka wysublimowana, artystka celebrująca każdy dźwięk i każde słowo. Porusza się z gracją w tej ulotnej przestrzeni, w której tekst i muzyka łączą się nawzajem". Podczas koncertu usłyszymy przeboje i te mniej znane piosenki m.in.: "Nie żałuję", "Bossanova do poduszki", "Okularnicy", "Sztuczny miód", "Nim wstanie dzień", "Na początek mówi się mama", czy tytułowy "Niech żyje bal", wszystko w oryginalnych aranżacjach Leszka Kołodziejskiego, na orkiestrę symfoniczną i band. Zespół, który towarzyszy Połońskiej to stały skład znakomitych polskich muzyków, z którymi artystka współpracuje na stałe: Michał Kobojek - saksofon, Michał Grott - gitara basowa, Radosław Bolewski - perkusja.

V Rzeszowska Jesień Muzyczna - Koncert finałowy

24 października 2021 (Instytut Muzyki UR, ul. Dąbrowskiego 83, Rzeszów), godz. 18.00 

Kwartet: Marta Gidaszewska – skrzypce, Robert Łaguniak – skrzypce, Magdalena Bojanowicz – wiolonczela, Piotr Różański – fortepian.

Program: E. Korngold

Retransmisja 28 października, godz. 18.00

Wstęp wolny. Informacje o obowiązkowych, bezpłatnych wejściówkach na stronie internetowej i FB.

 Polish Violin Duo (skrzypce)

Polish Violin Duo tworzą skrzypkowie Marta Gidaszewska oraz Robert Łaguniak. Zespół powstał w 2014 roku. Swoje początki miał w Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. im M. Karłowicza w klasie dr hab. Kariny Gidaszewskiej. Obecnie Marta jest studentką Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie skrzypiec prof. Bartosza Bryły oraz dr hab. Kariny Gidaszewskiej, natomiast Robert jest absolwentem Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi w klasie skrzypiec dr hab. Kariny Gidaszewskiej. Marta i Robert od lat biorą udział w Międzynarodowych i Ogólnopolskich Konkursach skrzypcowych oraz kameralnych zdobywając zawsze czołowe lokaty. Na swoim koncie mają ponad 180 nagród m.in. na konkursach w Japonii, USA, Estonii, Serbii, Danii, Grecji, Szwecji, Anglii, Francji, Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Bośni i Harcegowinie, Węgrzech, Niemczech, Polsce.

Jako duet prowadzą ożywioną działalność koncertową. Występowali m.in. w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Filharmonii Lubelskiej, Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie, Filharmonii Poznańskiej, czy w Chinach podczas Międzynarodowej Gali w Pekinie, gdzie inaugurowali uroczyste otwarcie nowego połączenia lotniczego z Warszawy do Pekinu. Występowali także podczas różnych festiwali i cykli koncertów, m.in. podczas Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej, Czarnoleskiego Festiwalu Sztuk „Ująć nieuchwytne…”, cyklu koncertów „Z klasyką przez Polskę”, czy „Arcydzieła Muzyki Kameralnej”. Występowali również z orkiestrami, m.in. z Filharmonią Kameralną im. W. Lutosławskiego w Łomży, czy z Orkiestrą „Poznańskie Smyczki”.

W 2020 roku zostali nominowani do nagrody „Koryfeusz Muzyki Polskiej” w kategorii „Odkrycie Roku”. Wspólnie brali udział w wielu Ogólnopolskich i Międzynarodowych Konkursach. Wśród ich najważniejszych osiągnięć można wyróżnić takie jak I nagroda i 6 nagród specjalnych na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki w Rzeszowie, Polska (2019) oraz I nagroda na Międzynarodowym Konkursie Zespołów Kameralnych im. A. Rubinsteina w Düsseldorfie, Niemcy (2019). Ponadto są zwycięzcami Międzynarodowego Konkursu Muzycznego „Concert Tours to China” w Kopenhadze, Dania (2020), zdobywcami Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Kyoto, Japonia (2021), Grand prix i nagrody specjalnej za wybitną osobowość artystyczną na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Łodzi, Polska (2021), Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym im. L. Bellana w Paryżu, Francja (2020), Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Wiedniu, Austria (2021), Grand Prix (Platinum Award) na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Quebec, Kanada (2021), Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Brukseli, Belgia (2020), Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie „Music&Stars Awards” w Tallinie, Estonia (2020), Grand Prix na Międzynarodowym Turnieju Kameralnym w Trzech Odsłonach w Bydgoszczy, Polska (2020), Grand Prix, I nagrody oraz nagrody specjalnej za najlepsze wykonanie utworu obowiązkowego na Nadbałtyckim Konkursie Duetów Smyczkowych w Gdańsku, Polska (2020), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym im. S. Prokofieva „Silk Way” w Moskwie, Rosja (2021), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „Odin” w Tallinnie, Estonia (2021), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „Magic Muse” w Moskwie, Rosja (2021), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „Weiner Klassiker Danubia Talents” w Budapeszcie, Węgry (2021), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Moskwie, Rosja (2020), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „Music e-Contest” w Tallinie, Estonia (2020), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „OPUS 2020” w Krakowie, Polska, I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym „The Muse” w Atenach, Grecja (2020), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie „ISCART” w Lugano, Szwajcaria (2020), I nagrody na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Belgradzie, Serbia (2015), Grand Prix na Turnieju Kameralnym w Trzech Odsłonach w Bydgoszczy, Polska (2015), I nagrody na Ogólnopolskim Konkursie Zespołów Kameralnych w Łodzi, Polska (2015), I nagrody na Turnieju Kameralnym w Trzech Odsłonach w Bydgoszczy, Polska (2014)…

Zostali także laureatami projektu „Scena dla Muzyki Polskiej”, organizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca. Wspólnie brali udział m.in. w programie „Scena Klasyczna” oraz „Niedziela z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca” w telewizji TVP Kultura, a także w audycji „Płytomania” w Programie Drugim Polskiego Radia. Występowali także w radiowej stacji Merkury Klasyka oraz w Polskim Radiu Rzeszów.

W 2021 roku, przy współpracy z firmą fonograficzną DUX, duet nagrał swoją pierwszą płytę, dokonując światowej premiery fonograficznej dwóch opusów Duetów na dwoje skrzypiec polskiego zapomnianego kompozytora – Joachima Kaczkowskiego. W tym samym roku duet odbędzie trasę koncertową po Chinach, gdzie podczas 10 recitali w najbardziej prestiżowych salach koncertowych będzie prezentował zapomniane dzieła polskich kompozytorów. W 2020 roku ukazał się utwór autorstwa Michała Janochy – Attra na dwoje skrzypiec, dedykowany Polish Violin Duo. Także w 2020 roku ukazały się dwie płyty wydane przez firmę fonograficzną DUX z nagraniami z Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. S. Moniuszki w Rzeszowie z ich udziałem.

PVD 2 fot. Jacek Mojta scaled

                      Polish Violin Duo czyli skrzypkowie Marta Gidaszewska oraz Robert Łaguniak, fot. Jacek Mojta

 

Magdalena Bojanowicz-Koziak (wiolonczela)

Magdalena Bojanowicz-Koziak jest laureatką Paszportu „Polityki” – nagrody tygodnika „Polityka” przyznawanej twórcom oraz kreatorom kultury. Zdobyła I nagrodę na 45. Międzynarodowym Konkursie Jeunesses Musicales w Belgradzie (2015), a także jest laureatką II nagrody i dwóch nagród specjalnych na VIII Międzynarodowym Konkursie im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. Otrzymała również III nagrodę na I Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie. Spośród jej innych sukcesów konkursowych wymienić można także II nagrodę na 69. Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. Ludwiga van Beethovena w Hradec Králové (Czechy) czy wyróżnienie na 64. Międzynarodowym Konkursie „Praska Wiosna” w Pradze. Jest również finalistką Międzynarodowego Konkursu Wiolonczelowego w Stuttgarcie (2014).

Swoje umiejętności doskonaliła na kursach pod okiem takich artystów jak Julius Berger, Jens Peter Maintz, Kazimierz Michalik, Phillippe Muller, Arto Noras, Claus Reichardt czy Victoria Yagling. Była stypendystką Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci (2001- 2008) oraz Ministra Kultury i Sztuki. W 2009 roku została laureatką prestiżowego stypendium „Młoda Polska”, które pozwoliło na nagranie płyty „Satin” z polską muzyką współczesną w duecie z Maciejem Frąckiewiczem. Jako TWOgether Duo artyści zostali laureatami Paszportu Polityki za „odwagę, ryzyko i konsekwencję. (…)

Za koncertowe kreacje, pobudzanie naszej wyobraźni i siłę przekonywania” oraz otrzymali nominację do Fryderyka, nagrody polskiego przemysłu fonograficznego (2013). Współpracowała jako solistka pod batutą takich dyrygentów jak: M. Caldi, G. Tchitchinadze, D. Smith, V. Schmidt-Gertenbach, R. Rivolta, M. Moś, M. Klauza, T. Wojciechowski, J. Kosek, M. Nesterowicz, P. Przytocki, W. Rodek, B. Suđić, B. Lack, E. Kovacic, J. M. Florêncio, W. Michniewski.

Brała udział m.in. w licznych festiwalach ogólnopolskich oraz międzynarodowych: „Music Connects” w Grand Resort Bad Ragaz w Szwajcarii, Gulangyu Festiwal w Xiamen (Chiny), „Festival au Leman” w Thonon les Bains we Francji, „Festiwal Kameralny” w Moskwie, Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” „Muzyka na szczytach” w Zakopanem, „Muzyczne przestrzenie”, Festiwal „Musica moderna” w Łodzi, „Musica Polonica Nova” we Wrocławiu, Festiwal Hubermanna w Częstochowie, „Mistrzowie Polskiej Wiolinistyki” w Zielonej Górze. Występowała m.in. w Tonhalle w Zürichu, Royal Festival Hall w Londynie, Kolarac w Belgradzie, Studio Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego w Warszawie, Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Jako solistka współpracowała z takimi orkiestrami jak: Filharmonia Narodowa, NOSPR, NFM Orkistra Leopoldinum, Sinfonietta Cracovia, AUKSO, Orkiestra Akademii Beethovenowskiej, Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus, Belgrade Philharmonic Orchestra. Ma na swoim koncie liczne prawykonania utworów z orkiestrą m.in.: „Koncert wiolonczelowy” Dariusza Przybylskiego (z NOSPR wydany przez wytwórnię DUX), „Dziennik zapisany w połowie” Aleksandra Nowaka (z AUKSO, NMF), „ Koncert Podwójny” Hanny Kulenty (Na Festiwalu „Eufonie” w Filharmonii Narodowej z Orkiestrą Filharmonii Lwowskiej).

Magdalena Bojanowicz ukończyła z wyróżnieniem studia na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie wiolonczeli Andrzeja Bauera i Bartosza Koziaka oraz Universität der Künste w Berlinie w klasie Jensa Petera Maintza.

M. Bojanowicz fot. Anita Wasik Plocinska scaled

                                                Magdalena Bojanowicz-Koziak (wiolonczela), fot .Anita Wasik-Płocińska

 

Piotr Różański (fortepian)

Ukończył studia pianistyczne w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie prof. Katarzyny Popowej-Zydroń (studia licencjackie) oraz prof. Ewy Bukojemskiej (studia magisterskie). W zakresie kameralistyki kształcił się przez pięć lat w klasie prof. Janiny Romańskiej-Werner. W 2014 roku uzyskał stopień doktora sztuki, a w 2019 roku stopień doktora habilitowanego sztuki.

Obecnie jest członkiem Katedry Fortepianu Akademii Muzycznej w Krakowie oraz nauczycielem gry na fortepianie w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. im. F. Chopina w Krakowie.

Piotr Różański jest laureatem licznych konkursów pianistycznych, zarówno ogólnopolskich jak i międzynarodowych (m.in. XXXVIII Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina, Warszawa 2006 – I nagroda; Konkursu Pianistycznego o stypendium fundacji YAMAHA, Gdańsk 2008 – I nagroda). Jest również półfinalistą Piano-e-Competition w Minneapolis (USA) 2009; Konkursu Euroradia w Bratysławie (jako polski reprezentant) 2009 oraz Konkursu im. J. Brahmsa w Pörtschach 2011.

Koncertował w Polsce i wielu innych krajach europejskich (m.in. w Czechach, na Cyprze, w Szwajcarii, Finlandii, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, na Litwie), a także w Izraelu i Stanach Zjednoczonych. Jako kameralista współpracował m. in. z Kają Danczowską, Marią Sławek, Grzegorzem Manią, Piotrem Reichertem, Marcinem Zdunikiem, Rafałem Kwiatkowskim, Robertem Kabarą, Piotrem Lato, Jackiem Ozimkowskim, Julią Malik, Mileną Kędrą, Aleksandrą Lelek, Beatą Urbanek-Kalinowską, Moniką Gardoń-Preinl.

Występował na festiwalach: „Winners and Masters”, „Chopin i jego Europa”, „Premia Filharmonii Łódzkiej”, „Wawel o zmierzchu”, „Muzyka latem”, „Mozartiana”, „Muzyka w Starym Krakowie”, „Emanacje”, Festiwalu Młodych Laureatów Konkursów Muzycznych, Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach Zdroju, Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena. Brał udział w licznych kursach mistrzowskich prowadzonych m.in. przez: Eugene`a Indijca, Dinę Yoffe, Aleksieja Orłowieckiego, Paula Badura-Skoda, Joaquina Soriano, Thomasa Ungara, Eleanor Wong.

Od roku 2007 Piotr Różański tworzy duet ze skrzypaczką Marią Sławek. W 2012 roku ukazała się ich debiutancka płyta z sonatami Roberta Schumanna i Sergiusza Prokofiewa, zaś w 2015 roku na rynku pojawił się ich kolejny album – tym razem z utworami Mieczysława Weinberga – nagrany dla wytwórni CD Accord. W 2013 roku, wraz z Polską Orkiestrą Radiową pod batutą Marka Mosia, muzycy wzięli udział w prawykonaniu utworu Anny Zawadzkiej-Gołosz Spettro, którego rejestracja fonograficzna znalazła się na płycie poświęconej twórczości kompozytorki, wydanej przez Polskie Radio.

Od roku 2013 pianista tworzy duet fortepianowy z Grzegorzem Manią. Zarębski Piano Duo specjalizuje się w wykonywaniu z jednej strony zapomnianej muzyki polskiej XIX wieku (utworów Władysława Żeleńskiego, Juliusza Zarębskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Zygmunta Noskowskiego), a z drugiej znaczących dzieł na cztery ręce, napisanych w XX i XXI wieku (m.in. Samuela Barbera, Johna Corigliano, Igora Strawińskiego, Maurycego Ravela). Artyści występowali m.in. w londyńskim St Martin-in-the-Fields, w Pharos Arts Foundation w Nikozji, w Newman Recital Hall w Los Angeles, a także w ramach prestiżowego projektu Gradus ad Parnassum – Akademia Mistrzowskiej Pianistyki w Krakowie.

Piotr Różański jest laureatem kilku konkursów kameralnych, m.in. Międzynarodowego Konkursu Muzyki Kameralnej w Łodzi 2010 oraz Niezależnego Międzynarodowego Konkursu Indywidualności Muzycznych w Kijowie 2010. Był również wielokrotnie nagradzany za wyróżniający się akompaniament (Dąbrowa Górnicza 2010, Żywiec 2014, Nowy Targ 2016, Skierniewice 2016, Ostrava 2017). Zainteresowania artystyczno-naukowe pianisty oscylują wokół muzyki fortepianowej i kameralnej XX i XXI wieku, jak również muzyki fortepianowej na lewą rękę.

Piotr Różański występował z referatami na konferencjach naukowych, m.in. na Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Pozostać wiernym sobie – Andrzej Panufnik i kompozytorzy emigracyjni” (Kraków 2014), Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Kultura i jej rozwój a muzykowanie zespołowe i zmiany w szkolnictwie artystycznym” (Dobczyce 2015); IV Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Konteksty kształcenia muzycznego. Muzyka w edukacji dzieci i młodzieży” (Łódź 2016), II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Konteksty kultury, konteksty edukacji. Wyzwania kształcenia artystycznego” (Dobczyce 2016). Posiada również w swoim dorobku kilka artykułów oraz monografię. Współpracuje z Polskim Wydawnictwem Muzycznym, opracowując wydania muzyki fortepianowej (np. utworów Romana Ryterbanda, czy wyboru duetów fortepianowych na cztery ręce). Piotr Różański był stypendystą Fundacji „Sapere Auso”, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydenta Miasta Krakowa.

P. Rozanski fot. Natalia Jansen

                           Piotr Różański (fortepian), fot. Natalia Jansen

Organizator: Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów
Partnerzy: Instytut Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, Klasztor oo. Dominikanów
Patronat honorowy: Marszałek Województwa Podkarpackiego p. Władysław Ortyl, Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
Patronat medialny: Program 2 Polskiego Radia, TVP Kultura, TVP3 Rzeszów, portal informacyjny Nowiny24, POLMIC, Klasyka na Podkarpaciu

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka" realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. Dofinansowano ze środków Województwa Podkarpackiego.

Strona internetowa: www.spmk.com.pl/projekt/jesien
Facebook: www.facebook.com/RzeszowskaJesienMuzyczna
Kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCDo4C0O2VUlF9DidttCTMBA
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

V Rzeszowska Jesień Muzyczna - duet: Bartosz Koziak - wiolonczela, Agnieszka Kozło - fortepian.

23 października 2021 (Instytut Muzyki UR, ul. Dąbrowskiego 83, Rzeszów), godz. 13.00

Duet: Bartosz Koziak - wiolonczela, Agnieszka Kozło - fortepian.

Program: K. Szymanowski, J. Brahms, L. van Beethoven

Retransmisja 27 października, godz. 18.00

 Bartosz Koziak (wiolonczela)

Jest zwycięzcą III Międzynarodowego Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego w 2001 r. w Warszawie, zdobywcą II nagrody na konkursach Isang Yun’a w Tongyeong (Korea) i Kijowie im. Mikola Lysenki, laureatem oraz zdobywcą nagrody specjalnej na konkursie „Praska Wiosna”, zdobywcą I nagrody na XI Międzynarodowym Konkursie Współczesnej Muzyki Kameralnej w Krakowie. Otrzymał także nagrody na Konkursach im. P. Czajkowskiego w Moskwie oraz ARD w Monachium. W 2003 roku otrzymał nagrodę specjalną Fundacji Kultury Polskiej przyznaną przez Ewę Podleś.

Występował m.in. w Konzerthaus w Berlinie, Rudolfinum w Pradze, Cité de la Musique w Paryżu, Teatro Politeama w Palermo, Studiu im. Witolda Lutosławskiego i Filharmonii Narodowej w Warszawie. Jako solista współpracował z takimi orkiestrami jak: Filharmonia Narodowa, NOSPR, Sinfonia Varsovia, Sinfonietta Cracovia, Orchestre Philharmonique de Monte Carlo, Münchener Kammerorchester, Praska Filharmonia, Orkiestrami Radiowymi w Warszawie i Budapeszcie, Narodową Orkiestrą Ukrainy, Młodzieżową Orkiestrą Armenii pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego, Jana Krenza, Antoniego Wita, Gabriela Chmury, Jacka Kaspszyka, Massimiliano Caldi, Volodymira Syrenki, Ole Rudnera.

Jako kameralista współpracuje m.in. z Kają Danczowską, Elżbietą Stefańską, Anną Marią Staśkiewicz, występuje z pianistami Justyną Danczowską, Marcinem Koziakiem, Radosławem Sobczakiem, Agnieszką Kozło. Współtworzy Warszawską Grupę Wiolonczelową „Cellonet”. Jest zapraszany na znane festiwale m.in. Warszawską Jesień, Young Euro Classic w Berlinie, Wielkanocny Festiwal im. L. van Beethovena, Mecklemburg Vorpommern, Musica Polonica Nova, Festiwal Muzyczny w Łańcucie, Chopin i jego Europa w Warszawie, Yerevan Music Perspecitves, East meets West w Korei.

Od kilku lat jest regularnie zapraszany do udziału w projektach koncertowych Krzysztofa Pendereckiego. Brał udział w pierwszym nagraniu płytowym „Concerto grosso” pod dyrekcją Kompozytora. Ponadto w dyskografii Bartosza Koziaka znajdują się między innymi nagrania II Koncertu wiolonczelowego Grażyny Bacewicz, wyróżnione przez magazyn „Pizzicato” w Luksemburgu, a także, z Justyną Danczowską, utworów na wiolonczelę i fortepian w tym Sonaty „Arpeggione” F. Schuberta i „Märchenbilder” Roberta Schumanna. W roku 2015 wydał płytę z Duetami Ravela, Kodalya i Martinu nagraną z Anną Marią Staśkiewicz.

Bartosz Koziak ukończył z odznaczeniem „Magna cum Laude” Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie Profesora Kazimierza Michalika i Andrzeja Bauera oraz Conservatoire National Superieur de Musique de Paris w klasie Philippe’a Muller’a.

Dzięki uprzejmości Kai Danczowskiej gra na XIX-wiecznej kopii instrumentu J. Guadagniniego, na którym koncertował wybitny polski wiolonczelista Dezyderiusz Danczowski. Bartosz Koziak reprezentowany jest przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena.

Agnieszka Kozło (fortepian)

Agnieszka Kozło – fortepian. Należy do grona najwszechstronniejszych polskich kameralistów. W 1996 roku wraz z Katarzyną Ewą Sokołowską założyła Ravel Piano Duo, w którym zwyciężyły na konkursach w Marcopoulo (Grecja, 1996) i na XI Międzynarodowym Konkursie Duetów Fortepianowych w Jeseniku (Czechy, 1999) oraz zdobyły II nagrodę na Konkursie „Premio Valentino Bucchi” w Rzymie (2002).

Ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie fortepianu Bronisławy Kawalli oraz w klasie kameralistyki Mai Nosowskiej. Na tej samej uczelni odbyła studia podyplomowe pod kierunkiem Jana Ekiera, a następnie, w latach 2001-2005 w Ravel Piano Duo kontynuowała naukę na studiach podyplomowych w Hochschule für Musik und Theater w Rostocku w klasie mistrzowskiej duetu Hansa-Petera i Volkera Stenzl. W 2005 roku duet ukończył studia z najwyższym odznaczeniem.

Artystka zajmuje się również pracą pedagogiczną i wraz z profesorami Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina przygotowuje młodych wiolonczelistów do udziału w największych konkursach wiolonczelowych: im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie, im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie (gdzie od 2003 roku jest pianistką konkursu). Wielokrotnie otrzymywała nagrodę dla najlepszego pianisty konkursu.

Współpracuje również ze znakomitymi artystami na międzynarodowych kursach muzycznych w Polsce i za granicą. Artystka koncertowała w wielu krajach Europy i Azji. Dokonała wielu nagrań dla Polskiego Radia, a jako członkini Ravel Piano Duo wydała płytę z muzyką francuską na cztery ręce, kolejna płyta duetu, zawierająca utwory Brahmsa została uhonorowana prestiżową nagrodą Fryderyk 2005. W 2015 roku ukazała się pierwsza płyta z serii „Polski Kalejdoskop” z muzyką polską na cztery ręce, która również zdobyła uznanie krytyków (Fryderyk 2016).

W 2011 roku Agnieszka Kozło uzyskała tytuł doktora sztuk muzycznych.

                                                             Agnieszka Kozło - fortepian, fot SPMK

A

       

Wstęp wolny. Informacje o obowiązkowych, bezpłatnych wejściówkach na stronie internetowej i FB.

Organizator: Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów
Partnerzy: Instytut Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, Klasztor oo. Dominikanów
Patronat honorowy: Marszałek Województwa Podkarpackiego p. Władysław Ortyl, Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
Patronat medialny: Program 2 Polskiego Radia, TVP Kultura, TVP3 Rzeszów, portal informacyjny Nowiny24, POLMIC, Klasyka na Podkarpaciu

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka" realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. Dofinansowano ze środków Województwa Podkarpackiego.

Strona internetowa: www.spmk.com.pl/projekt/jesien
Facebook: www.facebook.com/RzeszowskaJesienMuzyczna
Kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCDo4C0O2VUlF9DidttCTMBA
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

MOZART, RAVEL, ELSNER, SZYMANOWSKI, TANSMAN • PARALLELS • MASTERNAK, DANCZOWSKA

Równoległości, paralele - to słowa definiujące najnowszą płytę skrzypaczki Oriany Masternak i pianistki Justyny Danczowskiej. Artystki zestawiają muzykę polską z muzyką europejską w analogicznych czasach: Sonata F-dur Józefa Elsnera wraz z Sonatą G-dur KV 301 Wolfganga Amadeusa Mozarta uzupełniają się w klasycznej szlachetnej prostocie i gracji; Taniec harnasiów Karola Szymanowskiego dopełnia dziarską swadą subtelną i preimpresjonistyczną Sonatę posthume Maurice’a Ravela, zaś w Cinq pièces Aleksandra Tansmana artystki udowadniają, że jego język muzyczny spaja wiele równolegle rozwijających się w Europie nurtów.

DUX 1711                                      Total time: [60:38]

Wolfgang Amadeus Mozart
Sonata G-dur na fortepian i skrzypce KV 301/293a (1778) Sonata in G major for piano and violin, KV 301/293a (1778)
1. Allegro con spirito   [8:32]
2. Allegro   [5:24]

Maurice Ravel
Sonate posthume pour Violon et Piano (1897)
3. Sonate posthume pour Violon et Piano (1897)   [15:17]

Józef Elsner
Sonata F-dur op. 10 nr 1 na fortepian i skrzypce (c.1805) Sonata in F major op. 10 No. 1 for piano and violin (1805)
4. Allegro   [6:24]
5. Andante   [3:17]
6. Rondo Allegretto   [4:01]

Karol Szymanowski
Taniec z baletu „Harnasie” na skrzypce i fortepian (1932) Dance from the ballet „Harnasie” for violin and piano (1932)
7. Taniec z baletu „Harnasie” na skrzypce i fortepian / Dance from the ballet „Harnasie” for violin and piano (1932)   [6:21]

Alexander Tansman
Cinq pieces pour violon avec accompagnement de piano ou de petit orchestre (1930)
8. Toccata. Allegro deciso   [2:52]
9. Chanson et Boîte a Musique. Lento – Allegretto grazioso   [2:01]
10. Mouvement perpétuel. Presto possibile   [1:52]
11. Aria. Largo   [2:05]
12. Basso ostinato. Allegro molto   [1:44]

Wykonawcy:
Justyna Danczowska /fortepian/
Oriana Masternak /skrzypce/

MOZART • SYMFONIE & DUO • NOWOTCZYŃSKA, ZDUNIK, MOŚ, EOK

        Spośród trzech dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta, prezentowanych w niniejszym albumie, dwa należą do tych najpopularniejszych w dziejach muzyki. Zamieszczona jako pierwsza na płycie wersja Symfonii koncertującej Es-dur KV 364/320d z udziałem wiolonczeli, rzuca nowe światło na tę wybitną wizytówkę epoki klasycyzmu, co sprawia, że na liczne melodyczne i kontrapunktyczne relacje solistów można spojrzeć z nowej, odświeżonej perspektywy. Duo G-dur na skrzypce i altówkę (wiolonczelę) KV 423, w którym partie obu instrumentalistów są niemal równorzędne, w całości odznacza się sporą swobodą rytmiczną, rzutującą w skrajnych częściach na ekspresję i motorykę, w środkowej zaś na potoczystość narracji. Album dopełnia Symfonia A-dur KV 201/186a, uznawana za jedno z najdojrzalszych dzieł młodego Mozarta. Dzieło imponuje wyjątkową przejrzystością formalną oraz fakturalno-polifonicznym bogactwem i jest zarazem jednym z najwybitniejszych przejawów geniuszu w odniesieniu do całego dorobku kompozytora.

        Znakomita obsada wykonawcza i niekonwencjonalne interpretacje Karoliny Nowotczyńskiej, Marcina Zdunika i Elbląskiej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Marka Mosia to dobry powód, by na nowo odkryć dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta.

DUX 1690                                   Total time: [69:20]

Wolfgang Amadeus Mozart
Symfonia koncertująca Es-dur na skrzypce, altówkę (wiolonczelę) i orkiestrę KV 364/320d (1779) (opracowanie partii wiolonczeli Marcin Zdunik) Sinfonia concertante in E flat major for violin, viola (cello) and orchestra, KV 364/320d (1779) (cello part arranged by Marcin Zdunik)
1. Allegro maestoso   [13:30]
2. Andante   [10:51]
3. Presto   [6:34]

Wolfgang Amadeus Mozart
I Duo G-dur na skrzypce i altówkę (wiolonczelę) KV 423 (1783) (opracowanie partii wiolonczeli Marcin Zdunik) Duo No. 1 in G major for violin and viola (cello), KV 423 (1783) (cello part arranged by Marcin Zdunik)
4. Allegro   [6:29]
5. Adagio   [3:56]
6. Rondeau: Allegro   [5:08]

Wolfgang Amadeus Mozart
XXIX Symfonia A-dur KV 201/186a (1774) Symphony No. 29 in A major, KV 201/186a (1774)
7. Allegro moderato   [6:51]
8. Andante   [7:34]
9. Menuetto: Allegretto – Trio   [3:09]
10. Allegro con spirito   [5:05]

Wykonawcy:
Elbląska Orkiestra Kameralna
Marek Moś /dyrygent/
Marcin Zdunik /wiolonczela/
Karolina Nowotczyńska /skrzypce/

Piątkowy wieczór w Filharmonii Podkarpackiej

22 X 2021 r. , piątek, godz. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
JIRI PETRDLIK – dyrygent
ALDA DIZDARI – skrzypce

W programie:
S. Moniuszko - Mazur z opery "Straszny dwór"
K. Szymanowski - I Koncert skrzypcowy op. 35
D. Palanović - Kamene Zvijezde; Stari tanci
F. Suppé - Uwertura do operetki "Dichter und Bauer"

Alda Dizdari – skrzypce

„Tak żywe, pomysłowe i znakomite granie jest naprawdę rzadkie. Ekspresyjność jej smyczkowania była cudowna”. – Tim Homfray, Strad Magazine

„niezwykły talent” – Duncan Druce, Gramophone Magazine

„Alda Dizdari jest fenomenem (...) Tak jak najlepsi muzycy, perfekcyjnie służy muzyce, nie wprowadza manieryzmów ani intelektualizmów, pozwalając muzycznemu dziełu mówić samemu za siebie”. – Sir Noel Malcolm (autor „George Enescu: jego życie i muzyka”)

Alda Dizdari jest pełna pasji i intensywności. Mieszkająca obecnie w Londynie i urodzona w Albanii skrzypaczka została wybrana przez Gramophone Magazine muzykiem, „One to Watch” (Ta, która warto oglądnąć) i ostatnio zagościła na łamach Sunday Times/Culture Magazine, pojawiła się w programie na żywo w BBC Radio 3 i 4, a także wystąpiła jako solistka w najbardziej prestiżowych miejscach w kraju i zagranicą.

W 2010 r. miała swoje triumfalne debiuty w Wigmore Hall i Southbank Centre, a od tej pory wypuściła trzy płyty CD nakładem wytwórni Mellos Records. Alda zyskała sławę międzynarodową w 2008 r. po wykonaniu Koncertu skrzypcowego Sibeliusa z albańską Radio-Television Symphony Orchestra (Radiowo-telewizyjna Orkiestra Symfoniczna) podczas ich debiutu w Zjednoczonym Królestwie w Katedrze w Canterbury. W ostatnich latach wykonała pełne sonaty Beethovena i Brahmsa, co cieszyło się ogromnym uznaniem, a także odbyła tournée z utworami solowymi Bacha i Bartoka. W 2015 r. wyruszyła w tournée z Koncertem skrzypcowym Elgara, wykonując ten koncert premierowo w jej rodzinnej Albanii i innych miastach na wschodzie Europy, a także utrwaliła swoją podróż w formie książki „Kiss Me Again; A Memoir of Elgar in Unusual Places” („Pocałuj mnie jeszcze raz; Wspomnienie Elgara w nietypowych miejscach”), która została pozytywnie przyjęta przez prasę. Jesienią 2019 r. będzie nagrywać dla Mellos Records Koncert skrzypcowy Elgara w Moskwie razem z Musica Viva Orchestra i dyrygentem Alexandrem Walkerem i wyda to nagranie na płycie winylowej, co będzie pierwszym nagraniem tego utworu w takim formacie od lat siedemdziesiątych.

Alda jest obecnie oddaną nauczycielką uczącą w prestiżowej Purcell School i Guidhall School of Music and Drama oraz założycielką organizacji non-profit, DEA Music Academy, pracującą z dziećmi na obszarze Southwark.

Jest także artystą rezydentem w Wapping Arts Trust, a jej patronem jest Książę Michał z Kentu.

Gra na skrzypcach autorstwa GB Cerutti’ego (Cremona, 1791 r.), które zostały kupione specjalnie dla niej przez prywatnego sponsora oraz używa smyczka autorstwa Dominique’a Peccatte, na kredyt od Stradivari Trust (Zjednoczone Królestwo).

Więcej na: www.aldadizdari.co.uk

Subskrybuj to źródło RSS