Kilkanaście dni temu trafiła do moich rąk płyta zatytułowana „Oh! Mia vita!”, zawierająca wyłącznie wielkie hity muzyki wokalnej, przede wszystkim operowej. Jest to debiutancka płyta Renaty Johnson-Wojtowicz, znakomitej sopranistki związanej z Podkarpaciem, a szczególnie z Przemyślem, gdzie artystka rozpoczęła edukację muzyczną i tam do dzisiaj mieszka, oraz ze Stalową Wolą i Krosnem, bo w szkołach muzycznych tych miast kształci młode pokolenie wokalistów.
Renata Johnson-Wojtowicz ukończyła studia na wydziale wokalno-instrumentalnym Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie dr hab. Macieja Bartczaka, uczestniczyła także w licznych kursach mistrzowskich, prowadzonych przez Jadwigę Romańską, Helenę Łazarską, Ingrid Kremling-Domański, Gabrielę Munari czy Dariusza Grabowskiego.
Już w czasie studiów rozpoczęła współpracę z Operą Śląską, a także występowała za granicą. Artystka z powodzeniem śpiewała w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Francji, Holandii, Szwecji i Norwegii oraz na licznych festiwalach muzycznych w Polsce. Ważnym wydarzeniem w karierze wokalnej Renaty Johnson-Wojtowicz był udział w inscenizacji Carmen Bizeta, z Małgorzatą Walewską w partii tytułowej, w Teatrze Muzycznym w Gliwicach, która otrzymała nagrodę Złota Maska w kategorii Spektakl Roku (2005). Renata Johnson-Wojtowicz prowadzi czynną działalność koncertową i na szczęście w tym roku mogła słuchać jej śpiewu także podkarpacka publiczność, na początku października podczas Festiwalu im. Janiny Garści w Stalowej Woli, 23 listopada w Jarosławiu i 24 listopada w ramach uroczystości jubileuszowych przemyskiego teatru Fredreum. Wiem także, że planowany jest koncert w styczniu na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu i bardzo się cieszę na to wydarzenie.
Powróćmy jednak do debiutanckiej płyty Renaty Johnson-Wojtowicz „Oh! Mia vita!”, która zawiera 11 wybranych przez Artystkę przepięknych utworów, nagranych z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Lwowskiej Narodowej Filharmonii, którą dyrygował Serhiy Khorovets.
Płyta jest najlepszym dowodem na to, jak różnorodny i bogaty jest repertuar Artystki. Z pewnością na krążku mogły się znaleźć tylko niektóre z Jej ulubionych utworów. Są wśród tych wybranych dwa arcydzieła Antonina Dvořáka – otwiera płytę pieśń "Když mne starámatka zpívat učívala" op. 55 nr 4 z cyklu "Cígánské melodie" oraz cudowna aria Rusałki "Mésíčku na nebi hlubokém" z najpopularniejszej jego opery.
Do najpiękniejszych utworów zaliczyć możemy z pewnością „Ave Maria” z jednoaktowej opery „Rycerskość wieśniacza” Pietro Macagniego i arię Lauretty „O mio babbino caro” z opery "Gianni Schichi” Giacomo Pucciniego oraz drugi fragment z innego dzieła Pucciniego - mniej znaną, ale równie piękną arię Magdy de Civry „Chi il bel sogno di Doretta” z opery „Jaskółka”.
Mamy także dwa niezwykle popularne przeboje operetkowe: „Czardasz Sylvii” z operetki „Księżniczka czardasza” Imre Kálmana oraz arię Giuditty z komedii muzycznej pod tym samym tytułem Franza Lehara.
Najbliższa naszym czasom jest pieśń Fantyny z I aktu musicalu „Nędznicy” Clauda-Michela Schönberga (1980).
Miłą niespodzianką są dwa duety: z opery „Wesele Figara” Wolfganga Amadeusza Mozarta i „Flower duet” z opery „Lakmé” Léo Delibes’a. Pierwszy z wymienionych Renata Johnson-Wojtowicz śpiewa z sopranistką Magdaleną Dobrowolską, solistą chóru Filharmonii Narodowej, a drugi z mezzosopranistką Aleksandrą Kalicką, artystką chóru Filharmonii Krakowskiej.
Przepiękny sopran Renaty Johnson-Wojtowicz zachwyca w każdym utworze. O wielkich umiejętnościach świadczy ogromna precyzja i dbałość o każdy dźwięk, o wykończenie każdej frazy. Artystka znakomicie czuje się śpiewając z Orkiestrą Symfoniczną Lwowskiej Narodowej Filharmonii, którą dyryguje Serhiy Khorovets. Ta swoboda objawia się przede wszystkim świetnymi proporcjami pomiędzy głosem solowym i orkiestrą, chociaż w doskonałym efekcie końcowym dostrzec także trzeba umiejętności reżyserów nagrania.
Kompozycją można także nazwać przemyślane zestawienie wymienionych utworów na płycie, bo dzięki temu słuchacz zafascynowany jest cudowną muzyką i po wybrzmieniu wieńczącego krążek „Duetu kwiatów”, miałby ochotę jeszcze czegoś posłuchać.
Honorowy patronat nad tym wydawnictwem objął Prezydent Miasta Przemyśla, a formą wsparcia było Stypendium Twórcze Miasta Przemyśla 2018 na nagranie albumu solowego przyznane Renacie Johnson-Wojtowicz.
Warto także zwrócić uwagę na eleganckie wydawnictwo, opatrzone ciekawymi tekstami i pięknymi zdjęciami. To jest także bardzo ważne, kiedy z przyjemnością po nie sięgamy.
Płyta została wydana nakładem firmy fonograficznej DUX.
Gorąco Państwu polecam debiutancką płytę Renaty Johnson-Wojtowicz.
Zofia Stopińska