22 września 2021, godz. 19.00
Sala Królewska PSM w Mielcu
bilety: 30 zł
Emilia Karolina Sitarz i Bartłomiej Wąsik tworzący od 20 lat Lutosławski Piano Duo, laureaci Koryfeusza 2020 w kategorii osobowość muzyczna i Paszportu Polityki to pianiści wszechstronni, odnajdujący się z powodzeniem w muzyce klasycznej, folkowej, współczesnej, współpracujący z muzykami jazzowymi (D. Miśkiewicz), wykonawcami muzyki tradycyjnej (A. Strug) oraz piosenkarzami pop (M. Koteluk, A. Rojek), nierzadko szukający inspiracji w świecie muzyki, przyrody, filmu.
Możliwość stałego rozwoju artystycznego w jednym zespole zaowocowała niezwykłym zgraniem pianistów, odnalezieniem wspólnych barw i artykulacji, a także bogatym, stale rozszerzanym repertuarem obejmującym w chwili obecnej ponad 100 utworów – od epoki baroku do czasów najnowszych, a wśród nich wiele prawykonań i autorskich transkrypcji utworów symfonicznych.
Swą wspólną drogę artystyczną rozpoczęli pod opieką wybitnego izraelskiego duetu fortepianowego – Brachy Eden i Alexandra Tamira, a inspiracja właśnie tym zespołem trwa po dziś dzień. Są absolwentami Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie (B. Kawalla, A. Paleta-Bugaj, K. Borucińska, J. Marchwiński) i Hochschule für Musik und Theater w Rostocku (Niemcy) w mistrzowskiej klasie duetu fortepianowego Hansa-Petera i Volkera Stenzl. Uczelnię tę ukończyli z najwyższym wyróżnieniem.
Lutosławski Piano Duo zyskuje przychylne głosy krytyków i publiczności, czego potwierdzeniem są liczne zaproszenia na festiwale, m.in. Warszawska Jesień, Muzyka na Szczytach, Festiwal Polskiego Radia, Festiwal Nowa Tradycja, Kwartesencja, Musica Polonica Nova, Kody, Sacrum Profanum, festiwale pianistyczne w Antoninie i Słupsku. Występowali w większości krajów
europejskich, obu Amerykach, Bliskim Wschodzie i Azji (Chiny, Japonia).
Współpracowali m. in. z orkiestrami Aukso, Filharmonii Narodowej, Jerusalem Symphony Orchestra, Polskiej Orkiestry Radiowej, NOSPR, Leopoldinum pod batutą Łukasza Borowicza, Szymona Bywalca, Jerzego Maksymiuka, Jacka Rogali, Marka Mosia. Wraz z Jerusalem Symphony Orchestra przedstawili wersję na dwa fortepiany koncertu Franciszka Liszta „Fantazja-Wędrowiec”.
Od 2006 tworzą kwartet Kwadrofonik. Wykonują muzykę ubiegłego wieku i czasów najnowszych, oraz własne kompozycje inspirowane muzyką tradycyjną i elektroniczną, m.in. Requiem Ludowe oraz Ksenofonia – widowisko skomponowane specjalnie na obchody Poznańskiego Czerwca (2016). Sięgają też po odważne aranżacje mniej znanych kompozycji takich jak Symfonia Przemysłowa A. Badalamentiego i D. Lyncha czy piosenki dla Dzieci W. Lutosławskiego.
Koncertowali w większości krajów europejskich, w Ameryce Północnej i Południowej, na Bliskim Wschodzie i w Japonii, występując w takich salach jak: Carnegie Hall, Filharmonia Narodowa, NOSPR, Izumi Hall, Filharmonia Berlińska, Studio im. W. Lutosławskiego, Chicago Symphony Center, Beijing Concert Hall, J. F. Kennedy Center for the performing Arts, Sala Centralnego Konserwatorium w Pekinie, Gulbenkian Auditorio.
W 2007 roku, nakładem Polskiego Radia, ukazała się debiutancka płyta duetu (zawierająca utwory Lutosławskiego, Poulenca, Strawińskiego i Kagela) uhonorowana Nagrodą Fryderyk 2008 za najlepsze nagranie muzyki kameralnej. W 2008 roku powstała płyta Folklove uhonorowana w 2009 roku Folkowym Fonogramem Roku. W roku 2013 swoją premierę fonograficzną (Sony Music Polska) miał wspólny projekt zespołu Kwadrofonik i Doroty
Miśkiewicz: Lutosławski, Tuwim - Piosenki nie tylko dla dzieci. Album zdobył status Złotej Płyty. W roku, 2014 jako pierwsi pianiści europejscy nagrali utwory na dwa i cztery fortepiany Juliusa Eastmana (razem z Joanną Dudą i Mischą Kozłowskim) i Tomasza Sikorskiego.
Album Unchained ukazał się w wydawnictwie Bołt Records i otrzymał wyróżnienie Pizzicato Award. Rok 2015 przyniósł premierę albumu Requiem ludowe - będącego efektem współpracy zespołu Kwadrofonik i Adama Struga - uhonorowanego Folkowym Fonogramem Roku.
W roku 2019 zrealizowali zagraniczne tournée obejmujące koncerty w Bułgarii, USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainie , Białorusi gdzie reprezentowali rekonstrukcję recitalu Witolda Lutosławskiego i Andrzeja Panufnika z czasów okupacji.
Pianiści współpracują z kompozytorami przygotowując światowe premiery utworów pisanych specjalnie dla duetu, oraz przyczyniają się do popularyzowania w Polsce ważnych kompozycji na kilkunastoosobowe zespoły z udziałem 4 pianistów ( m.in. S. Reich – Music for eighteen musicians, Daniel Variations, I. Strawiński – Wesele). Są organizatorami Festiwalu Kwadrofonik oraz cyklu SŁUCHY – Koncerty do Zwiedzania.
W 2020 roku w ramach programu Kultura w sieci zrealizowali cykl programów „WŁĄCZ DUET” w których prezentują miniatury na duet fortepianowy oraz opowiadają o pracy w duecie fortepianowym.
Pierwsza część recitalu nawiązuje do postaci Ignacego Jana Paderewskiego.
Jego cykl tańców na cztery ręce tzw. Album „Tatrzańskie” to przykład fascynacji Podhalem, które pod koniec XIX wieku było odkrywane przez wielu twórców. Paderewski zainspirowany tradycyjnymi pieśniami i tańcami skomponował miniatury na 4 ręce wydawane kolejno na łamach Echa Muzycznego w latach 1883-1884. Z jednej strony cykl ten byłby wspaniałym przykładem dziewiętnastowiecznej muzyki salonowej, ale nie sposób przecież „zamknąć” w 4 ścianach salonu muzycznego tych wielobarwnych i niezwykle zróżnicowanych pod kątem temp, dynamiki i artykulacji miniatur, skrywających w sobie tematy najpopularniejszych melodii góralskich. I tych lirycznych i tych bardziej „zbójnickich”.
"Jest geniuszem, który gra również na fortepianie" - tak ponoć o Ignacym Paderewskim wyraził się kompozytor Camille Saint-Saëns.
Ironiczna uwaga wielkiego francuza nie przeszkodziła panom w przyjaźni a nawet we wspólnym muzykowaniu. Paderewski miał w repertuarze koncert fortepianowy Saint-Saensa, ale artyści grywali także w duecie fortepianowym. Do historii przeszły ich legendarne występy w Vevey podczas festiwalu muzycznego w 1913 roku. Pianiści wykonywali m.in Danse macabre Saint-Saensa przenosząc na biało-czarne klawiatury wszystkie kolory orkiestry z poematu symfonicznego, który Saint-Saens skomponował w 1874 roku. Forma walca skrywa w sobie połączenie liryzmu walczącego z przenikliwym motywem skrzypiec – diabelskich skrzypiec, zwiastujących nadejście księcia ciemności o północy. Pod koniec kompozycji możemy usłyszeć też odległy cytat odwiecznego motywu Dies Irae, który wykorzystał także Franciszek Liszt w kompozycji Totentanz.
Koniec utworu zwiastuje pianie koguta, zło pierzcha, znika, aby powrócić w kolejnym wykonaniu.
Po śmierci Paderewskiego w 1941 roku, brytyjski wydawca złożył zamówienie u kilku kompozytorów, mające na celu uczczenie pamięci wybitnego polskiego pianisty i polityka.
Założeniem było zamówienie u każdego twórcy 2 miniatur na jeden fortepian. Benjamin Britten również otrzymał list z taką propozycją, ale niestety zgubił go zdążywszy tylko zapamiętać te dwie cyfry. Jednak nie ustawił ich w odpowiedniej kolejności i zamiast dwóch miniatur na jeden fortepian skomponował jedną miniaturę na dwa fortepiany. W wyniku tej pomyłki powstała jedna z najpiękniejszych kompozycji na duet fortepianowy. Mazurek elegijny to liryczna kompozycja, nie jest ona jednak oparta na konkretnym temacie ludowym, charakter „polskiej tradycyjności” zawiera się raczej w znanym nam „chopinowskim rubato”, tej niepewności pulsu, czasie ukradzionym po to aby oddać go z nawiązką w kolejnym takcie.
Utwór ten jest wspaniałym przykładem tego czym jest duet fortepianowy i jak takie kompozycje powinny być dlań pisane. Partia któregokolwiek fortepianu bez towarzysza brzmi nie tyle ubogo, co po prostu bez najmniejszego muzycznego sensu. Osamotnione, melancholijne melodie, które mogą egzystować tylko razem tworzą narysowane cienką kreską myśli muzyczne, nie pozbawione jednak szlachetnej barwy, która może powstać tylko przy współpracy dwójki pianistów.
Cz. II
Tradycja tworzenia transkrypcji symfonicznych na duet fortepianowy sięga czasów klasycznych. Kiedy jedynym sposobem na wysłuchanie muzyki było jej wykonanie, opracowania takie święciły tryumfy. Symfonie – komponowane na coraz bardziej rozwijające się orkiestry posiadały bogactwo instrumentów, ale skomplikowane faktury nie zawsze było proste dla pianistów amatorów. Stąd idea grywania na cztery ręce.
W czasach klasyków wiedeńskich taka formuła, obok wszelkich transkrypcji na inne instrumenty była najpopularniejsza. Romantyzm przyniósł ze sobą rozwój kunsztu pianistycznego a także wprowadził na salony dwa fortepiany.
Kompozytorzy zaczęli tworzyć nie tylko kompozycje specjalnie dla duetu, ale też swoje symfonie komponowali także od razu w wersji duetowej. I tak np. premiera symfonii Brahmsa odbywała się w wersji na dwa fortepiany.
XX wiek to po romantyzmie kolejna złota era duetu fortepianowego. Impresjoniści tworzyli swe poematy w wersji orkiestrowej a także duetowej. Współcześni twórcy odkrywają nadal potencjał tej formacji i oddają w jej „4 ręce” kompozycje oryginalnie pisane na orkiestrę.
W drugiej części recitalu usłyszymy Symfonię klasyczną (1916-1917) S. Prokofiewa – zapewne obok baletu Romeo i Julia - jego najpopularniejszą kompozycję, ze znanym wszystkim Gawotem we współczesnej wersji japońskiego pianisty Rikuya Terashima.
Czteroczęściowa forma w sposób bezpośredni nawiązuje do wielkich klasyków, tylko bogactwo i wręcz „brawura” kompozytora w doborze i zmienności tonacji pokazuje, że nawet najdoskonalsze, krystaliczne formy można przełamać nagłym zwiększeniem liczby bemoli i krzyżyków, po to tylko aby zmienić tonację a raczej kompozytorskie „zdanie” dosłownie w następnym takcie.
Sam Prokofiew zanotował w swym dzienniku znamienne słowa: Gdyby Haydn dożył do naszych czasów, zachowałby swój sposób pisania i równocześnie przejął co nieco z nowego”
Poemat symfoniczny Maurycego Ravela nie traci w wersji duetowej żadnych elementów wielkiej orkiestry. Francuski impresjonista zrewolucjonizował orkiestrę i podejście do orkiestracji. Nie bez powodu impresjonizm ze sztalug malarskich przeszedł płynnie na pulpity muzyków. Ravel sam dokonywał transkrypcji, zatem obdarzył dwa fortepiany siłą i różnorodnością orkiestry, nie odbierając przy tym wykonawcom możliwości wykazania się wyobraźnią czysto pianistyczną. W prezentowaniu takich utworów nie chodzi bowiem tylko o odwzorowanie i „udawanie” oboju czy wiolonczeli. To raczej tylko kierunkowskazy dane przez kompozytora, który wybierając dwa fortepiany wierzył w znalezienie dźwiękowego balansu pomiędzy „inspiracją” fakturą orkiestrową a możliwościami dynamicznie rozwijających się wtedy fortepianów.
La Valse (1919-1920)– impresja na temat walca wiedeńskiego jest osobistym komentarzem Ravela na temat przemian zachodzących w społeczeństwie europejskim na początku XX wieku. Czasy wielkich bali odchodzą w niepamięć, lud domaga się uwagi i coraz częściej żąda zmian. Arystokracja tkwi w stagnacji, jakby nie dostrzegając nadchodzącego kataklizmu, a raczej niedowierzając, niczym pasażerowie tonącego okrętu. Poemat ten zawiera wiele tematów i motywów walca, jednak żaden z nich nie pozostaje ukończony, każdy z nich wykluwa się, rozwija, jednak kompozytor nie pozwala im na ostateczne ukształtowanie się, coraz częściej przerywając je nagłymi skomplikowanymi akordami i doprowadzając do nieuchronnego rozpadu. Pod koniec utworu wiemy już, że dla walca wiedeńskiego jak i całej dawnej Europy nie ma ratunku. Tragiczna, wręcz przerażająca koda wypełniona powtarzającym się wyciem akordów wręcz wbija ostatnie motywy w dno klawiatury zwiastując rewolucję nie tylko w społeczeństwie ale też w muzyce.
/tekst Dom Kultury SCK Mielec/