Krzysztof Penderecki nie żyje. Pozostawił nam wspaniałą muzykę.

          Kiedy 22 listopada 2014 roku w przededniu 80-tych urodzin Krzysztofa Pendereckiego po koncercie w Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego składano Mistrzowi życzenia, później rozległo się gromkie „Sto lat” w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, Chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz publiczności, która wypełniła tego wieczoru filharmoniczną salę, Maestro uśmiechał się i dziękował za wspaniałe wykonanie Jego dzieł i za życzenia.
          Pamiętam, że program tego wieczoru wypełniły w całości dzieła Krzysztofa Pendereckiego: Hymn do Św. Adalberta, Hymn do Św. Daniłła i II Symfonia „Wigilijna”. Oczarowały mnie zarówno wspaniałe utwory, jak i wymienieni już wykonawcy, którzy wystąpili pod batutą szacownego Jubilata. Po zakończeniu koncertu pobiegłam szybko do garderoby Maestro Krzysztofa Pendereckiego, aby osobiście podziękować za tyle wspaniałych wzruszeń.
          W trakcie krótkiej rozmowy zażartowałam, że śpiewając „Sto lat” miałam na myśli co najmniej sto dwadzieścia. Maestro popatrzył na mnie, uśmiechnął się i powiedział: „Właściwie tyle byłoby mi potrzebne do realizacji wszystkich artystycznych planów, ale kto z nas wie jak długo będzie żył ?”
Te słowa przypomniały mi się dzisiaj, kiedy usłyszałam, że Krzysztof Penderecki zmarł kilka godzin temu. Miał zaledwie 86 lat.
           Popatrzyłam na półki z płytami w moich zbiorach i pomyślałam, jakie to szczęście, że mam tak dużo albumów z muzyką Krzysztofa Pendereckiego, a jest to tylko część z tego, co na całym świecie zostało utrwalone i wydane.
           Za swą twórczość uhonorowany został wieloma wysokimi odznaczeniami krajowymi i zagranicznymi oraz prestiżowymi nagrodami, m.in.dwukrotnie Prix Italia, czterokrotnie nagrodą Grammy, a dziennik „The Guardian” nazwał go „ najprawdopodobniej największym żyjącym polskim kompozytorem”. Otrzymał szereg odznaczeń państwowych. Kawaler najwyższego polskiego odznaczenia, Orderu Orła Białego.
           Powracając do nagrań utworów Krzysztofa Pendereckiego, chcę Państwu polecić płytę, której w ostatnich miesiącach słuchałam kilka razy i która nominowana była do nagrody Fryderyk 2020 w kategorii muzyki poważnej Album Roku Muzyka Koncertująca.
Album wydany przez DUX Recording Producers zawiera trzy dzieła Krzysztofa Pendereckiego: Koncert podwójny na skrzypce i altówkę, Koncert na altówkę i orkiestrę oraz Concerto Grosso nr 2 na trzy klarnety i dwa rożki basetowe.
           Koncert podwójny na skrzypce i altówkę został skomponowany w 2012 roku z okazji 200. rocznicy powstania Wiener Musikverein. Jest to utwór nawiązujący wyraźnie do neoromantycznej architektoniki. Rozpoczyna się romantyczną wokalizą instrumentów solowych, ale w pewnym momencie przechodzi ona w swobodny, trwający do końca dzieła, dialog dwóch planów. Słuchający z pewnością zwrócą uwagę na wprowadzone przez kompozytora solistyczne kadencje, które dają nie tylko pole do popisu solistom, ale także różnicują nastrój poszczególnych ogniw utworu.
           Skomponowany w 1983 roku Koncert na altówkę i orkiestrę doczekał się wielu transkrypcji – m.in. na wiolonczelę, klarnet, saksofon oraz gitarę klasyczną. Koncert na altówkę i orkiestrę został skomponowany na zamówienie rządu Wenezueli dla uczczenia dwusetnej rocznicy urodzin Simóna Bolivara, bohatera walk o niepodległość Ameryki Południowej.
           Dzieło składa się z siedmiu części w których na pokaźne fragmenty w wykonaniu solisty nakłada się tutti orkiestry, tworząc integralną całość. Po pierwszej powolnej części pojawiają się krótkie części utrzymane w różnych tempach i nastrojach, a na zakończenie kompozytor powraca znowu do tempa części I Lento, które jest przejmującą lamentacją najpierw solisty, a później całej orkiestry.
Utrwalona na płycie wersja na gitarę została opracowana w 2018 roku przez Piotra Przedborę, który jest wykonawcą partii solowej.
           Trzecie dzieło Krzysztofa Pendereckiego zamieszczone na tej płycie, to Concerto Grosso nr 2 na trzy klarnety i dwa rożki basetowe. Utwór został ukończony w 2003 roku i miał swoje prawykonanie w Hiszpanii, a później przez 15 lat nie był prezentowany szerszej publiczności.
            Tytuł sugeruje inspiracje kompozytora muzyką barokową i tak faktycznie jest, ale odnajdujemy w tym dziele także harmoniczne brzmienia z okresu późnego neoromantyzmu oraz XX-wiecznego ekspresjonizmu.
            Utwór nie posiada wyodrębnionych części, ale można w nim wyodrębnić ogniwa o odmiennym ładunku emocjonalnym. W zakończeniu kompozytor stopniowo wygasza wszystkie kontrasty i emocje, prowadząc do spokojnego wygaszenia muzyki. Przez chwilę potrzebujemy pozostać w ciszy.
Ta cisza brzmi dzisiaj bardzo wymownie.

Pozostało mi jeszcze przypomnienie zawartości albumu i znakomitych wykonawców.


Krzysztof Penderecki
Concerto doppio per violino, viola ed orchestra (2012)
1. Concerto doppio per violino, viola ed orchestra (2012) [22:08]

Krzysztof Penderecki
Concerto per viola (chitarra) ed orchestra (1983) (wersja na gitarę w opracowaniu Piotra Przedbory: 2018) Concerto per viola (chitarra) ed orchestra (1983) (version for guitar arranged by Piotr Przedbora: 2018)
2. I Lento [6:41]
3. II Vivace [3:24]
4. III Meno mosso [1:41]
5. IV Vivo [0:35]
6. V Tempo I [4:56]
7. VI Vivo [1:33]
8. VII Lento (Tempo I) [2:38]

Krzysztof Penderecki
Concerto grosso no. 2 per 5 clarinetti ed orchestra (2004)
9. Concerto grosso no. 2 per 5 clarinetti ed orchestra (2004) [13:42]

Wykonawcy:
Bartłomiej Nizioł /skrzypce/
Arkadiusz Adamski /klarnet/
Krzysztof Penderecki /dyrygent/
Tomasz Żymła /klarnet basowy, rożek basetowy/
Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus
Piotr Przedbora /gitara/
Katarzyna Budnik-Gałązka /altówka/
Maciej Tworek /dyrygent/
Bartłomiej Dobrowolski /klarnet/
Agata Piątek /klarnet/
Andrzej Ciepliński /rożek basetowy/