„Nad pięknym modrym Dunajem” - Koncert karnawałowy rzeszowskiej „Olimpii”
Stało się już tradycją, że co roku w okresie karnawału Rzeszowski Teatr Muzyczny „Olimpia” proponuje swoim melomanom nadzwyczajny koncert karnawałowy z udziałem Rzeszowskiej Orkiestry Kameralnej i znakomitych solistów.
Tym razem w niedzielę 5 stycznia 2020 roku w sali koncertowej Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego zabrzmiały prawdziwe przeboje muzyki operetkowej i musicalowej: „Kiedy skrzypki grają” i „Pokochaj mnie” z operetki F. Lehára pt. „Cygańska miłość”, „Co się dzieje, oszaleję” z operetki pt. „Księżniczka czardasza” E. Kálmána, „Dziewczęta z Barcelony” z operetki pt. „Clivia” N. Dostala, pieśń meksykańska „Granada” A. Lary, „Przetańczyć całą noc” z musicalu „My fair Lady” F. Loewe, „Wiedeń miasto moich marzeń”, romantyczna pieśń R. Sieczyńskiego uwielbiana na całym świecie, zarówno przez światowych artystów śpiewaków, jak i słuchaczy.
Te wspaniałe przeboje śpiewały gwiazdy rzeszowskiej „Olimpii”: Beata Kraska – sopran i Tomasz Furman – tenor, ambitni artyści młodego pokolenia, realizujący swoje partie z wielką starannością i oddaniem, ku zadowoleniu rozentuzjazmowanej publiczności, która gorącymi oklaskami nagradzała występy solistów i orkiestry. Ach, i te cudowne kreacje artystów, dodające smaku muzycznym prezentacjom, przywołujące na myśl dawne wiedeńskie bale w rytnie walca, czardasza, wesołej polki...
Z wielką precyzją towarzyszyła solistom Rzeszowska Orkiestra Kameralna. To doświadczony 18-osobowy zespół złożony ze znakomitych artystów instrumentalistów Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie, zbliżający się od jubileuszu 25-lecia swego istnienia. Rzeszowska Orkiestra Kameralna ma w swym repertuarze ambitne dzieła wielkich kompozytorów, w tym także muzykę o lżejszym charakterze. Mam wielki zaszczyt dyrygować tą Orkiestrą, zwłaszcza w repertuarze muzyki o lżejszym charakterze, m.in. wiedeńskich Straussów.
Toteż nie brakło na karnawałowym koncercie rzeszowskiej „Olimpii” nieśmiertelnych i nieustannie wzruszających walców Jana Straussa Syna: „Cesarskiego”, „Odgłosy wiosny” i oczywiście „Nad pięknym modrym Dunajem”. Wszak w rytmie walca toczy się świat... Z wielką finezją Orkiestra grała pod moim kierunkiem polki: „Anna”, „W lesie pawłowskim”, „Proszę bardzo”, „Na polowaniu”, a pod kierunkiem koncertmistrza Roberta Naściszewskiego: „Tik-Tak”, „Tritsch-Tratsch”, „Błyskawice i pioruny”. Oczywiście, nie brakło na koniec „Marsza Radetzky’ego” Jana Straussa Ojca, przywołującego na myśl dawne czasy, kiedy w Galicji miłościwie panował Cesarz Franciszek Józef I. To na 40-lecie Jego rządów w 1888 roku walc „Cesarski” napisał i wykonał w Wiedniu z orkiestrą swoją Jan Strauss Syn.
Koncert karnawałowy rzeszowskiej „Olimpii” zorganizowany pod honorowym patronatem prezydenta Rzeszowa dr h.c. Tadeusza Ferenca przy współpracy z Estradą Rzeszowską mienił się różnymi kolorami muzycznych fraz, życiodajnych rytmów i cudownych harmonii. Rozbawiona publiczność wcale nie chciała opuszczać sali koncertowej gościnnego Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jeszcze na bis „Dziewczęta z Barcelony” – i do zobaczenia i usłyszenia za rok!
Andrzej Szypuła