Z prof. Andrzejem Tatarskim o MFP w Sanoku
Zapraszam na spotkanie z prof. Andrzejem Tatarskim - jednym z mistrzów trwającego w Sanoku XIII Międzynarodowego Forum Pianistycznego "Bieszczady bez granic..". Artysta jest wybitnym pianistą wykształconym w Poznaniu i Paryżu. Od szeregu lat prowadzi intensywną działalność artystyczną jako solista i kameralista. Występował w wielu krajach Europy, Ameryki i Azji. W zróżnicowanym i rozległym repertuarze solowym i kameralnym pianisty znaczącą rolę odgrywają utwory kompozytorów polskich XIX i XX wieku. Artysta dokonał także wielu prawykonań utworów współczesnych.
Zofia Stopińska : Wspiera Pan swoim autorytetem, wiedzą i doświadczeniem Międzynarodowe Forum Pianistyczne „Bieszczady bez granic…” już od kilku lat.
Andrzej Tatarski : Jestem tutaj po raz szósty, a jak wiadomo Forum odbywa się w tym roku po raz dwunasty. Co prawda prof. Jarosław Drzewiecki – szef tego Forum (mój absolwent, czym się szczycę), zapraszał mnie już dużo wcześniej, ale zwykle na przełomie stycznia i lutego miałem egzaminy oraz jakieś koncerty. Zaplanowałem sobie wcześniej czas i przyjechałem po raz pierwszy w 2012 roku. Moja żona także została zaproszona, aby poprowadzić koncerty. Zakochaliśmy się w Forum, a także w Sanoku i od tego czasu byliśmy tu co roku.
Z. S. : Możemy porozmawiać tylko dlatego, że jest przerwa w koncercie, ponieważ cały czas ma Pan wypełniony.
A. T. : To dlatego, że program jest bardzo bogaty, bo nie wiem czy jest gdzieś tak szeroko rozplanowana impreza. Głównie jest to kurs mistrzowski dla młodych i nawet dojrzałych pianistów, bo uczestnikami są także często koncertujący już pianiści. Kurs prowadzą znakomici pedagodzy z całego świata – wymienię tylko kilku: prof. Andrzej Jasiński, prof. Eugen Indjic, prof. Akiko Ebi, była prof. Katarzyna Popova – Zydroń i wielu innych. Podziwiam także wielką rozpiętość koncertów w Sanoku, na Podkarpaciu, w wielu odległych miastach w Polsce, a także za granicą – na Ukrainie i Słowacji. Młodzi pianiści mają okazję zagrania z orkiestrą. W tym roku mamy dwie orkiestry – ze Lwowa i z Bydgoszczy. Od jakiegoś czasu jest „Mistrzowskie Studium Pedagogiki Fortepianowej” na które przyjeżdżają nauczyciele fortepianu z całej Polski i nie tylko. Są dla nich wykłady związane z muzyką fortepianową, ale nie tylko, bo dowiadują się tutaj także wiele na temat zdrowia pianistów – czyli odpowiedniej postawy przy fortepianie. Za nami już także Międzynarodowy Konkurs nazwany „Młody wirtuoz”. Pierwsza edycja odbyła się jak byłem tutaj po raz pierwszy. Było wówczas bardzo skromnie, bo wzięło w nim udział ponad dwadzieścia osób i było to pomyślane głównie dla miejscowych dzieci, żeby ich zachęcić do grania, do dłuższego ćwiczenia. Bardzo szybko dowiedzieli się o tym konkursie nauczyciele i dzieci. W tym roku mieliśmy ponad 150-ciu uczestników z Polski i zagranicy. Trzeba było powołać trzy niezależne komisje: ja przewodniczyłem jednej i byłem koordynatorem całego konkursu. A co jest ciekawe – jurorami byli pianiści - pedagodzy, którzy są tutaj na kursie i mają okazję przekonać się jak się ocenia podczas konkursu, na co trzeba zwracać uwagę. Jest to fantastyczny nurt Forum.
Z. S. : Pana działalność koncentruje się wokół pedagogiki, ale to nie oznacza chyba, że zrezygnował Pan z działalności artystycznej.
A. T. : Ciągle udaje mi się to godzić, chociaż nie tylko mam klasę w Akademii Muzycznej w Poznaniu. Prowadzę także wiele kursów mistrzowskich i warsztatów w różnych szkołach w Polsce i za granicą, ale ciągle bardzo lubię grać i często nawet siadam do fortepianu w czasie wykładów. Wczoraj mówiłem podczas wykładu o używaniu pedału, o barwie w muzyce fortepianowej XX wieku. Mówiłem, a potem zasiadłem do fortepianu, aby wszystko pokazać na przykładzie utworów i na zakończenie zagralem jeszcze dwa utwory, żeby zamknąć całość.
Z. S. : Przez długie lata fascynowała Pana muzyka kameralna. Czy starcza Panu czasu na czynne na zajmowanie się muzyką kameralną?
A. T. : Jest to jedna z moich ulubionych form, często żartuję, że los mnie pokarał, bo ostatnio głównie gram repertuar solowy. Wszyscy się dziwią, co ja wygaduję, bo ambicją większości pianistów jest granie solo. Ja przez lata grałem mnóstwo muzyki kameralnej – niezliczone ilości koncertów i utworów kameralnych wykonałem. Mogę powiedzieć, że nie ma instrumentu z którym bym nie grał. Różne były także składy zespołów – od duetu poczynając, aż po kwintety sekstety. Występowałem z wieloma muzykami najwyższych lotów. Muzyka kameralna daje mi wiele satysfakcji.
Z. S. : Mam nadzieję, że będzie Pan uczestniczył także w kolejnych edycjach Forum w Sanoku.
A. T. : Oczywiście. To już jest wpisane w mój życiorys, a także w życiorys mojej żony, która też jest muzykiem. Nie jest wprawdzie pianistką, ale dobrze gra na fortepianie i czasami jak się spotykamy z przyjaciółmi, to gramy na cztery ręce. W Sanoku zwykle prowadzi koncerty i pomaga w różnych merytorycznych sprawach. W tym roku nie mogła przyjechać ze względów zdrowotnych, natomiast mamy już wpisaną do kalendarza następną edycję Forum. Dwa, albo trzy lata temu miałem kurs w ramach programu Erasmus polegającego na międzynarodowej wymianie studenckiej i pedagogicznej – prowadziłem ten kurs w Hiszpanii. Powiedziałem prof. Drzewieckiemu, że nie pojadę w tym roku do Sanoka, bo muszę być w Hiszpanii. Skończyło się na tym, że przyjechałem na cztery dni do Sanoka, a później różnymi samolotami, przez Warszawę i Paryż pojechałem do Hiszpanii. Byłem na obydwu imprezach. W Sanoku jest niepowtarzalna atmosfera pracy, zawsze mam dużo lekcji z młodymi pianistami, ale często na te lekcje przychodzą także ich koledzy, żeby się uczyć słuchając. Jest to bardzo piękne.
Z. S. : W tym roku rozpoczął Pan zajęcia przed oficjalną inauguracją.
A. T. : Inauguracja była w niedzielę wieczorem, a ja już od rana miałem lekcje pokazowe , studentów mam dużo i chcę każdemu poświęcić maksymalną ilość czasu. Bardzo lubię pracować z młodzieżą i zapewniam panią, że jak tylko będę zdrowy, to zobaczymy się za rok na XIII Międzynarodowym Forum Pianistycznym „Bieszczady bez granic…”.
Z prof. Andrzejem Tatarskim rozmawiała Zofia Stopińska 8 lutego 2017r.