Profesor Marta Wierzbieniec: "Rozpoczynamy cykl koncertów organizowanych w plenerze przed budynkiem Filharmonii"
Zazwyczaj o tej porze wspólnie z panią prof. Martą Wierzbieniec, dyrektorką Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie, rozmawiałyśmy o minionym sezonie artystycznym.
W tym roku jest inaczej. To jest nadal bardzo pracowity czas dla Filharmonii Podkarpackiej. Tuż po oficjalnym zakończeniu sezonu artystycznego 2020/2021 rozpoczął się 60. Muzyczny Festiwal w Łańcucie, a po jego zakończeniu rozpoczynacie serię koncertów dla szerokiego grona publiczności.
- 18 czerwca Filharmonia Podkarpacka oficjalnie zakończyła sezon artystyczny. W poprzednich sezonach, przed wakacjami ogłaszałam, że jest to zakończenie cyklicznych koncertów symfonicznych i abonamentowych. W tym roku takich koncertów nie było ze względu na różny rodzaj pracy, spowodowany pandemią i ograniczeniami z nią związanymi. Publiczność mogła uczestniczyć tylko częściowo w niektórych miesiącach, a w innych nagrywaliśmy koncerty zamieszczając je na stronach internetowych. To nie był łatwy sezon dla nas wszystkich i 18 czerwca odbyło się oficjalne zakończenie cyklicznych wieczorów piątkowych – obojętnie czy odbywały się one w formule zdalnej, czy odbywały się z częściowym udziałem publiczności.
Jesteśmy jednak nadal w pełni naszej działalności. Dwa dni po zakończeniu cyklicznych koncertów piątkowych rozpoczęła się 60. edycja Muzycznego Festiwalu w Łańcucie. Festiwal kończy się 2 lipca, a 4 lipca już rozpoczynamy cykl koncertów organizowanych w plenerze przed budynkiem Filharmonii.
Słyszałam także o innych występach Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej, które odbędą się latem.
- Orkiestra już przygotowuje się do wyjazdu do Radziejowic, gdzie weźmie udział w Festiwalu im. Jerzego Waldorffa, koncertować będzie też w czasie Festiwalu im. Krystyny Jamroz w Busku Zdroju, a zaraz po inauguracji Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, bo 21 czerwca, Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej występowała na Festiwalu w Leżajsku. W połowie lipca planowany jest także koncert z udziałem uczestników tegorocznych Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie. Mogłabym jeszcze wymienić kilka miejsc, gdzie orkiestrę będzie można tego lata usłyszeć. Chcemy w ten sposób dotrzeć do publiczności oczekującej koncertów. My także stęskniliśmy się za naszymi odbiorcami.
Lipcowe koncerty zaplanowane w Rzeszowie w niedzielne popołudnia w plenerze będą częściową rekompensatą dla tych, którzy nie mogli uczestniczyć w koncertach Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, ponieważ tylko połowa miejsc mogła być zajęta zarówno w sali balowej Muzeum Zamku w Łańcucie, jak i w sali koncertowej Filharmonii Podkarpackiej.
- Bardzo nam przykro z tego powodu, ale nie mieliśmy żadnego wpływu na to, żeby mogło być inaczej. Wszyscy wiemy, że te ograniczenia są dla naszego wspólnego dobra, dla naszego bezpieczeństwa.
W sali balowej bardzo mało osób mogło wysłuchać koncertów, a w filharmonii też mogło być tylko 50 % zajętych miejsc. Bardzo się cieszę, że jakaś cząstka publiczności zainteresowanej tymi koncertami mogła uczestniczyć w tych wydarzeniach.
Będziemy się starali zrekompensować to, jak wrócimy do 100 % udziału publiczności w naszych koncertach i mam nadzieję, że to szybko nastąpi. Stąd też wynikają te nasze różne propozycje już teraz i proszę mi wierzyć, że robimy, co możemy. Pandemia dostarczyła nam wiele smutku i trosk, a my chcemy dostarczać radości i stąd takie różnorodne nasze propozycje.
Proponowane koncerty dostarczą wiele radości szerokiemu gronu publiczności. Każdy będzie inny.
- Chcemy, żeby te niedzielne popołudnia, czy wczesne wieczory, spędzić w plenerze i wykonujemy muzykę, która jest odpowiednia do miejsca koncertów, do pory roku, do czasu urlopów, chociaż dla nas to jeszcze pracowity czas. Postaramy się, aby te koncerty były na bardzo wysokim poziomie, zaprosiliśmy świetnych solistów, wspaniałych dyrygentów, a orkiestra już przygotowuje się do tych działań. Serdecznie na te koncerty zapraszam w każdą lipcową niedzielę o godzinie 18.00 przed gmach Filharmonii Podkarpackiej.
Będą to koncerty biletowane.
- Tak, ale cena jest symboliczna, bo 20 złotych kosztuje wejście i zapewniamy miejsce siedzące.
Czas urlopów rozpocznie się w Filharmonii Podkarpackiej w sierpniu.
- Mamy także plany na sierpień, ale za wcześnie na szczegóły. Ciężko będzie zauważyć nasze urlopy, bo już pod koniec sierpnia będziemy uczestniczyć w ogromnym przedsięwzięciu, natomiast we wrześniu w Filharmonii Podkarpackiej planowana jest druga edycja Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki. Jesteśmy w trakcie ostatnich przygotowań organizacyjnych, bo w czasie ciągle trwającej pandemii musimy mieć świadomość, że coś może nas zaskoczyć. Konkurs trwa od 11 do 18 września i orkiestra musi przygotować aż siedem koncertów fortepianowych.
Pragnę podkreślić, że w czasie całego sezonu słuchamy zazwyczaj trzech lub czterech koncertów fortepianowych i są to w większości dzieła znane publiczności. Na konkurs musimy przygotować ich aż siedem – w tym na przykład nieznany Koncert fortepianowy Henryka Melcera-Szczawińskiego. To wszystko wymaga wielogodzinnej pracy i znaczną część sierpnia na to poświęcimy.
Nowy sezon rozpocznie się pewnie na początku października.
- We wrześniu odbędzie się konkurs i planowany jest także koncert laureatów w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Zaraz po konkursie mamy zaplanowany duży koncert związany z beatyfikacją Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Planowane są także jeszcze koncerty kameralne i w ramach projektu „Przestrzeń otwarta dla muzyki”, a nowy sezon artystyczny 2021/2022 rozpoczniemy 8 października.
O wszystkich projektach będziemy Państwa na bieżąco informować i czekamy na koncerty Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej.
- Serdecznie zapraszam.
Z prof. Martą Wierzbieniec, dyrektorką Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego i Muzycnego Festiwalu w Łańcucie rozmawiała Zofia Stopińska 30 czerwca 2021 roku