Stanisław Wisłocki – życie i dzieło
Z Rzeszowa w świat
„Już od najwcześniejszych lat Stanisław Wisłocki obcował z muzyką. Gdy się urodził w Rzeszowie 7 lipca 1921 roku, w jego domu odbywały się częste, rodzinne koncerty kameralne. Obok ojca – Władysława, oficera 17 Pułku Piechoty, kapelmistrza pułkowej orkiestry, w zmieniających się kameralnych składach spotykali się bracia matki Michaliny z Wojciechowskich i liczni przyjaciele domu. Była wśród nich także zdolna pianistka Emilia Kozłowska-Grotowska (przyszła matka Jerzego Grotowskiego). Koncerty odbywały się przy otwartym balkonie mieszkania babci Wojciechowskiej na I piętrze przy ul. Krakowskiej 1. Parter budynku zajmowała pani Kadlewiczowa, pierwsza nauczycielka gry na fortepianie Stanisława Wisłockiego. Podczas jednego z kameralnych wieczorów schubertowskich jeden z muzyków zapytał zasłuchanego Stasia, który utwór najbardziej mu się podobał. Ku zaskoczeniu zebranych sześcioletni słuchacz bezbłędnie zanucił całą partię skrzypiec granego przed chwilą kwartetu. Zainteresowanie muzyką było tak silne, że ojciec zabierał małego Stasia na próby orkiestry. Podczas jednej z takich prób w sali rzeszowskiego „Sokoła” Staś niepostrzeżenie wszedł na krzesło i zaczął dyrygować, głośno wypowiadając swe uwagi skierowane do wybranych muzyków. Rozbawieni sytuacją członkowie orkiestry nie podejrzewali wówczas, że w przyszłości Stanisław Wisłocki stanie się jednym z najwybitniejszych dyrygentów polskich XX wieku. Niespodziewanie szybkie postępy muzyczne sprawiły, że jego dalszą edukacją pianistyczną zajął się ceniony rzeszowski pedagog prof. Mirski. I tak upłynęło siedem rzeszowskich lat. Po komunii Stasia jego rodzice przenieśli się do Przemyśla. I choć rzeszowski okres trwał stosunkowo krótko, to tam właśnie ukształtowała się przyszłość tego muzyka. Kilkanaście lat później, we wrześniu 1945 roku, wracając z wojennej tułaczki, swe pierwsze kroki Stanisław Wisłocki skierował właśnie do Rzeszowa.”
Tak wspomina wybitnego polskiego dyrygenta, pianistę, kompozytora i pedagoga Stanisława Wisłockiego (1921-1998), pochodzącego z Rzeszowa jego krewny Tadeusz Deszkiewicz na łamach „Kamertonu” nr 3-4(32-33)1998, s.53-56. Warto dodać, iż Stanisław Wisłocki zadebiutował jako dyrygent wiosną 1937 roku z orkiestrą złożoną z uczniów Gimnazjum im. Kazimierza Morawskiego w Przemyślu. Tam też rozpoczął studia muzyczne pod kierunkiem Seweryna Barbaga z Konserwatorium Lwowskiego, a kontynuował w czasie wojny w Akademii Muzycznej w Timisoarze w Rumunii u prof. George Simonisa - kompozycja i dyrygentura i Emila Michaila - fortepian. W latach 1942-1945 pozostawał pod artystyczną opieką George Enescu, znakomitego rumuńskiego kompozytora i dyrygenta. Potem przyszła światowej sławy kariera artysty, który swoje pracowite życie całkowicie wypełnił muzyką. Dyrygował orkiestrami w Warszawie, Katowicach, Poznaniu, gdzie w 1979 roku z WOSPR zrealizował cykl „Beethoven nasz współczesny” dyrygując wszystkimi symfoniami mistrza z Bonn na pamięć, a rok później „Brahms – Nowy Romantyzm”. Występował w USA, Kanadzie, Japonii, Ameryce Południowej, w 1981 roku w Buenos Aires wystawił „Króla Rogera” K. Szymanowskiego. Wykładał na uczelniach muzycznych w Warszawie i Poznaniu, wykształcił całą rzeszę znakomitych polskich dyrygentów, takich jak m.in. Tomasz Bugaj, Szymon Kawalla, Jacek Kaspszyk, Jerzy Kurczewski, Wojciech Michniewski, Andrzej Straszyński, Tadeusz Wojciechowski, Sławek A. Wróblewski.
31 maja 2018 roku minęło 20 lat od śmierci Stanisława Wisłockiego. Rzeszowskie Towarzystwo Muzyczne wraz z Filharmonią Podkarpacką im. Artura Malawskiego w Rzeszowie uczciło tę rocznicę Ogólnopolską Konferencją Naukową pt. „Stanisław Wisłocki – życie i dzieło. 20 lat od śmierci artysty”, która miała miejsce w sali kameralnej Filharmonii w dniu 13 października 2018 roku w sobotę w godz.9.00-13.00. Wzięło w niej udział pięcioro referentów: prof. dr hab. Marta Wierzbieniec, dyrektor Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie: „Wprowadzenie”, mgr Andrzej Szypuła, prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego: „Stanisław Wisłocki – z Rzeszowa świat” oraz z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie: prof. dr hab. Krystyna Juszyńska, pracownik naukowy Katedry Teorii Muzyki Wydziału Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki: „Działalność dyrygencka i pedagogiczna Stanisława Wisłockiego”, prof. dr hab. Sławek A. Wróblewski, dziekan Wydziału Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej, Muzyki Kościelnej, Rytmiki i Tańca, pochodzący z Markowej koło Rzeszowa: „Opus 51... Wspomnienia ostatniego ucznia”, mgr Przemysław Zych, asystent w Katedrze Dyrygentury Wydziału Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki: „Stanisław Wisłocki jako kompozytor”. Film o Stanisławie Wisłockim pt. „Rumuńskie wspomnienia” zrealizowany przez TVP z TV Rumunia w 1985 roku przez Elżbietę Urodę i Janusza Cegiełłę znakomicie dopełnił całą konferencję. Na zakończenie miały miejsce promocje książek muzycznych: „Bohdan Wodiczko. Dyrygent wobec nowoczesnej kultury muzycznej” Michała Klubińskiego (TAiWPN „Universitas” Kraków 2017), „Roman Palester – Słuch absolutny. Niedokończona biografia i listy z lat wojny” (FUW-PWM Warszawa-Kraków 2017) w opracowaniu i z komentarzem Zofii Helman oraz „Mycielski. Szlachectwo zobowiązuje. Rozmowy o kompozytorze” Beaty Bolesławskiej-Lewandowskiej, pochodzącej z Rakszawy koło Rzeszowa (PWM 2018), która wymienione promocje prowadziła. Patronat medialny nad konferencją objęło Polskie Centrum Informacji Muzycznej POLMIC Warszawa.
Dzień wcześniej, 12 października 2018 roku, w koncercie piątkowym w sali dużej Filharmonii Podkarpackiej słuchaliśmy Uwertury D-dur Karola Lipińskiego, Koncertu na fortepian i orkiestrę Stanisława Wisłockiego i II Symfonii D-dur Ludwiga van Beethovena op. 36. Koncertowi i konferencji towarzyszyła wystawa „Stanisław Wisłocki – życie jednego muzyka” przygotowana przy współpracy z Wojewódzkim Domem Kultury w Rzeszowie przez Tadeusza Deszkiewicza z Warszawy, który opatrzył koncert interesującym słowem.
O Koncercie na fortepian i orkiestrę Stanisława Wisłockiego słów parę. Kompozytor zaczął go pisać w czasie wojny, a ukończył w 1948 roku. Zadedykował go Nadii Boulanger, która hołdowała estetyce neoklasycznej. Rzeszowskie wykonanie tego dzieła było znakomite. Ogromne gratulacje należą się pianiście Michałowi Drewnowskiemu, który z wielką precyzją i solistycznym rozmachem realizował partię fortepianu, a także orkiestrze naszej Filharmonii, która mimo okrojonego składu (część muzyków poleciała do Rzymu realizować koncert) spisała się znakomicie! Dyrygent Massimiliano Caldi pokazał swój wielki kunszt kapelmistrzowski, znajomość orkiestry i wyrafinowany smak muzyczny we wszystkich dziełach piątkowego koncertu w naszej Filharmonii.
Koncert na fortepian i orkiestrę Stanisława Wisłockiego nie jest łatwy do wykonania. Kompozytor, zarazem dyrygent i pianista zawarł w nim wiele ze swej wiedzy, talentu, wrażliwości, temperamentu. Kontrastujące ze sobą trzy części utworu: Allegro scherzando, Andante molto cantabile i Allegro giocoso urzekały liryzmem, skupioną wirtuozerią, jasnością formy, przejrzystością faktury, szczerością wypowiedzi i tym, co nie da się w nutach zapisać – ciepłym wzruszeniem. Ta estetyczna nić porozumienia łącząca wykonawców i słuchaczy jest największą tajemnicą sztuki.
II Symfonia D-dur op. 36 wielkiego L. van Beethovena, jakby „na oczyszczenie duszy”, dopełniła nastrój niezwykłego muzycznego spotkania i pozostawiła wrażenie prawdziwego artystycznego wydarzenia w naszej Filharmonii, które, jak się zdaje, w swym niepowtarzalnym kształcie, niczym tajemniczy kwiat paproci, zakwita tylko raz...
Andrzej Szypuła