Biesiada Moniuszkowska w Krośnie
dr Stanisława Mikołajczyk - Madej i Andrzej Szypuła - prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego podczas Biesiady Moniuszkowskiej w Krośnie fot. z arch. Muzeum Podkarpackiego w Krośnie

Biesiada Moniuszkowska w Krośnie

    Jakże wzruszające było to spotkanie! W niedzielny wieczór 22 października 2017 roku, w zabytkowej sali dawnego pałacu biskupiego, obecnie Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, wśród dostojnych obrazów, niosły się czarowne dźwięki naszych wspaniałych, polskich kompozytorów – nade wszystko Stanisława Moniuszki, ale i innych twórców. Tak pewnie wyglądały jesienne wieczory w dawnych, polskich, szlacheckich dworkach, wśród trzaskających szczap w kominkach, przy szklaneczce dobrego węgrzyna...
    Z rozrzewnieniem słuchaliśmy najpiękniejszych pieśni polskich w wykonaniu gościa specjalnego koncertu - dr Stanisławy Mikołajczyk-Madej – sopran, a także Moniki Fabisz - sopran i jej uczniów ze Społecznej Szkoły Muzycznej w Krośnie – Anety Aszlar i Michała Kondyjowskiego. Artystom towarzyszył przy fortepianie marki Pleyel z czasów Chopina dr Daniel Eibin, dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych w Krośnie, a słowem koncert opatrzyła Małgorzata Busz-Perkins, prezes Krośnieńskiego Towarzystwa Muzycznego.
    Złota rybka, Czy powróci, Serce moje, Krakowiaczek, Polna różyczka, Pieśń wieczorna, Powrót wiosny, Prząśniczka, dumka Zuzi z „Verbum nobile”, dumka Jadwigi ze „Strasznego dworu”, aria Halki „Jako od wichru” z „Halki” - to muzyczne moniuszkowskie rarytasy, ubarwione takimi skarbami naszej polskiej kultury narodowej, jak Piosnka litewska F. Chopina, Zosia S. Niewiadomskiego, Gdy ostatnia róża zwiędła I.J. Paderewskiego, Dziewczę z buzią jak malina J. Galla i Dzwoń dzwoneczku L. Różyckiego.
    Jakże opisać cudowny, rodzinny wręcz nastrój niezwykłego, muzycznego spotkania, w którym urzekające melodie pięknych polskich pieśni, ubogacone czarownymi dźwiękami fortepianu z czasów Chopina, mieszały się z autentycznymi łzami wzruszenia, wspomnień, życzeń... Bo śpiew, to najpiękniejsza muzyka świata!
    Dr Stanisława Mikołajczyk-Madej koncertowała w Operze Krakowskiej, śpiewała na różnych koncertach nie tylko na Podkarpaciu, m.in. z Rzeszowską Orkiestrą Kameralną, z wielkim powodzeniem występuje i pomaga młodym w spektaklach muzycznych organizowanych przez Rzeszowskie Towarzystwo Muzyczne (Pielgrzym z Dobromila, Domek trzech dziewcząt, Panna Wodna), wykształciła całą rzeszę wrażliwych artystów śpiewaków, m.in. Monikę Fabisz, która prowadzi klasę śpiewu solowego w Społecznej Szkole Muzycznej w Krosnie, ucząc m.in. występujących na Biesiadzie Moniuszkowskiej Anetę Aszlar i Michała Kondyjowskiego, świetnie zapowiadających się młodych śpiewaków. Polska kultura muzyczna nie zaginie, mając takich zamiłowanych i oddanych sztuce młodych artystów, śpiewających nie tylko bardzo dobrą techniką wokalną, ale i całą wrażliwą duszą i czułym sercem.
    Na wspomnianej Biesiadzie, obok listu gratulacyjnego i serdecznych życzeń, pozwoliłem sobie na krótki wiersz dedykowany naszej Drogie Artystce, Wspaniałemu Człowiekowi Dr Stanisławie Mikołajczyk-Madej. „Twoja muzyka brzmi radością i natchnieniem serca. Szlachetnym śpiewem, duchem pokory, budzisz pragnienie czystego piękna. Za wszystko dzięki Ci składamy bukietem kwiatów pachnących miłością.”
    W imieniu licznie zebranej publiczności pragnę wyrazić organizatorom słowa najwyższego uznania i szczerej wdzięczności za cudowny wieczór pełen wzruszających nastrojów inspirowanych prawdziwymi perłami wspaniałej muzyki polskiej. Albowiem, jak pisał Stanisław Moniuszko, zapowiadając wydanie swoich „Śpiewników domowych”: To, co jest narodowe, krajowe, miejscowe, co jest echem dziecinnych naszych przypomnień, nigdy mieszkańcom ziemi, na której się urodzili i wzrośli, podobać się nie przestanie.

Andrzej Szypuła